PKO Ekstraklasa: Lech - Śląsk, walka o posadę trenera

21 lutego Lech Poznań stanie naprzeciw Śląska Wrocław w ramach 18. kolejki PKO Ekstraklasy. Rywalizacja rozpocznie się o godz. 17:30 na Stadionie Miejskim w Poznaniu przy Bułgarskiej 17. Mecz może być kluczowy w kontekście utrzymania się zarówno Dariusza Żurawia, jak i Vítězslava Lavičky na stanowisku trenera. Tym bardziej że ich zespoły nadal nie wygrały spotkania ligowego w bieżącym roku. 

Lech Poznań ostatni raz w walce o punkty ze zwycięstwa mógł cieszyć się na początku grudnia ubiegłego roku, kiedy pokonał Podbeskidzie (4:0). Od tamtej pory w sześciu pojedynkach w PKO Ekstraklasie zdobył zaledwie trzy oczka (3 przegrane, 3 remisy). Ubiegła potyczka z Wisłą Płock (0:1) pozostawiała dużo do życzenia. Widać było spore problemy w utrzymaniu się przy piłce, nie wspominając o tworzeniu sytuacji bramkowych. W pewnym momencie pojedynek bardziej przypominał grę w siatkówkę niż piłkę nożną. Obie drużyny po trzech podaniach „grały na uwolnienie”, co skutkowało stratą futbolówki. Dodatkowo 11 lutego „Kolejorz” rzutem na taśmę dostał się do kolejnego etapu Fortuna Pucharu Polski, pokonując w rzutach karnych Radomiaka. Warto zaznaczyć, że to drużyna z Radomia pierwsza stała przed szansę na awans. Na szczęście dla kibiców Lecha Miłosz Kozak nie wykorzystał decydującej jedenastki. 

Dariusz Żuraw już w ubiegłym roku wywołał sporo kontrowersji. W Lidze Europy na mecz z Benficą (0:4) wystawił rezerwowych piłkarzy. Swoją postawę tłumaczył tym, że daje możliwość odpoczynku podstawowym graczom przed kolejnym ligowym meczem, lecz fani poznańskiego klubu nie kryli rozgoryczenia decyzją trenera.

Śląsk Wrocław, mimo że nie zachwyca swoją formą, znajduje się w lepszej sytuacji niż gospodarze, ponieważ plasuje się na  5. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 25 punktów. Natomiast ich najbliższy rywal znajduje się dopiero na 13. pozycji z 19 oczkami. Po okresie przygotowawczym trudno było cokolwiek powiedzieć na temat przygotowania piłkarzy, gdyż zespół w przerwie zimowej raz wygrał, raz przegrał i raz zremisował. Teraz jednak patrząc na statystyki, Śląsk notuje niechlubną serię trzech spotkań bez zwycięstwa. Wysoką pozycję w lidze głównie zawdzięcza innym drużynom z czołówki, które także nie sprostały oczekiwaniom. Zawodnicy z Wrocławia ostatni raz wygrali 17 grudnia w domowym pojedynku z Wartą Poznań 2:1. 

W szatni gości również jest napięta atmosfera. Trener Vítězslav Lavička, jeśli nie zacznie wygrywać, długo nie pozostanie w klubie. Na konferencji przedmeczowej sam powiedział: „Rozmyślanie o tym, że klub rozgląda się za nowym trenerem, tylko odbiera mi energię, więc wolę tego nie robić” - te słowa pokazują, że sytuacja jest poważna. 

Kto przełamie serię bez zwycięstwa? Czy obaj trenerzy po spotkaniu zachowają posadę? Na te i inne pytania musimy poczekać do niedzieli. Z pewnością emocji nie zabraknie, tym bardziej że stawka jest wysoka.