Serie A: Milan lepszy od Udinese, Rebić bohaterem

  • Data publikacji: 19.01.2020, 14:30

AC Milan zdołał przedłużyć swoją serię zwycięstw do trzech, wygrywając z Udinese 3:2 w dwudziestej kolejce włoskiej Serie A. Autorem bramki na wagę zwycięstwa, która padła w ostatniej akcji meczu, został Ante Rebić.

 

Milan przystępował do dzisiejszego spotkania z nadzieją na trzecie z rzędu zwycięstwo, a takiej sytuacja jest rzadkością w ostatnich miesiącach funkcjonowania Rossonerich. Udinese pragnęło zmyć z siebie piętno wysokiej porażki z Juventusem, jakiej doznało w ostatnim meczu Coppa Italia.

 

Pierwsza połowa rozpoczęła się katastrofalnie dla Gianluigiego Donnarummy. Włoski bramkarz ostatnimi czasy ma skłonność do nieudanych wycieczek poza własne pole karne, do tej pory dawał radę uchronić się przed konsekwencjami swoich błędów, lecz nie dziś. Już w szóstej minucie Donnarumma zderzył się przy linii bocznej na wysokości szesnastego metra z Kevinem Lasagnią, piłka pozostała na murawie i Stryger Larsen skierował piłkę do opuszczonej bramki. W tym momencie szczęśliwcy, którzy oglądali ten mecz w telewizji, mogli zmienić program i wrócić dopiero na drugą połowę, ponieważ reszta pierwszej odsłony gry nie zaoferowała nam już nic, poza kilkoma ziewnięciami. Warto jedynie zaznaczyć, że Milan starał się wyrównać, a najlepszą okazję miał Rafael Leao, ale jego strzał został zablokowany.

 

Cokolwiek wydarzyło się w przerwie, sprawiło, że po początkowych chwil drugiej części gry działo się bardzo dużo. Już w 48. minucie oglądaliśmy bramkę wyrównującą autorstwa Ante Rebicia. Chorwat uderzeniem z piątego metra zakończył bardzo składną, wykonaną w większości na jeden kontakt, akcję swoich kolegów z zespołu. Udinese zachciało odzyskać te dwa uciekające im punkty i próbowało szybkich akcji i prostopadłych zagrań ze środka pola. Wszystko to wychodziło znakomicie, dopóki napastnicy gości nie musieli sfinalizować tych ataków, ponieważ Donnarumma za wszelką cenę chciał zrehabilitować się za błąd przy pierwszej bramce i grał wyśmienicie. W 71. minucie Rossoneri trafili po raz drugi. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, futbolówka trafiła przed pole karne, a tam czekał na nią Theo Hernandez, który bardzo silnym uderzeniem w prawy dolny róg bramki wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Kolejne minuty były nieco spokojniejsze i to Milan częściej mógł żałować niewykorzystanych sytuacji, a te w końcu się zemściły. W 85. minucie Kevin Lasagna popisał się świetnym uderzeniem głową z bardzo niewygodnej pozycji, po którym piłka zatrzepotała w bramce bezradnego wobec tego strzału Donnarummy. Mecz ten rozgrywał się w dwóch prędkościach, albo mieliśmy tempo zbliżone do ekstraklasowych, poniedziałkowych "hitów", albo akcje rozgrywały się jedna za drugą, niczym w Premier League. Po bramce wyrównującej znowu oglądaliśmy przyspieszenie. Zaledwie dwie minuty po swym pierwszym trafieniu, Lasagna mógł skompletować dublet, jednak minimalnie spudłował. Dublet został skompletowany w 93. minucie, ale bynajmniej nie przez zawodnika gości, a przez Ante Rebicia. Zdołał on niemal skopiować uderzenie Hernandeza i dać Milanowi upragnione trzy punkty, ponieważ chwilę później usłyszeliśmy ostatni gwizdek arbitra.

 

AC Milan - Udinese Calcio 3:2 (0:1)

Bramki: 48' Rebić, 72' Hernández – 6' Stryger Larsen, 85' Lasagna

AC Milan: Donnarumma – Conti, Romagnoli, Kjaer, Hernández – Castillejo (77' Krunić), Kessié, Binnásir, Bonaventura (46' Rebić) – Ibrahimović, Leao

Udinese Calcio: Musso – Becao, Troost-Ekong, Nuytinck (78' Nestorovski) – Stryger Larsen, de Paul, Mandragora, Fofana, Sema (88' ter Avest) – Okaka (90+2' De Maio), Lasagna

Kartki: 40' Binnásir, 63' Conti, 80' Ibrahimović – 27' Sema

Sędziował:Luca Pairetto

 

Aktualna tabela Serie A