La Liga: Los Rojiblancos w walce o tytuł mistrza Hiszpanii
- Dodał: Liwia Waszkowiak
- Data publikacji: 11.01.2021, 20:01
Pojedynek Atletico Madryt z Sevillą, który zbliża się wielkimi krokami, to ważne wydarzenie. Z punktu widzenia możliwych rotacji w tabeli, a także przez wzgląd na małą sympatię władz Madrytu do przyjezdnych z Andaluzji. Faworytami spotkania są gospodarze, którzy statystycznie wypadają zdecydowanie lepiej. Jednakże zmotywowana do wejścia do pierwszej czwórki Sevilla może spróbować popsuć szyki czerwono-białych.
Atletico plasuje się na szczycie, ale z pewnością będzie chciało zdobyć kolejne punkty, by uciec Realowi, Barcelonie oraz wyżej wspomnianej Sevilli. Szczególnie biorąc pod uwagę, że od sezonu 2013/2014 zespół z Madrytu nie sięgnął po trofeum w pogoni o tytuł mistrza Hiszpanii. Obecny sezon póki co daje nadzieję fanom Atletico na zwycięstwo. Po 15 meczach drużyna ma na swoim koncie 38 punktów, 12 zwycięstw, 2 remisy i tylko jedną porażkę. W dodatku na ostatnie pięć meczów, wygrała cztery, a przegrała tylko jedno. Bilans bramek również przemawia na korzyść gospodarzy – strzelili 29 goli, a stracili jedynie 6.
W przypadku Sevilli prezentuje się to w porównaniu do przeciwników znacznie gorzej. Na 16 spotkań wygrała jedynie dziewięć, trzy zremisowała i uległa aż czterokrotnie, przy czym uzyskała 30 punktów. Ponadto na ostatnie pięć spotkań wygrała jedynie trzy, a zremisowała dwa. Przyjezdni strzelili 21 bramek, a stracili osiem. Przy drużynie z Madrytu dysproporcja u gości jest mocno widoczna.
Przyczyniają się do tego strzelcy obu drużyn. W Atletico dobrymi występami mogą pochwalić się trzej zawodnicy – sprowadzony latem Suarez, który niewątpliwie stanowi najmocniejsze ogniwo zespołu, gdyż bramkarza rywali pokonał 9 razy oraz zaliczył dwie asysty. Llorente, który na swoim koncie zanotował sześć trafień i również dwie asysty, a także Joao Felix. Portugalczyk w swoim dorobku posiada pięć goli oraz trzy ostatnie podania. Razem stanowią bardzo mocne trio, które zdobyło aż 20 z 29 goli zdobytych przez stołeczny zespół.
W Sevilli osiem bramek z 21 strzelił En Nesyri. Natomiast drugim z kolei strzelcem z trzema bramkami jest Ocampos. Zestawiając te osiągnięcia z przeciwnikami, goście z Andaluzji wypadają słabo. Mimo to ogromną motywacją do wywiezienia trzech punktów z Madrytu może być fakt, iż dwa potencjalne zwycięstwa mogą przyczynić się do roszady w tabeli. Pomiędzy zespołami na trzecim, czwartym, piątym miejscu, a także szóstym, na którym obecnie plasuje się Sevilla, różnice punktowe oscylują w granicach dwóch-czterech punktów. W dodatku w porównaniu do reszty zespołów, drużyna Julena Lopetegui’a ma mniej rozegranych spotkań, co daje większe pole do manewru.
Na papierze zdecydowanym faworytem jest Atletico. Wysoki bilans wygranych na własnej murawie także przemawia na jego korzyść. Fanów La Ligi czeka emocjonujące spotkanie, na dobrym poziomie i kto wie, może z zaskakującym zwrotem wydarzeń? Mecz już we wtorek, 12 stycznia o godzinie 21:30.
Liwia Waszkowiak
20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.