Rajdy: Hayden Paddon stara się wrócić do regularnych startów

Hayden Paddon, jeden z najszybszych kierowców młodego pokolenia WRC, którego bardzo brakuje na rajdowych odcinkach specjalnych, nie poddaje się i zamiera walczyć o powrót do startów w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

Nowozelandzki kierowca swój ostatni regularny sezon w aucie WRC zaliczył w 2018 roku. Później Paddon miał znacznie więcej pecha, bo niemal każda próba startu w rajdzie rangi mistrzostw świata kończyła się niepowodzeniem.  Rajd Finlandii 2019 – wypadek na testach przed imprezą, który uniemożliwił Haydenowi start na finlandzkich szutrach, Rajd Australii 2019 – odwołany z powodu pożarów, sezon 2020 – pandemia COVID-19 skutecznie pokrzyżowała plany Nowozelandczyka.

Ostatnim występem Paddona w imprezie WRC był Rajd Wielkiej Brytanii 2019, w którym to za kierownicą Forda Fiesty R5 Nowozelandczyk zajął bardzo dobre 4. miejsce w klasie WRC 2 Pro. Taki wynik, pomimo braku regularnych startów, pokazuje, że Hayden Paddon nadal ma w sobie dużą prędkość i sporo do udowodnienia.

- Fantastycznie jest widzieć, że sezon WRC 2021 rozpoczyna się w tym tygodniu od Rajdu Monte Carlo. Wiele dobrych rzeczy dzieje się tutaj w Nowej Zelandii. Mistrzostwa świata to nie jest jeszcze zamknięty temat, w tle trwają dyskusje. Przyglądam się możliwościom zarówno w WRC, jak i w R5. Oczywiście jest wiele wyzwań w obecnym świecie, które sprawiają, że jest z tym trudniej, ale jeszcze się nie poddałem! – napisał na swoim profilu Facebook nowozelandzki kierowca.

Zwycięzca Rajdu Argentyny 2016, w przerwie od regularnych startów w rajdach, promował możliwości swojego projektu, jakim był elektryczny, rajdowy Hyundai Kona. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na dobre wieści od Haydena Paddona, które potwierdzą jego szybki powrót na odcinki specjalne.

Źródło:www.facebook.com/haydenpaddonwrc