Żużel na lodzie: zmiany w kalendarzu mistrzostw świata

Minął już rok od momentu, gdy o koronawirusie zrobiło się głośno. W dalszym ciągu jednak rozgrywanie zawodów sportowych i innych wydarzeń kulturowych jest bardzo utrudnione. Taka sytuacja ma miejsce także w zimowej odmianie żużla, czyli wyścigach motocyklowych na lodzie. Nie dojdą do skutku dwie rundy Indywidualnych Mistrzostw Świata w ice-speedway'u w Berlinie, które zostały zaplanowane na 6 i 7 marca.

W sezonie 2020 odbyło się sześć rund IMŚ w żużlu na lodzie. Na sezon 2021 zaplanowano ich cztery. Jednak już teraz wiemy, że odbędą się tylko dwie - 13 i 14 lutego gladiatorzy walczyć będą o tytuł mistrza świata w rosyjskim Togliatti. Na stadionie im. Anatolija Stiepanowa tytułu bronić będzie Rosjanin Danił Iwanow, który w swoim kraju reprezentuje barwy gospodarzy Mega-Łady Togliatti. 

Rundy w Berlinie miały zakończyć cykl i wyłonić najlepszego gladiatora globu. U naszych zachodnich sąsiadów pomimo wynalezienia szczepionki nadal jeszcze nie wiadomo czy pandemia będzie opanowana do tego stopnia, że władze Państwa zdecydują się otworzyć stadiony dla kibiców. "Szczepienia już się rozpoczęły, ale nadal nie mamy gwarancji, że kibice będą mogli wejść na trybuny w marcu. Mistrzostwa Europy w Polsce odbyły się bez publiczności, ale nasza organizacja nie ma tak silnych sponsorów i jesteśmy zmuszeni odwołać te zawody" - możemy przeczytać na stronie organizatora. Jednocześnie Eisspeedway Union Berlin poinformowało, że już teraz dokładają wszelkich starań, żeby móc zorganizować zawody o tytuł mistrza świata w 2022 roku.

Pełen komunikat w języku angielskim można przeczytać TUTAJ.