Serie A: "El Pistolero" strzela, Milan wygrywa

  • Data publikacji: 08.12.2019, 22:46

Niezłe widowisko oglądali kibice zgromadzeni na stadionie Renato Dall'Ara w Bolonii. Gospodarze po emocjonującym meczu przegrali 2:3 z AC Milan. Dobry mecz w barwach zwycięzców rozegrał Krzysztof Piątek, który zdobył jedną z bramek.

 

Jeżeli ktoś spodziewał się piłkarskich fajerwerków w spotkaniu pomiędzy Bologną, a Milanem to z pewnością wybrał zły mecz. Trzeba jednak przyznać, że to widowisko dało się oglądać. Od początku oglądaliśmy Polaków - w bramce gospodarzy stanął Łukasz Skorupski, na szpicy mediolańczyków znalazł się Krzysztof Piątek.

 

Co rzucało się w oczy w pierwszym kwadransie to nie piękne akcje, a dużo prowadzenia piłki, żywiołowe tempo gry oraz aktywny były "El Pistolero". Były piłkarz Genoi starał się, walczył i pokazywał kolegom na pozycjach. Jego aktywność została nagrodzona w 15. minucie. Piątek chciał "piętką" dograć do jednego z kolegów, ale obrońcy Bologny zablokowali to zagranie, Piłka została jednak pod nogą napastnika reprezentacji Polski, wpadł z nią w pole karne i został powalony przez Mattię Baniego. Do "jedenastki" podszedł sam poszkodowany i pokonał bezradnego Skorupskiego.

 

Gospodarze niby próbowali odrobić straty, ale rozgrywanie piłki wychodziło im jedynie do granic "16" piłkarzy Milanu. Potem brakowało pomysłu lub często pojawiała się niedokładność w dograniu do partnerów. Mediolańczycy czuli się z kolei swobodnie i pokazywali, to do czego nie przyzwyczaili w ostatnich tygodniach, czyli ładne, składne akcje. I jedna z nich zakończyła się drugą bramką. W 32. minucie Suso uwolnił się świetnie spod krycia Sansone, zbiegł pod pole karne i znakomitym prostopadłym podaniem obsłużył Theo Henandeza, który pokonał ofiarnie interweniującego Skorupskiego.

 

Wydawało się, że Milan ma to spotkanie pod pełną kontrolą, lecz w 40. minucie Bologna zdobyła przypadkowego gola. Po rzucie rożnym piłka przypadkowo odbiła się od Theo Hernandeza, który zaliczył drugie trafienie w tym spotkanie. Tym razem zdobył "swojaka". Na przerwę piłkarze obu drużyn schodzili więc tylko przy jednobramkowym prowadzeniu mediolańczyków.

 

Druga połowa lepiej nie mogła rozpocząć się dla przyjezdnych i znów z dobrej strony pokazał się Krzysztof Piątek. Polak próbował dogrywać wzdłuż pola bramkowego do Calhanoglu, ale źle interweniowali obrońcy Bologny, wybijając ją wprost pod znajdującego się przed polem karnym Giacomo Bonaventury. Włoch nie zastanawiał się zbyt długo i pięknym strzałem pokonał bezradnego Skorupskiego.

 

W odpowiedzi w 50. minucie ruszyli bolończycy. Andrea Poli znakomicie przedarł się przez obronę Milanu, uderzył w krótki róg, ale na wysokości zadania stanął Donnarumma. Po tej sytuacji tempo gry nadal było wysokie, a podkręcali je przyjezdni. W 57. minucie z woleja z ostrego kąta uderzał Calhanoglu, ale Skorupski pewnie obronił ten strzał. Chwilę później uderzenie Piątka zostało w ostatnim momencie zablokowane przez obrońców Bologny.

 

Obie drużyny postawiły na grę ofensywną, dzięki czemu oglądaliśmy naprawdę żywe spotkanie, choć przez kolejny kwadrans brakowało dogodnych okazji do zdobycia bramki. Wraz z upływem minut coraz częściej do głosu dochodzili gospodarze. I opłaciło im się to w 81. minucie. W polu karnym Milanu umiejętnie zastawił się Orsolini i wpadł na niego Hernandez. Sędzia nakazał grać dalej, ale po dłuższej chwili wrócił do tej sytuacji i zasięgnął analizy VAR. Po niej zdecydował się podyktować rzut karny. Do "jedenastki" podszedł Sansone i pokonał Donnarummę, mimo że ten wyczuł intencje strzelca.

 

Na murawie zrobiło się więc nerwowo, a kibice mediolańczyków zaczęli drżeć o wynik. Bolończycy naciskali, narażając się tym samym na kontry. Bramki mogli strzelić Castillejo, Piątek i Hernandez, ale ostatecznie wynik spotkania się już nie zmienił. Milan wygrał 3:2 i zdobył trzy punkty, a gospodarze już od ponad 17 lat nie mogą znaleźć sposobu na Rossonerich.

 

 

 

Bologna - AC Milan 2:3 (1:2)

Bramki: 40' Hernandez (sam.), 84' Sansone - 15' Piątek (k.) , 32' Hernandez, 46' Bonaventura

Bologna FC 1909: Skorupski – Tomijasu, Danilo, Bani, Denswil – Džemaili, A. Poli – Skov Olsen, J. Schouten (46' Svanberg), N. Sansone – Palacio

AC Milan: G. Donnarumma – Conti, Musacchio, A. Romagnoli, Hernández – Kessié, Binnásir, Bonaventura – Suso, K. Piątek, Çalhanoğlu

Żółte kartki: Bani, Tomijasu, Palacio, Santander – Binnásir, Romagnoli

Sędzia: Chiffi Daniele

 

Aktualna tabela Serie A