La Liga: kolejne zwycięstwo Sevilli!
- Dodał: Dawid Wolny
- Data publikacji: 13.02.2021, 18:10
Sevilla zaliczyła piąte ligowe zwycięstwo z rzędu. Gospodarze zdominowali beniaminka i pewnie zdobyli trzy punkty. Huesca nie poddała się bez walki, jednak zasłużenie poległa w stolicy Andaluzji i pozostała na ostatniej pozycji w tabeli.
W ramach 23. kolejki La Liga Sevilla podejmowała na Ramon Sanchez Pizjuan beniaminka z Huesci. Faworytem spotkania byli gracze ze stolicy Andaluzji, którzy spisują się rewelacyjnie w ostatnim okresie. W ostatnich dziesięciu meczach podopieczni Julena Lopeteguiego polegli tylko raz, a zwycięstwo z ostatnią w tabeli Huescą byłoby dla Sevilli piątym ligowym zwycięstwem z rzędu i pozwoliłoby wtargnąć do czołowej trójki w tabeli. W ostatniej kolejce pewnie wygrali z Getafe, a następnie pokonali Barcelonę w półfinale Pucharu Króla. Mecz przeciwko ekipie Jose Bordalasa co prawda zakończył się zwycięstwem, ale dostarczył kolejne powody do zmartwień Lopeteguiemu. Z gry wypadł Lucas Ocampos i dołączył do kontuzjowanych: Marcosa Acuny i Jesusa Navasa. Ponadto, mecz na ławce rezerwowych rozpoczął najlepszy strzelec Sevilli, Youssef En Nesyri. Gospodarze podchodzili więc do spotkania w dość osłabionym składzie, jednak wciąż wyglądał on imponująco na tle drużyny Pachety. Goście poprawili znacznie formę w ostatnich spotkaniach, jednak wyniki wciąż nie mogą zadowalać hiszpańskiego szkoleniowca.
Od pierwszego gwizdka Andaluzyjczycy zdominowali rywali. Kontrolowali tempo zawodów w Sewilli i pozwalali zbyt często powąchać futbolówki przyjezdnym. Rzadko opuszczali połowę rywali i mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki. Rozgrywanie piłki przed szesnastką gości nie przynosiło im jednak żadnych groźnych sytuacji podbramkowych. Szwankowało ostatnie podanie. Podopieczni Lopeteguiego nie mieli pomysłu na przechytrzenie defensywy przeciwników, która skutecznie niwelowała ich poczynania ofensywne. Od pierwszego do ostatniego gwizdka pierwszej odsłony meczu w Sewilli obraz gry absolutnie nie ulegał zmianie. Gospodarze nie potrafili przebić muru z Huesci, co sprawiło, że kibice nie obejrzeli w pierwszej połowie żadnych bramek.
Drugie 45 minut rozpoczęło się analogicznie do pierwszych. Sevilla wciąż nieustannie atakowała, próbując rozpocząć strzelanie na własnym stadionie. Przyjezdni bronili się dzielnie do 57. minuty. Gospodarze składnie rozegrali piłkę na skrzydle i Oliver Torres wykonał precyzyjną wrzutkę na głowę Munira El Haddadiego, który świetnie wypracował sobie pozycje do strzału i pokonał Alvaro Fernandeza. Andaluzyjczycy nieco zwolnili tempo gry po zdobyciu bramki, jednak wciąż w pełni kontrolowała przebieg spotkania. W ostatnim kwadransie po obu stronach dochodziło do groźnych sytuacji pod bramką golkiperów, jednak żadnej z drużyn nie udało się zdobyć drugiego gola na Stadio Ramon Sanchez Pizjuan, zatem gol El Haddadiego ustalił wynik rywalizacji w stolicy Andaluzji. Sevilla przedłużyła swoją rewelacyjną passę i wylądowała na trzecim miejscu w tabeli. Huesca nie poddała się bez walki, jednak jakość piłkarska zadecydowała o zwycięstwie gospodarzy.
Sevilla – Huesca 1:0(0:0)
Bramki: 57' El Haddadi
Sevilla: Bono – Vidal (81' Kounde), Gomez, Carlos, Rekik – Rakitic (65' Jordan), Gudelj, Torres (81' Fernando) – El Haddadi, de Jong (65' En Nesyri), Gomez (75' Suso)
Huesca: Fernandez – Siovas, Pulido (81' Gomez) Silva (16' Insua) – Maffeo, Rico (81' Juan Carlos), Doumbia (60' Ferreiro), Seoane, Gelan – Okazaki (60' Escriche), Mir Vincente
Żółte kartki: Doumbia, Mir, Galan, de Jong, Insua, En Nesyri, Bono
Sędzia: David Medie Jimenez