PlusLiga: Deklasacja w Katowicach! Verva z czwartym zwycięstwem z rzędu!
- Dodał: Agnieszka Nowak
- Data publikacji: 17.01.2021, 19:16
Po jednostronnym pojedynku Verva Warszawa Orlen Paliwa pokonała GKS Katowice 0:3 w wyjazdowym spotkaniu 21. kolejki. Było to czwarte z rzędu zwycięstwo podopiecznych Andrei Anastasiego, którzy umocnili się na 4. miejscu w tabeli. Katowiczanie kontynuują natomiast serię czterech porażek bez zdobycia seta.
Faworytami starcia byli warszawianie, którzy stanęli przed szansą odniesienia czwartego zwycięstwa z rzędu. Podopieczni Andrei Anastasiego dwukrotnie toczyli pięcioserowe boje, a w pojedynku z Jastrzębskim Węglem odrobili straty z 2:0 w setach. Walka do końca pozwoliła im w krótkim czasie przesunąć się na 4. pozycję w tabeli, wyprzedzając o dwa „oczka" Aluron CMC Wartę Zawiercie.
W gorszych nastrojach byli gospodarze, którzy zanotowali trzy porażki z rzędu, nie wygrywając przy tym ani jednego seta. Choć podobnie jak dzisiaj rywale byli wówczas z „górnej półki" – katowiczanie mierzyli się odpowiednio z PGE Skrą Bełchatów, Jastrzębskim Węglem i ZAKSĄ Kędzierzyn-Kożle, podopieczni Grzegorza Słabego musieli podwyższyć sobie poprzeczkę, aby zachować szanse na awans o fazy play-off.
Mecz rozpoczął się od niedokładnego przyjęcia siatkarzy „Gieksy" i wykorzystanych kontrataków przyjezdnych, którzy odskoczyli na 2:5. Katowiczanie szybko jednak odrobili straty i dzięki dobrej grze blok-obrona objęli jednopunktowe prowadzenie – 10:9. Podopieczni trenera Anastasiego odzyskali przewagę po wygrywających serwisach Bartosza Kwolka – 12:14. Proste błędy rozgrywającego Vervy nie pozwoliły drużynie utrzymać prowadzenia do końca. „Trójkolorowi" wyrównali na 19:19 i od tej pory gra toczyła się punkt za punkt. Ostatecznie lepsi okazali się Stołeczni, którzy po niedokładnym przyjęciu rywali i wykorzystanym kontrataku wygrali 25:27.
Druga partia była prawdziwą deklasacją. Po serii prostych błędów, autowych ataków i niedokładnych przyjęć katowiczan, siatkarze Vervy wyszli na ośmiopunktowe prowadzenie – 1:9. W kolejnych fragmentach gry gra „Gieksy" nie uległa poprawie. Podczas gdy warszawianie byli bezbłędni w ataku, podopieczni Hrzegorza Słabego nie potrafili skończyć żadnej piłki. Bezradni byli także w przyjęciu i obronie, a blokiem i zagrywką nie stwarzali żadnego zagrożenia. Na siatce w zespole Andrei Anastasiego brylował Piotr Nowakowski, który zaliczył siedem punktowych bloków.W efekcie Stołeczni wygrali bez historii 10:25.
Podłamani katowiczanie nie zdołali podnieść się w trzecim secie. Niepewny ataj, zepsute serwisy i nieumiejętność czytania gry przełożyły się na kolejne w meczu prowadzenie Vervy – 2:6. Pojedyncze przebłyski siatkarzy z Górnego Śląska były niewystarczające, aby w jakikolwiek sposób zagrozić świetnie dysponowanym warszawianom. Po końcówce bez emocji podopieczni trenera Anastasiego wygrali z sześciopunktową przewagą – 19:25. Mecz atakiem ze środka zakończył Piotr Nowakowski, który został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.
GKS Katowice – Verva Warszawa Orlen Paliwa 0:3 (25:27, 10:25, 19:25)
MVP: Piotr Nowakowski