Serie A: Lazio zgarnia trzy punkty przeciwko Sassuolo
- Data publikacji: 24.01.2021, 20:10
W istotnym meczu zespołów z pierwszej dziesiątki włoskiej Serie A Lazio podejmowało Sassuolo. Przeciwko Le Neroverdi nigdy nie gra się łatwo, ale Rzymianie podchodzili do spotkania w dobrych nastrojach po czterech zwycięstwach z rzędu. Atmosferę podgrzewał fakt, iż oba kluby w tabeli dzielił zaledwie jeden punkt.
Ledwo Antonio Giua dał znak do rozpoczęcia spotkania, a już goście szturmowali bramkę rywala. Przy pierwszych, dwóch podejściach Pepe Reinę uratowali obrońcy. Sprawdziło się jednak słynne powiedzenie "do trzech razy sztuka". W 6. minucie defensywa Lazio kompletnie się zdezorganizowała piłka poszła na lewe skrzydło do Djuricicia, a ten prostym podaniem obsłużył rozstawionego w polu karnym Caputo. Włoski napastnik nie miał problemu z posłaniem strzału obok bezradnego golkipera i wynik błyskawicznie został otwarty. Stracona bramka nieco rozbudziła gospodarzy. Początkowo ich ataki były bardzo chaotyczne, ale stopniowo zaczęli przejmować inicjatywę. Zaowocowało to w 25. minucie. Rzut rożny z prawej strony, kapitalna centra Correi i wykończenie przez Milinkovicia-Savicia potężną główką. Na Stadio Olimpico znów mieliśmy remis. Do przerwy podopieczni Inzaghiego wyprowadzili jeszcze kilka ataków, ale żaden nie zakończył się sukcesem.
W drugiej połowie jakość gry znacząco spadła. Przez pierwsze dwadzieścia minut nie oddano żadnego celnego strzału. Niemoc i marazm przełamało wreszcie Lazio. Genialną akcję lewym skrzydłem pociągnął Marusić. Czarnogórzec wpadł w szesnastkę przeciwnika i wyłożył piłkę pod nogi zupełnie niekrytego Immobile, który takie sytuacje kończy z zamkniętymi oczami. Chwilę po wznowieniu gry snajper gospodarzy miał szansę skompletować dublet, lecz tym razem na drodze strzału stanął jeden ze stoperów Sassuolo. Końcówkę zdominowały przede wszystkim dyskusje z arbitrem i pojedynki fizyczne. Na samym finiszu stuprocentową szansę miały Orły, dobitka Escalante po uderzeniu Muriqiego była jednak stanowczo zbyt lekka, dzięki czemu Consigli dał sobie radę.
93' | #LazioSassuolo 2-1
— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio)
✅ È FINITAAAA! #LaPrimaSquadraDellaCapitale vince in rimonta grazie alle reti di #Milinkovic e @ciroimmobile!#CMonEagles ???? pic.twitter.com/dawqvX8WLv
Trzy punkty są dla Lazio praktycznie bezcenne. Dzięki nim Rzymianie pozostają w ścisłej czołówce, skracając dystans do Napoli. To również przedłużenie wyśmienitej serii do pięciu zwycięstw, z czego Simone Inzaghi może być dumny. Sassuolo może być rozczarowane rezultatem. Wcześnie zdobyte prowadzenie zbyt łatwo weszło w ich posiadanie, nie udało się go obronić. Mimo to dziewiąta lokata w tabeli jest dość bezpieczna – Le Neroverdi trzymają siedmiopunktowy dystans od Sampdorii.
SS Lazio - US Sassuolo 2:1 (1:1)
Bramki: 25' Milinković-Savić 71' Immobile - 6' Caputo
Lazio: Reina - Gabarron (67' Parolo), Acerbi, Radu - Lazzari (75' Lulić), Milinković-Savić, Leiva (76' Escalante), Akpa Akpro, Marusić - Correa (67' Caicedo), Immobile (86' Muriqi)
Sassuolo: Consigli - Muldur (91' Raspadori), Marlon, Ferrari, Rogerio - Obiang (76' Lopez), Locatelli, Defrel (46' Haraslin), Djuricic, Traore (76' Boga) - Caputo
Żółte kartki: Patric, Leiva - Marlon, Obiang, Ferrari
Sędzia: Antonio Giua