Łyżwiarstwo figurowe: mistrzostwa Rosji 2021 w cieniu pandemii

Tradycyjnie mistrzostwa Rosji w łyżwiarstwie figurowym odbywały się w czasie rzymskokatolickich Świąt Bożego Narodzenia. Choć zabrakło kilku kluczowych postaci, Rosjanie jak zwykle dostarczyli kibicom na całym świecie wielkich emocji. 

Rosyjskie łyżwiarstwo figurowe przeżywa prawdziwe odrodzenie, możemy obserwować niezwykle silną rywalizację tylko w obrębie jednej nacji. Choć Rosja słynie przede wszystkim ze swoich solistek, wystarczy wspomnieć że od 2014 roku na podium mistrzostw Europy stają co najmniej dwie Rosjanki i to zawsze oddając innym rywalkom tylko brązowy medal. Całe podium zagarnęły w 2015, 2016 i 2020 roku. Na igrzyskach w Pjongczangu złoto i srebro wygrała Alina Zagitowa i Jewgienija Miedwiediewa. Pozostałe konkurencje wyrastają na coraz silniejsze potęgi. Czysto teoretycznie, z powodu bardzo wyrównanej konkurencji krajowej, trudniej stanąć na podium mistrzostw Rosji niż świata. Należy jednak patrzeć na te wyniki z przymrużeniem oka – sędziowanie zawodów krajowych zwykle bywa specyficzne, przymyka się oko na pewne detale, a łyżwiarze często dostają przychylniejsze noty.

Zawody rozgrywano na lodowisku Traktor Areny w Czelabińsku, przy nietypowym w dzisiejszych czasach widoku – całkiem dobrze zapełnionych trybun. Mistrzostwa stanęły w cieniu coraz to nowych zakażeń i kontuzji, które przerzedziły rosyjską kadrę. Z imprezy przez koronawirusa i jego powikłania musiało wycofać się wiele gwiazd m.in. Alona Kostorna, Miedwiediewa (która wystąpiła tylko na gali), Wiktorija Sinicyna i Nikita Kacałapow czy Dmitrij Alijew. Po zawodach z cyklu Grand Prix odbywających się w Moskwie w listopadzie, zakażenie przeszła m.in. złota medalistka tej imprezy Jelizawieta Tuktamyszewa, która mistrzostwa kraju skończyła na odległej, 7. pozycji.

Wszyscy zawodnicy, trenerzy, jak i organizatorzy musieli posiadać negatywny test na COVID-19 wykonany 72 godziny wcześniej. Przed treningami i zawodami mierzono temperaturę, choć tutaj Rosjanie pozwalali sobie na wyjątki – Anna Szczerbakowa, która obroniła tytuł drugi raz z rzędu (zrównując się w tym osiągnięciu z Iriną Słucką, złotą medalistką z lat 2000-2002), nie pozwoliła na badanie przed programem dowolnym, choć dzień wcześniej jej temperatura była wyższa niż dopuszczalna (sports.ru). Szczerbakowa ma za sobą koronawirusa i niedawne zapalenie płuc, po którym nie zdążyła jeszcze w pełni wyzdrowieć. Po obu programach ledwo łapała oddech, co spowodowało głośną dyskusję wśród fanów. Przystąpienie do zawodów w takim stanie jej główna trenerka, Eteri Tutberidze, nazwała aktem heroizmu (Channel One/sports.ru). Szesnastolatka trenująca w Sambo-70 zaprezentowała prawie bezbłędne programy, w tym dwa skoki poczwórne w drugiej części rywalizacji (lutza i flipa). Srebrna medalistka wśród solistek, Kamiła Walijewa, mimo zbyt młodego wieku na start w zawodach seniorskich, została dopuszczona do rywalizacji ze względu na jej bardzo wysoki poziom, który potwierdziła dwoma poczwórnymi toeloopami w programie dowolnym. Brąz, drugi rok z rzędu, wywalczyła kontuzjowana Aleksandra Trusowa, trenująca od tego sezonu pod okiem rosyjskiej legendy, Jewgienija Pluszczenki. Trusowa, podobnie jak jej dawne klubowe koleżanki, pokazała dwa poczwórne skoki. 

Po kolejny tytuł mistrza Rosji pewnie sięgnął Michaił Kolada, który poprzedni sezon pauzował z powodu m.in. z powodu zapalenia zatok i operacji. Oba programy przejechał bez większych błędów, wyprzedzając drugiego Makara Ignatowa o ponad 30 punktów. Ostatni na podium niespodziewanie zameldował się Mark Kondratiuk, debiutant na seniorskich mistrzostwach kraju. Istotne problemy w programach napotkali faworyci – Aleksandr Samarin, który pierwszy raz od czterech sezonów spadł poza podium mistrzostw Rosji i Andriej Mozalow, mistrz świata juniorów z 2020 roku. 

Trudny sezon nie zatrzymał trzykrotnych medalistów mistrzostw świata, Jewgieniji Tarasowej i Władimira Morozowa w sięgnięciu po trzeci złoty rosyjski medal. Obrońcy tytułu z zeszłego roku, Aleksandra Bojkowa i Dmitrij Kozłowski musieli tym razem zadowolić się srebrem, tracąc do pierwszego miejsca niewiele ponad trzy punkty. Brąz zdobyła trzecia para ostatnich mistrzostw Europy, Darja Pawluczenko i Dienis Chodykin. Dosyć niespodziewanie poza podium wypadli trenujący razem z Bojkową i Kozłowskim, Anastasija Miszyna z Aleksandrem Gallamowem, srebrni medaliści ostatniego Rostelecom Cup.

W konkurencji tańców zabrakło utytułowanych Sinicyny i Kacałapowa, co przerwało ich trwającą dwa sezony złotą passę. Tytuł wywalczyła Aleksandra Stiepanowa i Iwan Bukin, którzy zakończyli zawody z prawie 10-punktową przewagą nad drugimi Tiffani Zahorski i Jonathanem Guerreiro. Dla prawnuczki polskiego szachisty, Eugeniusza Fostowicza-Zahorskiego i jej łyżwiarskiego partnera, był to pierwszy srebrny medal na mistrzostwach kraju – w poprzednich latach wygrali dwa brązy. Podium tańców uzupełnili mistrzowie świata juniorów z 2018 roku, Anastasija Skopcowa i Kiriłł Aloszyn. 

Rosjanie na mistrzostwach świata w Sztokholmie (22-28 marca) mogą wystawić dwóch solistów i po trzy solistki, pary sportowe i taneczne. Mistrzowie Rosji zostali automatycznie zgłoszeni do reprezentacji na najważniejsze zawody sezonu. By wyłonić resztę obsady, rosyjska federacja planuje kolejne zawody w lutym i marcu. 

Po odwołaniu mistrzostw Europy, czterech kontynentów i mistrzostw świata w kategorii juniorów (również w łyżwiarstwie synchronicznym, gdzie Polska mogłaby wystawić dwa zespoły) losy czempionatu globu nie są pewne. Międzynarodowa Federacja Łyżwiarska (ISU) ma zebrać się 28 stycznia i podjąć ostateczną decyzję.

Medaliści Mistrzostw Rosji 2021

Solistki

*wynik wyższy niż aktualny rekord świata 

Soliści

Pary sportowe

Pary taneczne