Badminton - EMTC: znamy półfinalistów, Duńczycy znów w opałach
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 18.02.2021, 21:13
W Vantaa zakończyła się faza grupowa badmintonowych Mistrzostw Europy Drużyn mieszanych. Do półfinałów awansowały Francja, Rosja, Niemcy i Duńczycy. Ci ostatni, główni faworyci do złota, znów byli bliscy sensacyjnej porażki - tym razem ze Szkocją.
Grupa 1.
Pewną wygraną z gospodarzami mistrzostw zanotowali Niemcy. W całym meczu nie stracili nawet seta, a czystej gry mieliśmy niespełna dwie i pół godziny - prawie dwa razy mniej niż we wczorajszym horrorze niemiecko-duńskim. Lepsze niż wczoraj wrażenie sprawił Fabien Roth, który długo pauzował na międzynarodowej arenie, ale łapie już coraz lepszą dyspozycję. Bardzo pewną wygraną zapisała na koncie Yvonne Li z Nellą Nyquist. W grach podwójnych było nieco więcej walki, ale Niemcy wygrywali bez wielkich trudności.
Szkoci mieli czysto teoretyczne szanse na wyjście z grupy, ale w kontekście wyniku meczu Niemców i Finów musieli wysoko wygrać z Danią, co wydawało się zadaniem nierealnym. Jednak już w pierwszej grze zanotowaliśmy niewielką niespodziankę. Niclas Nohr i Amalie Mahelund przegrali z Adamem Hallem i Julie Macpherson. Co prawda Szkoci są wyżej notowani w rankingu BWF, ale Duńczycy mają bardzo wiele mocnych par i te nieco słabsze mają rzadziej okazję do zdobywania rankingowych punktów. Duńczycy jednak szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie za sprawą gier pojedynczych - Anders Antonsen pokonał Joshuę Apiligę, zaś Line Christopheresen uporała się z Rachel Sugden. To nie były łatwe mecze, ale drugie duńskie rakiety wygrywały w dwóch setach. Zwycięstwo obrońcom tytułu dać mieli Nohr i Rasmussen. Jednak ten dość eksperymentalnie zestawiony duet przegrał z doskonale dziś dysponowanymi Christopherem Grimleyem i Adamem Hallem. O końcowej wygranej w meczu decydowały więc deble kobiece. Maiken Freuergaard i Freja Ravn kontra Julie Macpherson i Ciara Torrance. Podobnie jak wczorajsze zakończenie starcia Danii z Niemcami i ten był niesamowicie zacięty, a jego losy ważyły się praktycznie do ostatniej lotki. Po blisko 70 minutach lotkę meczową wygrały Dunki i dzięki temu mistrzowie Europy sprzed dwóch lat awansowali do półfinału z pierwszego miejsca w grupie.
Grupa 2.
Trzecie zwycięstwo grupowe zanotowali Rosjanie. Tym razem w pokonanym polu pozostawili Holendrów. W meczu bardzo szybko zrobiło się 2:0. Mark Caljouw z powodu kontuzji musiał skreczować w meczu z Georgii Karpovem już w pierwszym secie. Z kolei Jewgienia Koseskaja zmiotła wręcz z kortu Jaymie Laurens - cała gra trwała raptem 19 minut. Punkt dający Rosjanom zwycięstwo w meczu zdobyli Ivan Sozonov i Vladimir Ivanow, pokonując też bardzo szybko Rubena Jille i Robina Tabelinga. Było de facto po meczu, ale honorowy punkt dla Holendrów wywalczyły Debora Jille i Cheryl Seinen.
Identycznym wynikiem skończyło się starcie Francji z Anglią. Francuzi mieli ułatwione zadanie, bo jak wiemy Anglicy do Finlandii przyjechali w bardzo odmłodzonym składzie, pozbawionym gwiazd cyklu World Tour. Trójkolorowi wykorzystali to bezwzględnie, choć zaczęli od porażki Christo Popova z Johnie Torjussenem. Młodszy z Popovów poszedł w ślady swojego brata Tomy Juniora i punktu dla swojej drużyny nie zdobył. Czynili to natomiast inni - Marie Batomene oraz duety. Najwięcej kłopotów z wygraną miał mikst, Thom Gicquel i Delphiune Delrue, którzy do wygranej potrzebowali aż trzech setów. W deblach wyższość Francuzów była wyraźna.
Awans do półfinałów awansowali triumfatorzy dzisiejszych spotkań.
W półfinałach zagrają Dania z Niemcami i Francja z Rosją, będziemy więc mieli powtórki meczów grupowych. Stało się tak dlatego, że zwycięzcy grup są rozstawieni, a drużyny z drugich lokat są do nich dolosowywane.
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.