Bundesliga: Wolfsburg zwycięża po raz czwarty z rzędu!

Wolfsburg zanotował czwarte zwycięstwo z rzędu i utrzymał trzecią pozycję w ligowej tabeli. Augsburg był w drugiej połowie bezradny i poległ świetnie grającym piłkarzom Olivera Glasnera. Pomimo porażki, z dobrej strony pokazali się Robert Gumny i Rafał Gikiewicz.

W ramach 20. kolejki Bundesligi Augsburg podejmował na WWK Arena drużynę Wolfsburga. Faworytami spotkania byli goście. Ekipa Olivera Glasnera spisuje się świetnie w obecnym sezonie i zajmuje trzecią lokatę w tabeli niemieckiej ekstraklasy. W trzech ostatnich spotkaniach ligowych zawodnicy z Volkswagen Arena zgarnęli pełną pulę punktową i liczyli na podtrzymanie passy zwycięstw. Drużynie Augsburga wiedzie się znacznie gorzej. Piłkarze Heiko Herrlicha polegli w czterech z ostatnich pięciu meczów w lidze i zajmują dwunastą pozycje w tabeli Bundesligi. W drużynie gospodarzy od pierwszej minuty wystąpiło dwóch Polaków – Rafał Gikiewicz i Robert Gumny. W zespole Wolfsburga szansy na grę w wyjściowej jedenastce nie dostał Bartosz Białek, który wylądował na ławce rezerwowych.

Od pierwszego gwizdka spotkanie było dość wyrównane. Zawodnicy obu drużyn kreowali sobie sytuacje w ofensywie, lecz żadna z nich nie była w stanie przejąć inicjatywy i zdominować meczu. Augsburg wiele akcji przeprowadzał prawą flanką, gdzie od samego początku świetnie spisywał się Gumny. W drużynie przyjezdnej wysoką aktywnością wyróżniał się Bote Baku, który przeprowadzał mnóstwo akcji na skrzydle. W 38. minucie gracze Glasnera rozpoczęli strzelanie w Bawarii. Yannick Gerhardt zagrał futbolówkę do Wouta Weghorsta, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i lobem pokonał Gikiewicza. W ten sposób Holender ustalił wynik pierwszej odsłony gry na WWK Arena. Do przerwy goście prowadzili 1-0.

W drugiej połowie spotkania przyjezdni zdominowali rywali. Przejęli inicjatywę i nieustannie atakowali, próbując podwyższyć prowadzenie. Starania graczy Wolfsburga przyniosły zamierzone skutki w 59. minucie. Baku został obsłużony świetnym podaniem przez strzelca pierwszej bramki, Weghorsta i z niewielkiej odległości wpakował piłkę do bramki. Było to przypieczętowanie rewelacyjnej gry 22-latka w całym spotkaniu. Po zdobyciu bramki numer dwa przyjezdni wciąż byli stroną dominującą. Augsburg nie potrafił przeprowadzić składnych akcji w ofensywie, a Wolfsburg przez cały czas nękał defensywę gospodarzy. Piłkarzom Herrlicha udało się wyprowadzić kilka kontr, jednak ich poczynania były nacechowane dużą niedokładnością. Obraz gry nie został odmieniony do końca spotkania. Wolfsburg pewnie pokonał Augsburg i zanotował czwartą wygraną z rzędu w lidze. Mimo porażki, z dobrej strony pokazał się Gumny, który grał pewnie w obronie oraz okazywał dużą aktywność w ofensywie. Gikiewicz miał tego popołudnia ręce pełne roboty i wielokrotnie ratował swoją drużynę przed utratą bramki, a przy obu golach Polak pozostał bez szans. Białek pojawił się na boisku w drużynie gości dopiero w 91. minucie.

Augsburg – Wolfsburg 0:2(0:1)

Gole: 38' Weghorst, 59' Baku

Augsburg: Gikiewicz – Gumny, Gouweleeuw, Uduokhai, Pedersen – Strobl (77' Civeja), Gruzeo (77' Oxford) – Hahn (86' Vargas), Benes (66' Richter), Caligiuri (66' Jensen) - Niederlechner

Wolfsburg: Casteels – Mbabu, Lacroix, Brooks, Otavio – Schlager (68' Guilavogui), Arnold – Baku (91' Victor), Gerhardt (78' Philipp), Steffen (78' Brekalo) – Weghorst (91' Białek), Gumny

Żółte kartki: Benes

Sędzia: Robert Hartmann