EBL: Spójnia pokonuje Stal po pięknym widowisku

W piątkowy wieczór w Ostrowie Wielkopolskim odbył się jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy mecz w sezonie Energa Basket Ligi. Miejscowa Stal uległa Spójni Stargard 98:105.

 

Od czasu kiedy z ekipą ze Stargardu pożegnał się Jacek Winnicki, Spójnia wygrała już czwarte (na pięć) spotkań. Tym razem podopieczni Macieja Raczyńskiego pokonali na wyjeździe Stal Ostrów Wielkopolski. Przyjezdni przetrwali dwie pierwsze rundy mocnego naporu gospodarzy i ostatecznie w trzeciej rundzie rozstrzygnęli losy spotkania na swoją korzyść.

 

Spore wrażenie w ekipie ze Strargardu robiło duże zaangażowanie zespołu, w barwach którego aż sześciu zawodników miało na swoim koncie dwucyfrowy dorobek. Najlepszy z nich był Raymond Cowels, który miał sporą zasługę w dobrej postawie drużyny w kwarcie numer trzy. Amerykanin występujący na pozycjach dwa i trzy rzucił trzy trójki, czyli 30% całego dorobku Spójni z dystansu.

 

Co ciekawe, o sześć trzypunktowych rzutów więcej miała Stal. Taurean Green, Chris Smith i Jakub Garbacz solidnie punktowali, ale nie mieli pomocy od reszty drużyny. Nie mogło się to więc skończyć innym wynikiem niż tylko porażką zawodników Łukasza Majewskiego, którzy zanotowali tym samym siódmą porażkę w sezonie. Całokształt nie wyglądał jednak źle. Stal, trzymała przez całe spotkanie wysokie tempo i prezentowała niezłą formę, która jednak nie wystarczyła na będących ostatnio "w gazie" stargardzianach. Zawodnikom Spójni trudno będzie utrzymać swoją doskonałą passę. Już w najbliższym starciu czeka ich sprawdzian najwyższej klasy z liderami tabeli z Zielonej Góry.

 

 

Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Spójnia Stargard 98:105 (26:25, 28:27, 23:33, 21:20)

Stal: Smith 29, Green 27, Garbacz 19, Sobin 11, Moore 9, Ryżek 2, King 1, Dymała 0, Mkoros 0

Spójnia: Cowels 22, Kostrzewski 16, Steele 16, Faust 16, Tarrant 13, Młynarski 10, Śnieg 6, Gudul 6