Bundesliga: jeden punkt zostaje w Dortmundzie!

  • Data publikacji: 13.02.2021, 17:24

Borussia Dortmund remisuje w starciu z Hoffenheim! Jest to wynik poniżej oczekiwań. Westfalski ogień nie jest w stanie się rozpalić. Sancho i Haaland wpisują się na listę  strzelców. Mecz z mocną Sevillą tuż tuż!

 

Gospodarze z malowniczego obiektu Signal Iduna Park podjęli Hoffenheim w mocno okrojonym składzie. Zabrakło aż 6 czołowych zawodników, w tym Piszczka, Witsela, Zagadou oraz Burkiego. Co zaskakujące, wśród nich nie pojawia się nazwisko Marco Reusa. Po stronie Dorfverein lista nieobecnych była jeszcze dłuższa, a kontuzje wykluczyły m.in. Akpogumę, Geigera, Hubnera, Sessegnon oraz Stafylidisa.

 

Gwizdek niemieckiego arbitra rozpoczął spotkanie, które od pierwszych minut rozgrywane było w wysokim tempie i proporcjonalnym do tempa pressingu. Ekipa z Westfalii dyktowała tempo gry. Dobrze zapowiadająca się kontra w 23’ została zmarnowana przez Bebou, na co odpowiedział Jadon Sancho w kolejnej akcji, jednak w przeciwieństwie do Togijczyka, Anglik nie spudłował. Zaliczył 4. trafienie w tym sezonie w barwach żółto-czarnych. Po otwarciu wyniku spotkania gra się zaostrzyła, co zaowocowało w liczne faule. Wynik jeszcze przed przerwą wyrównał izraelski snajper przyjezdnych – Munas Dabbur. Wykorzystał on podanie Sebastiana Rudego i umieścił futbolówkę w siatce Borussi.

 

Po zmianie stron prowadzenie objęli Wieśniacy, za sprawą udanego strzału z pola karnego w wykonaniu Bebou. Od 51’ odpierali ataki BvB, jednak ofensywa gospodarzy nie spisywała się tego dnia najlepiej. Żadna z drużyn nie kontrolowała w pełni przebiegu meczu, co zaowocowało licznymi żółtymi kartkami oraz roszadami taktycznymi w wykonaniu obu trenerów. Przyniosło to pozytywny skutek dla ekipy z Westfalii, bowiem wyrównali wynik spotkania w 81’. Dokonał tego Erling Haaland, który znalazł wspólny język z piłką w zamieszaniu w polu karnym rywali. Było to ostatnie trafienie tego popołudnia. Dziewięć – tyle żółtych kartek ujrzeli zawodnicy w tym spotkaniu, co uplastycznia obraz gry.

 

Zdobywając jeden punkt w 21. kolejce Borussen nie napawają optymizmem swoich fanów. Sevilla w wyśmienitej formie czeka na Dortmundczyków w rozgrywkach Ligi Mistrzów, co zapowiada trudną przeprawę dla podopiecznych Edina Terzicia. 33 oczka na tym etapie sezonu to wynik co najwyżej przeciętny jak na możliwości i oczekiwania klubu z Dortmundu. Hoffenheim w tym sezonie jest typowym klubem środka tabeli – nie grozi im ani spadek, ani zajęcie miejsca w pierwszej szóstce.

 

Borussia Dortmund – TSG 1899 Hoffenheim 2:2 (1:1)

Bramki: 24’ Sancho, 81’ Haaland – 31’ Dabbur, 51’ Bebou

Borussia Dortmund: Hitz – Guerreiro, Akanji, Hummels, Can – Delaney (59’ Dahoud), Bellingham (71’ Schulz) – Sancho, Reyna (59’ Reus), Brandt (60’ Muokoko) - Haaland

TSG 1899 Hoffenheim: Baumann – John, Vogt, Posch, Kaderabek (64’ Gacinovic) – Samassekou – Grillitsch, Rudy – Baumgartner – Dabbur (88’ Skov), Bebou

Żółte kartki: Delaney, Akanji – Rudy, Grillitsch, Vogt, Posch, Samassekou, Dabbur, Gacinovic

Sędzia: Bastian Dankert