LoL - Ultraliga: pierwsze zwycięstwo K1CK; AGO ROGUE ustanawia nowy rekord
K1CK Esports

LoL - Ultraliga: pierwsze zwycięstwo K1CK; AGO ROGUE ustanawia nowy rekord

  • Data publikacji: 26.01.2021, 21:35

Pierwszy dzień drugiego tygodnia nie przyniósł żadnych zaskoczeń. Wszystkie drużyny uznawane wcześniej za faworytów wygrały swoje spotkania. 7more7 w bezpiecznym stylu zwyciężyło z Devils.one, a K1CK odniosło pierwszy sukces w tym sezonie, wygrywając z Gentlemenami. AGO ROGUE pobiło swój rekord najszybciej skończonej gry w historii, natomiast IHG przedłużyło passę wygranych po zaciętym pojedynku z ESCA Gaming.

 

 

 

Devils.one 0:1 7more7 Pompa Team (MVP: Color)

 

Do szeregów Pompa Teamu powrócili behave oraz Warszi, którzy zostali wcześniej odesłani na przymusowe wakacje. Długo na pierwszą krew nie trzeba było czekać, gdyż dosłownie chwilę po zdobyciu szóstego poziomu przez Gnara ten pokusił się o solowe zabójstwo na przeciwnym toplanerze. Około dwunastej minuty Color ponownie starał się znaleźć dogodną sytuację i wskoczył w swojego oponenta. Na jego nieszczęście w pobliżu znalazł się leśnik przeciwników, któremu udało się skarcić zbyt agresywne zagranie. Po tej akcji gra zdecydowanie zwolniła i obydwie drużyny raczej stroniły od walk. Mimo to Pompa konsekwentnie zdobywała kolejne smoki, zdobywając już trzeciego na swoje konto. Jedna z ważniejszych potyczek rozegrała się właśnie przy okazji pojawienia się czwartego stwora. Walkę na smite wygrał jungler Devils.one, ale był to jedyny pozytywny aspekt tego starcia, bowiem podopieczni Zeturala zdołali poskromić całą przeciwną drużynę. Kolejny smok górski wskoczył już na konto 7more7, które startowało z gorszej pozycji, jednakże tym razem to behave wygrał walkę o dobicie dragona. W 31. minucie przy leżu Barona wyłapany został Warszi grający Viktorem. To dało nadzieję ekipie Diabłów na ewentualne podjęcie walki z przewagą. Pomysł jednak spalił na panewce i dzięki świetnemu ulti, które zagrał Color, drużyna zdołała raz jeszcze w pełni zniszczyć rywali i dwie minuty później mogli już świętować swoje pierwsze zwycięstwo podstawowego składu.

 

 

Gentlemen's Gaming 0:1 K1CK Neosurf (MVP: Bruness)

 

Obydwa zespoły czaiły się na zgarnięcie pierwszego zwycięstwa w tym sezonie rozgrywek Ultraligii. Mimo wszystko to ekipa pukiego wchodziła w mecz jako faworyt pojedynku. To właśnie Zygmunciak bardzo szybko zaznaczył swoją przewagę na mapie, gdzie po zaledwie kilku minutach fazy liniowej odjechał przeciwnemu ADC z przewagą trzydziestu minionów. To był tylko początek kompletnej dominacji całej drużyny, która w ciągu jedenastu minut przeprowadziła dwa udane zanurkowania na dolnej alei. Strategia drużyny bardzo szybko zarysowała się na ekranach widzów, gdzie dosłownie wszystko padało łupem Apheliosa. Dwie zniszczone wieże i aż 10 przejętych opancerzeń, dokładając do tego przewagę w stworach, pozwoliło pukiemu na rozpoczęcie absolutnej rzeźni. W międzyczasie udało im się zagarnąć trzy smoki, co ustawiło ich przed potencjalną duszą. W okolicach dwudziestej minuty Dżentelmeni podjęli próbę wyłapania 26-letniego strzelca K1CK, który świetnie wybronił się błyskiem. Dzięki temu ostatecznie walka zakończyła się czterech za jednego na korzyść portugalskiej organizacji. W efekcie drużyna przejęła Barona Nashora. Kolejną potyczkę mogliśmy obejrzeć przy okazji zdobycia duszy smoka, ale tym razem Jenxas skutecznie ukradł go drużynie przeciwnej, niestety przypłacając to trzema śmierciami ze strony Gentlemen's Gaming. Kilka minut później doszło do przedziwnej sytuacji, kiedy to Twisted Fate starał się uciec drużynie przeciwnej i w momencie użycia błysku przez ścianę Aphelios ponownie wrzucił go w wir walki. To paradoksalnie poskutkowało podwójnym zabójstwem na konto K1CK, dzięki czemu raz jeszcze przejęli Barona. W 28. minucie tym razem Bruness zdołał zabrać smoka podjętego z inicjatywy Dżentelmenów, zapewniając duszę swojej drużynie i kompletnie niszcząc przeciwną drużynę. Na zakończenie gry musieliśmy poczekać jeszcze trzy minuty i po ponownym ACE na oponentach K1CK zakończyło mecz, triumfując we wtorkowej batalii.

 

 

AGO ROGUE 1:0 Komil&Friends (MVP: Lurox)

 

O pojedynkach ekipy KnF rozwodzić raczej się nie trzeba, poza tym, że każda z drużyn przeciwnych ściga się z innymi w walce o jak najszybsze zakończenie meczu. Co prawda w szeregach organizacji rapera doszło do zmian, gdzie w miejsce Tantruma wskoczył Gerro, tak jego debiut nie mógł zostać zaliczony nawet do przeciętnych. Już w pierwszych minutach rozgrywki zmuszony był do powrotu do bazy przez zagranie przeciwnego duetu. To okazał się jednak tylko początek dantejskich scen. Bardzo szybko przewaga wykreowała się również na środkowej alei, gdzie w trzeciej minucie Chres zdobył solowe zabójstwo. Ciężko powiedzieć cokolwiek sensownego o tym pojedynku, bo każdy z nas wie, że w ten sam sposób wyglądać będą wszystkie mecze z udziałem Komil&Friends. Jest jednak jedna interesująca wiadomość dotycząca tego starcia. Oficjalnie został pobity rekord na najszybciej skończoną grę, który ustanowiło AGO ROGUE w zeszłym sezonie. Niechlubnym tytułem może pochwalić się KnF, których mistrz EU Masters skończył w 18 minut i 33 sekundy, wyprzedzając poprzedni czas o prawie półtorej minuty. 

 

 

Illuminar Gaming 1:0 ESCA Gaming (MVP: Czypsy)

 

Zdecydowanie najmniej jednostronny mecz tego dnia. W całym spotkaniu nie brakowało akcji i wielu zabójstw. Już w piątej minucie, podczas próby podjęcia pierwszego smoka, rozpętała się istna wojna. Całe zamieszanie zakończyło się podziałem dwóch zabójstw na konto każdej z drużyn. Po powrocie do fazy liniowej swoimi indywidualnymi umiejętnościami wykazał się Domoles, który dwukrotnie podrzucił przeciwnika, przez co z niewielką pomocą drużyny udało mu się poskromić Czajka, co w efekcie poskutkowało zdobyciem Heralda. Chwilę później IHG spróbowało przeprowadzić skuteczną akcję na dolnej alei, gdzie ostatecznie Harpoon uszedł z życiem, paląc obydwa czary przywoływacza. Około dwunastej minuty Illuminar prowadziło o skromne 1500 sztuk złota. Mimo minimalnej przewagi Oczka to ESCA wydawała się dyktować warunki, kiedy to przy ataku na leże smoka bardzo szybko wymazała leśnika oponentów, dzięki czemu już drugi smok padł łupem wychowanków Incii. Po nieudanej akcji przy dragonie IHG zdecydowało się zawalczyć o drugiego Heralda. Lepsza pozycja i obicie przeciwników pomogło im przy zdobyciu tego objectivu, lecz przypłacili to pierwszą wieżą dla rywali. W 18. minucie Sylas starał się zainicjować walkę, która mogłaby wykupić im miejsce do przejęcia smoka. Próba jednak zakończyła się fiaskiem i Melonik został momentalnie wyeliminowany, dzięki czemu ESCA zdobyła trzecią kreaturę. Chwilowe odsapnięcie od ciągłej walki zaowocowało w teamfight z prawdziwego zdarzenia, który w perfekcyjny sposób rozegrali podopieczni Bezuma. Po walce 4 za 1 od razu skierowali się w stronę Barona Nashora. Mimo to przeciwnicy szybko zareagowali i przejęli duszę smoka górskiego. IHG stroniło od walk drużynowych, gdzie kompozycja ich rywali szukała tego typu potyczek. Melonik skupił na sobie uwagę aż trzech rywali, dzięki czemu, mimo śmierci, jego kompani byli w stanie przejąć środkową wieżę inhibitora. 29. minuta była jednak gwóździem do trumny dla ESCA Gaming, którzy o dziwo szybko pozbyli się Alistara, ale w tym samym momencie nadszedł Sylas z flanki z umiejętnością specjalną Malphite'a i w zestawieniu z ulti Miss Fortune wykasowali momentalnie przeciwnego Apheliosa i po chwili wszyscy zawodnicy klubu z Tarnowskich Gór zostali uśmierceni. Illuminar od razu skierowało się po bazę przeciwnika, dzięki czemu jako jedna z trzech drużyn może pochwalić się perfekcyjnym wynikiem 3:0.

 

 

 

Na ten moment tabela wygląda następująco:

 

1. 7more7 Pompa Team (3:0)

1. AGO ROGUE (3:0)

1. Illuminar Gaming (3:0)

4. devils.one (1:2)

4. K1CK Neosurf (1:2)

4. Team ESCA Gaming (1:2)

7. Gentlemen's Gaming (0:3)

7. Komil&Friends (0:3)