La Liga: ważne zwycięstwo Barcy
- Data publikacji: 31.01.2021, 22:52
Zmartwienia Cules zostają delikatnie odsunięte w dal przez ich ulubieńców. Dzięki przegranej Realu Madryt w 21. kolejce rozgrywek La Liga, Blaugrana wyprzedziła swojego odwiecznego rywala w tabeli, zajmując 2. lokatę.
Osłabiona ostatnimi miesiącami duma Dumy Katalonii podtrzymała ten trend i również w tym starciu nie wystawiła najsilniejszej jedenastki. Lista nieobecnych zawierała nazwiska m.in. Coutinho, Busquetsa, Fati’ego, Desta oraz Pique, natomiast głównym nieobecnym w zespole gości był Yuri Berchiche. Ostatnie spotkanie obu drużyn zakończyło się zwycięstwem Basków 2:3, a to spotkanie 21. kolejki było trzecim starciem Athleticu pod wodzą Marcelino przeciwko ekipie z południa Hiszpanii. Mecz sędziował równie popularny, co kontrowersyjny arbiter z Półwyspu Iberyjskiego – Antonio Mateu Lahoz.
Pierwsze minuty zostały zdominowane przez próby wyprowadzania ataków pozycyjnych przez gospodarzy, na których wysokim pressingiem naciskali przyjezdni. Już w 4’ Messi stanął przed szansą na otwarcie wyniku spotkania, jednak nie wykorzystał świetnego zagrania prostopadłego od Griezmanna. Dominacja Barcelony niemalże przyniosła wymierny skutek w 14’, kiedy po zamieszaniu w polu karnym Rojiblancos, Leo Messi oddał niecelny strzał. Futbolówka minęła poprzeczkę Unaia Simona o kilkadziesiąt centymetrów, jednak warto zauważyć, iż Argentyńczyk uderzał piłkę w ekwilibrystyczny sposób - barkiem. Bramka numer 650. w bordowo-granatowych barwach zdobyta w 20’ przez zawodnika z numerem 10 rzeczywiście była warta tego jubileuszu. Perfekcyjna egzekucja stałego fragmentu gry, poprzez strzał z rzutu wolnego w lewy górny róg bramki Basków, zapewniła prowadzenie ekipie z Camp Nou. Araujo był pewnym punktem zespołu, swoją wszechstronnością wnosił wysoką jakość na wielu płaszczyznach gry.
Podopieczni Koemana w drugiej części spotkania starali się kontynuować swoją dominację, jednak nieskutecznie. W 49’ po niskim dośrodkowaniu z lewego skrzydła, bramkę samobójczą „zdobył” Jordi Alba. Hiszpan po protestach i silnych sugestiach, iż był faulowany, wymusił na arbitrze skorzystanie z analizy VAR. Po przeprowadzonej analizie bramka została uznana, a pechowy strzelec – ukarany żółtym kartonikiem. Piękna akcja kombinacyjna, zakończona uderzeniem Griezmanna, wyprowadziła Barcę na prowadzenie po raz drugi tego wieczoru. Właśnie w 75’ udane wejście z prawej strony w wykonaniu Minguezy, pozwoliło mu na wykonanie zagrania w tempo do Francuza, który sfinalizował akcję dokładając nogę do futbolówki. 5. trafienie Antoine w 2021 roku zwiastuje długo wyczekiwane nadejście formy tego napastnika. Zawodnicy z Kraju Basków nie zdołali wyrównać wyniku tego spotkania.
Katalończycy zdobywając komplet punktów wyprzedzili w tabeli odwiecznego rywala ze stolicy, meldując się na 2. miejscu w tabeli rozgrywek Primera Division. Strata do Atletico wynosi równo 10 punktów, jednak Madrytczycy mają mecz zaległy.
FC Barcelona – Athletic Bilbao 2:1 (1:0)
Bramki: 20’ Messi, 75’ Griezmann – 49’ Alba (gol samobójczy)
FC Barcelona: ter Stegen – Alba, Umtiti, Araujo, Mingueza – Pedri, de Jong, Pjanic (67’ Roberto) – Griezmann (84’ Lenglet), Messi, Dembele (87’ Braithwaite)
Athletic Bilbao: Simon – Berchiche, Martinez, Alvarez, Capa (84’ Lekue) – Munian, Vencedor (66’ Vesga), Garcia, de Marcos (67’ Berenguer) – Williams (84’ Villalibre), Garcia
Żółte kartki: de Jong, Alba - Garcia, Alvarez, Capa
Sędzia: Mateu Lahoz