Tokio 2020: testy na koronawirusa co cztery dni

Koronawirus jest z nami już od ponad roku. Można powiedzieć, że już przyzwyczailiśmy się do tej "innej rzeczywistości". W 2020 roku odwołane zostały największe imprezy sportowe, jakimi są EURO 2020 czy też Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020. Długo zastanawiano się czy takowe uda się rozegrać choćby w tym roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że tak się stanie.

Sportowcy będą musieli przejść kwarantannę w swoich miejscach pobytu przed przylotem na igrzyska olimpijskie do Tokio, a podczas rywalizacji olimpijskiej co cztery dni będą testowani na obecność koronawirusa - powiedział Wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, John Coates

W wywiadzie dla "Sky News Australia" zdradził, że sportowcy mający negatywny wynik testów (w tym pierwszego na lotnisku) będą zamknięci w strefie ograniczającej się do wioski olimpijskiej, transportu na treningi oraz zawody, a także obiektów sportowych, na których będą się mierzyć. Olimpijczycy nie będą mogli wyjść poza te strefy.

Począwszy od początku lutego stopniowo ukazywać się będą protokoły bezpieczeństwa, w których mają zostać umieszczone dokładnie opisane procedury.

Testy maksymalnie 72 godziny przed wylotem, a kolejne już na lotnisku w Tokio. Potem cyklicznie powtarzane co cztery dni. Wszystkie instrukcje, także te dotyczące procedur przed przylotem zostaną ujęte w książkach bezpieczeństwa – zaznaczył.

Atleci będą mogli przybyć do wioski olimpijskiej najwyżej pięć dni przed terminem rozpoczęcia swojej rywalizacji i będą zmuszeni ją opuścić maksymalnie dwa dni po zakończeniu startów. Przypomnijmy, że Igrzyska Olimpijskie w Tokio mają się odbyć w terminie 23 lipca – 8 sierpnia.