Serie A: Roma lepsza od Napoli, Milik z kolejnym golem

  • Data publikacji: 02.11.2019, 18:00

W pierwszym spotkaniu 11. kolejki Serie A rozgrywanym na Stadio Olimpico w Rzymie mierzyły się miejscowa AS Roma i SSC Napoli. Giallorossi pokonali ekipę ze stolicy Kampanii 2:1 (1:0). Bramki dla gospodarzy zdybyli: Nicolò Zaniolo i Jordan Veretout. Dla gości trafił Arkadiusz Milik.

 

Od pierwszych minut stroną przeważającą byli gospodarze. Swoich sił dwukrotnie próbował Justin Kluivert. Najpierw W 4. minucie jego strzał powędrował na wysokość 4 piętra. Holender poprawił się nieco pięć minut później, gdy jego kąśliwy strzał minimalnie minął bramkę Mereta. Napoli odpowiedziało kontrą i niecelnym strzałem aktywnego dzisiaj w szeregach gości z Neapolu Milika. W 19. minucie gospodarzom w końcu udało się udokumentować swoją przewagę. Piłkę na dwudziestym metrze od Spinazzoli otrzymał Nicolò Zaniolo. Argentyńczyk następnie mocnym strzałem pod poprzeczkę dał Romie prowadzenie. Kolejne minuty to nieprzerwany napór gospodarzy. W 23. minucie po zamieszaniu w polu karnym Napoli piłkę ręką zagrał José Callejón. Po trwającej chwilę analizie VAR, Gianluca Rocchi słusznie wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Alexandar Kolarov i uderzył w kierunku lewego słupka - tego samego w kierunku, którego rzucił się Alex Meret. Reprezentant Włoch zbił piłkę do boku, a następnie pewnie ją chwycił. Trzy minuty później doskonałą okazję do wyrównania miało Napoli, jednak po strzale Di Lorenzo w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybijał Smalling. Napór Napoli rósł. W 33. minucie groźnie zza szesnastki uderzał Milik - jego strzał o milimetry minął bramkę Lópeza. Dwie minuty później Hiszpan popisał się fenomenalną paradą po strzale Insigne. Końcówka pierwszej połowy to kolejne trzy okazje gości do wyrównania. Najpierw na poprzeczce wylądował strzał głową Milika. Piłkę wróciła w pole, a wybita przez Cetina znalazła się przed polem karnym pod nogami Piotra Zielińskiego. Reprezentant Polski huknął jak z armaty, jednak jego strzał zaledwie obił słupek bramki Pau Lópeza. W 44. minucie kapitalnie w polu karnym odnalazł się Mertens, jednak mając przed sobą tylko bramkarza Romy Belg fatalnie przestrzelił. Chwilę później Gianluca Rocchi zakończył pierwszą połowę. Goście Neapolu mogli więc pluć sobie w brodę. Po dobrym początku Romy to oni doszli bowiem do głosu i do przerwy z nawiązką mogli, a być może i powinni byli odrobić jednobramkową stratę.

 

Druga połowa podobnie jak pierwsza zaczęła się od przewagi Romy. Gospodarze częściej byli przy piłce i skutecznie zamykali podopiecznych Carlo Ancelottiego na swojej połowie. W 54' minucie centre Javiera Pastore ręką w polu karnym zablokował Mario Rui. Sędzia Rocchi nie miał wątpliwości i po raz drugi dzisiaj wskazał na jedenasty metr. Tym razem do jedenastki podszedł Jordan Veretout, który podobnie jak Alexandar Kolarov w pierwszej połowie uderzył w kierunku lewego słupka. Tam również po raz kolejny rzucił się Meret - który miał już piłkę na rękach. Strzał Francuza był jednak zdecydowanie mocniejszy niż kapitana Romy, a piłka ostatecznie wpadła do siatki. Zbudowana dwubramkowym prowadzeniem Roma sunęła z kolejnymi atakami. Strzały kolejno Kluiverta, Džeko i Manciniego kapitalnie odbijał, będący dziś w fenomenalnej dyspozycji Alex Meret. W głównej mierze to jemu drużyna ze stolicy Kampanii zawdzięczała "tylko" dwubramkową stratę do rywala. W 68. minucie spotkanie na parę minut zostało przerwane. A to ze względu na rasistowskie zachowanie fanów Romy względem stopera gości - Kalidou Koulibaly'ego. Po paru minutach jednak mecz wznowiono, a chwilę później padła upragniona bramka dla gości. W 72. minucie meczu znakomicie w polu karnym z piłką znalazł się Lozano. Meksykanin zagrał następnie wzdłuż bramki do Arkadiusza Milika. Mimo asysty obrońców, Polak ze stoickim spokojem dostawił nogę zdobywając swoją piątą bramkę w tym sezonie - w czwartym meczu z rzędu. Tuż po bramce kontaktowej dla gości, paść mogła kolejna bramka ... dla gospodarzy, wszystko gdyby nie znakomity dziś Meret. Który tym razem kapitalnie "wyjął" strzał z pola karnego Javiera Pastore. W 82. minucie piłka po raz kolejny znalazła się w bramce Napoli. Jednak zdobywca bramki - Edin Džeko - był na spalonym. Końcówka meczu to znaczne zaostrzenie gry, żółte kartki sypały się na prawo i lewo dla graczy obu drużyn. W siódmej minucie doliczonego czasu gry czerwoną w wyniku dwóch żółtych żółtą ukarany został Yıldırım Mert Çetin - drugą żółtą otrzymał za faul na Fernando Llorente tuż przed linią pola karnego. Piłkę na dwudziestym metrze od bramki ustawił Arkadiusz Milik. Polak huknął jednak prosto w mur, a chwilę później piłka wylądowała na rzucie rożnym dla Napoli. Arbiter z Florencji nie pozwolił jednak na jego wykonanie kończą to emocjonujące spotkanie. AS Roma zgarnęła ważne trzy punkty i awansowała na trzecie miejsce w tabeli Serie A, Napoli z kolei pozostaje na siódmej pozycji.

 

AS Roma - SSC Napoli 2:1 (1:0)

Bramki: 19' Zaniolo, 55' Veretout (k.) - 72' Milik

AS Roma: López - Spinazzola, Çetin, Smalling, Kolarov - Mancini, Veretout - Zaniolo (81' Ünder), Pastore, Kluivert (77' Perotti) - Džeko

SSC Napoli: Meret - Di Lorenzo, Manolas, Koulibaly, Rui - Callejón (58' Lozano), Zieliński, Ruiz, Insigne (83' Younes) - Mertens (65' Llorente), Milik

Żółte kartki: 76' Kluivert, 86' Spinazzola, 90+3' Ünder, 90+3' Çetin, 90+6' Çetin - 77' Insigne, 78' Rui, 88' Milik

Czerwone kartki: 90+6' Çetin (za drugą żółtą)

Sędziował: Gianluca Rocchi (Florencja)

 

aktualna tabela Serie A