Dart: Gerwyn Price Mistrzem Świata PDC!
- Dodał: Filip Zieliński
- Data publikacji: 03.01.2021, 22:57
Mecz odbywający się w Alexandra Palace w Londynie miał przez większość meczu jednostronny wygląd. Gerwyn Price zachwycał fantastyczną skutecznością na wartościach podwójnych, a Gary Anderson nie potrafił wejść na odpowiedni, dla finału mistrzostw świata, poziom. Wszystko odmieniło się w ostatnich dwóch setach, gdy Walijczyk "przestraszył się" szansy zdobycia najważniejszego w darterskim kalendarzu trofeum. Jednak dzięki nieskuteczności Andersona i własnej umiejętności opanowania emocji udało mu się ostatecznie "dowieźć" zwycięstwo do końca.
Przebieg meczu
Price odrobił w pierwszym secie dwulegowe prowadzenie Andersona i objął prowadzenie w meczu po dwukrotnym przełamaniu przeciwnika. W drugim secie role się odwróciły i to szkot wykorzystał pomyłki Price’a. W trzecim secie Anderson „złowił Big Fisha”, czyli zakończył set najwyższą możliwą wartością 170 punktów. Pomimo tego przegrał seta i ponownie oddał prowadzenie Walijczykowi.
Do podwójnych częściej podchodził podwójny mistrz świata, jednakże po czwartym secie Price miał skuteczność trafiania wartości podwójnych na kosmicznym poziomie 77%. Cały turniej w wykonaniu byłego rugbysty pełny był świetnych doubli. W półfinale upodobał sobie trafianie niecodziennego podwójnego "10", które w finale zamienił na "topa". Wisienką na torcie było kończenie 97 przez dwa double w piątym secie.
Szósty set Ice man wygrał do zera, podchodząc do dziewiątej lotki. Pomylił się o kilka centymetrów i musiał wspomóc się dziesiątą. Gary'ego Andersona zawodziły podwójne, natomiast pierwszy raz double 20 zawiódł Price'a w siódmym secie! Przy czternastej próbie rzucania! Absolutnie szalona statystyka. Pierwsze błędy rywala wykorzystał Latający Szkot i po czterech przegranych setach, wreszcie odniósł małe zwycięstwo. Pomyłek na kończącej nie dał rady wykorzystać w ósmym secie, i to Price'a dzieliły 3 legi od zgarnięcia 500 tysięcy funtów. Dziewiąty set to popis nieskuteczności i zdenerwowania obu zawodników. Walijczyk pudłował lotki meczowe i miał problemy z koncentracją. Konsekwencją tego było przegranie całego seta. Wielki powrót do żywych zaliczył Anderson, który zaczął się rozkręcać. Gra Ice man'a wyglądała tak jakby wizja zostania mistrzem świata go przerosła. Stagnacja potrwała co najmniej 2 następne legi. Można by powiedzieć, że do końca meczu Price był zestresowany i nie potrafił trafiać podwójnych, jednakże jego rywal nie potrafił tego wykorzystać i ostatecznie to Walijczyk podniósł trofeum i został numerem jeden światowego rankingu
Gary Anderson - Gerwyn Price: 3-7 (2-3, 3-1, 1-3, 1-3, 1-3, 0-3, 3-2, 2-3, 3-2, 2-3)
Średnie: 94.25 - 100.08
Double: 26,87% (18/67) - 45,61% (26/57)
Rzuty za 180: 10 - 13