Biathlon - PŚ: dominacja Francuzów, świetny start Guzika

Rzadko możemy to napisać o starcie Polaków, ale dziś jest naprawdę rewelacyjnie. Grzegorz Guzik był najszybszym strzelcem biegu pościgowego PŚ w Hochfilzen i mimo czterech pudeł awansował z 55. na 39. miejsce. Całe zawody zdominowali Francuzi.

Po piątkowym sprincie mężczyzn pogłębiła się pewna wątpliwość – czy Johannes Boe nadal jest w takiej formie, by móc dominować na biathlonowych trasach? Norweg, który w zeszłym sezonie był nie do powstrzymania dla rywali, już w poprzednich startach tego sezonu nie prezentował tego błysku, mimo że był na podium lub nawet wygrywał, a wczoraj, podczas sprintu w Hochfilzen zajął 4. miejsce, w związku z czym do niedzielnego biegu pościgowego startował ze stratą 41 sekund do lidera Johannesa Dale. Norweg musiał uciekać przed Quentinem Fillon Maillet (17 sekund) i Florienem Claude (29 sekund). W stawce znalazł się również 55. wczoraj Grzegorz Guzik (2 minuty 21 sekund straty).

Sobotni start odbywał się w dość ciężkich warunkach – przy gęsto padającym śniegu, który mógł utrudniać nie tylko bieg, ale chyba przede wszystkim strzelanie. Początek tej rywalizacji przebiegał bez większych zawirowań – Dale ruszył bardzo mocno i na strzelnicę dobiegł z odpowiednią przewagę, jednak raz się pomylił, co spowodowało, że bezbłędny Quentin Fillon Maillet wyprzedził go o 7,8 sekundy. Za tą dwójką ruszył pościg, złożony z Emiliena Jacquelina i Johannesa Boe. Trzeba podkreślić, że po pierwszym strzelaniu, na miejscach 1-7 znajdowali się tylko Francuzi i Norwegowie. Świetnie w tym momencie rywalizacji spisał się też Grzegorz Guzik – Polak był bezbłędny i z szóstej dziesiątki awansował aż na 41. miejsce, mając niewielką stratę do wyprzedzających go biathlonistów.

Co ciekawe, na drugim strzelaniu miała miejsce bardzo rzadka sytuacja – cała czołówka walcząca o podium, złożona z czterech zawodników, była bezbłędna. Dotyczyło to Johannesa Dale i Johannesa Boe oraz Quentina Fillon Maillet i Emiliena Jacquelina. Tę czwórkę (w kolejności Mailet, Dale, Jacquelin, Boe) – dzieliło ledwie nieco ponad 10 sekund, co zwiastowało fantastyczny dalszy ciąg rywalizacji. Grzegorz Guzik znowu strzelał nieźle, ale tym razem pomylił się raz i był 43., nadal nie tracąc wiele do punktowanych miejsc.

Przed trzecim strzelaniem, pewną przewagę nad rywalami wyrobił sobie Fillon Maillet i prowadził zdecydowanie przed swoim rodakiem – Jacquelinem. Obaj byli bezbłędni, zaś rywale z Norwegii pudłowali – Johannes Dale raz, a Johannes Boe nawet dwa razy, w efekcie czego obaj po trzecim strzelaniu nie plasowali się na podium, bo wyżej wbił się Sebastian Samuelsson. Grzegorz Guzik tym razem na strzelnicy spisał się dużo słabiej – pudłował dwukrotnie. To właściwie zabierało mu szansę na punkty, choć wybiegł na 41 pozycji, ze stratą 11,8 sekundy do Amerykanina – Paula Schommera.

Quentin Fillon Mailet na ostatnim strzelaniu nie dał szans rywalom – wystrzelał celnie, to samo zrobił jego kolega z kadry – Emilien Jacquelin, który wybiegł za nim tylko 8,6 sekundy, co zwiastowało twardą walkę o wygraną. Na trzecim miejscu – z dużo większą stratą, plasował się Johannes dale. I tak właśnie wyglądała pierwsza trójka dzisiejszego wyścigu. Na ostatnim strzelaniu Grzegorz Guzik zaliczył jedno pudło – w sumie miał cztery, ale i tak biegł zaskakująco dobrze i mógł być blisko pucharowych punktów.

Ostatecznie, w sobotę zwyciężył Quentin Fillon Maillet, który Emiliena Jacquelina wyprzedził aż o 25,5 sekundy. Trzecie miejsce zajął Johannes Dale, ze stratą 49,5 sekundy do zwycięzcy. Świetny wynik zaliczył Grzegorz Guzik, który mimo czterech pudeł, awansował z 55. na 39. miejsce i zdobył pierwsze swoje punkty w tym sezonie.

Wyniki:

1. Quentin Fillon Maillet – Francja – 32:38,7
2. Emilien Jacquelin – Francja +25,5
3. Johannes Dale – Norwegia +49,5
4. Johannes Boe – Norwegia +58,0
5. Florien Claude – Francja +1:10,2
6. Sturla Holm Laegreid – Norwegia +1:18,1
39. Grzegorz Guzik Flaga Polski +4:24,4