La Liga: siódmy triumf Los Colchoneros z rzędu!
- Dodał: Dawid Wolny
- Data publikacji: 24.01.2021, 22:55
Atetico przedłużyło swoją passę wygranych spotkań. Podopiecznym Diego Simeone udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Druga połowa zadecydowała o końcowym rezultacie.
Niedzielne spotkanie na Wanda Metropolitano w ramach 20. kolejki La Liga było dla głównego pretendenta do tytułu mistrzowskiego szansą na odniesienie siódmego zwycięstwa ligowego z rzędu. Lider ligi hiszpańskiej, który bardzo skutecznie punktuje w tym sezonie swoich rywali, podejmował ekipę Valencii. Drużyna prowadzona przez Javiera Carlosa Gracię przyjechała do Madrytu jako 14. drużyna hiszpańskiej elity. Borykająca się wieloma problemami drużyna przyjezdnych gra w tym sezonie dość przeciętnie, co z pewnością stawiało Atletico w roli zdecydowanego faworyta. Gospodarze stracili w tym sezonie ligowym jedynie siedem bramek i bardzo pewnie okupuje szczyt tabeli. Diego Simeone nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z zawieszonego Kierana Trippiera, natomiast w zespole gości zabrakło kontuzjowanego Jaspera Cillessena oraz pauzującego za kartki Daniela Wassa. Premierowy występ nowego roku w wyjściowej jedenastce klubu ze stolicy Hiszpanii zaliczył Joao Felix.
Atletico już od samego początku meczu przejęło inicjatywę. Gospodarze z dość dużą częstotliwością próbowali akcji na skrzydłach. Valencia czekała na swoją szansę z kontrataków i potrafiła zagrozić obronie Los Colchoneros. W 11. minucie najlepsza defensywa w lidze skapitulowała po raz ósmy w sezonie. Bajecznym uderzeniem z dystansu w samo okno Jana Oblaka pokonał Uros Racic. Golkiper gospodarzy pozostał bez żadnych szans na obronę tego strzału. Serb zafundował kibicom sensacyjny początek spotkania w Madrycie. Radość ekipy dowodzonej przez Gracię nie trwała długo. Już w 23. minucie Thomas Lemar posłał piłkę z rzutu rożnego wprost na Joao Felixa, który świetnie wypracował sobie pozycję w szesnastce gości i pokonał Jaume Domenecha. Po zdobyciu gola przez gospodarzy przebieg spotkania znacznie się uspokoił. Gra odbywała się głównie w środkowej strefie boiska, a obu zespołom ciężko było stworzyć sobie groźną sytuację. Więcej akcentów ofensywnych można było dostrzec po stronie drużyny przyjezdnej. Do ostatniego gwizdka pierwszej części gry żaden z bramkarzy nie został pokonany po raz drugi. Pierwsze 45 minut na Wanda Metropolitano zakończyło się sprawiedliwym remisem.
Druga odsłona gry rozpoczęła się od naporu piłkarzy Simeone na bramkę gości. Gospodarze z łatwością przedostawali się w pole karne rywali, jednak przyjezdni skutecznie się bronili. Nieustanny atak zaowocował golem Luisa Suareza w 54. minucie spotkania. Urugwajczyk rozegrał piłkę z Felixem i perfekcyjnym wykończeniem podarował prowadzenie madryckiemu zespołowi. Valencia nie złożyła jednak broni i starała się zagrozić bramce Oblaka z dużą determinacją, jednak gościom brakowało skuteczności. Nadzieje zespołu z Walencji ostatecznie zakończył Angel Correa, który został wprowadzony w 62. minucie. Argentyńczyk sfinalizował akcję, w której ogromną pracę wykonał Marcos Llorente. Trzecia bramka gospodarzy zamknęła mecz. Valencia usiłowała nawiązać kontakt z Atletico, ale nie przyniosło to żadnych efektów. Rojiblancos spokojnie dowieźli wynik do końca spotkania. Lider wygrywa 3-1 i podtrzymuję serię zwycięstw w La Liga. Valencia utwierdza kibiców w przekonaniu, że będzie to drużyna walcząca w tym sezonie o utrzymanie.
Atletico Madryt – Valencia 3:1(1:1)
Bramki: 23' Felix, 54' Suarez, 72' Correa - 11' Racic
Atletico Madryt: Oblak – Vrsaljko (46' Lodi), Savic, Gimenez, Hermoso – Lemar (85'Torreira), Koke, Llorente (75' Kondogbia), Carrasco – Suarez, Felix (62' Correa)
Valencia: Domenech – Correia, Gabriel, Diakhaby (48' Guillamon Sanmartin), Gaya – Musah
(79' Jason), Soler, Racic (80' Koindredi), Cheryshev (58' Guedes) – Gomez, Vallejo (79' Gameiro)
Żółte kartki: Vrsaljko, Savic
Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoetxea