Liga Mistrzyń CEV: pogrom w Policach! Chemik bez szans w starciu z Vakifbankiem

Po jednostronnym spotkaniu Grupa Azoty Chemik Police przegrała 0:3 z Vakifbankiem Stambuł w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzyń CEV. Podopieczne Ferhata Akbasa nie potrafiły stworzyć zagrożenia żadnym elementem gry i były bezradne w ataku. W efekcie tylko w ostatniej partii polski zespół zdołał osiągnąć barierę dwudziestu punktów.

Faworytkami nie tylko dzisiejszego starcia, ale także całych rozgrywek były Turczynki. Podopieczne Giovanniego Guidettiego rozgrywają znakomity sezon. W 29. meczach ligi tureckiej straciły zaledwie trzy punkty, a rywalkom oddały tylko osiem setów.

Początek starcia nie był udany dla polskiej ekipy. Serię nieskończonych ataków i prostych błędów gospodyń przełożyły się na trzypunktowe prowadzenie Vakifbanku – 1:4. Turczynki bardzo dobrze grały środkiem i po skutecznym uderzeniu Mileny Rasić zwiększyły prowadzenie na 4:9. Od tej pory podopieczne włoskiego trenera zdominowały rywalizację. Kolejne błędy oraz problemy w przyjęciu policzanek sprawiły, że na półmetku przewaga przeciwniczek wynosiła aż dwanaście „oczek" – 6:18. Zawodniczki ze Stambułu grały pewnie i do samego końca utrzymały koncentrację, dzięki czemu bez większej historii wygrały pierwszego seta po dwóch punktowych zagrywkach Isabelle Haak – 9:25.

W drugiej partii policzanki prezentowały się odrobinę lepiej. Potrafiły zaskoczyć wysokim blokiem i kończyły pierwsze akcje. Pojedyncze przebłyski nie były jednak wystarczające, aby utrzymać kontakt z Turczynkami, które szybko odskoczyły na 4:8. Podopieczne trenera Ekbasa nie potrafiły zagrozić rywalkom zagrywką, a same przyjmowały niedokładnie. Przewaga Vakifbanku znacznie się zwiększyła po kolejnych potężnych serwisach Isabelle Haak – 12:17. Dystans między drużynami wciąż rósł, a przyjezdne znów pokazały swoją siłę. Ostatecznie wygrały z przewagą dziesięciu punktów – 15:25.

Najbardziej wyrównana była ostatnia odsłona. Policzanki wciąż przegrywały, ale utrzymywały kontakt z rywalkami – 6:8. Z czasem wróciły jednak ogromne niedokładności w przyjęciu i ataku, a ekipa ze Stambułu odskoczyła na pięć „oczek" – 8:13. Także w tej partii zespół Chemika nie zdołał stoczyć wyrównanego boju. Mecz zakończył się rezultatem 0:3 z ogromną przewagą Vakifbanku.

Grupa Azoty Chemik Police – Vakifbank Stambuł 0:3 (9:25, 15:25, 20:25)