LM kobiet: Chelsea przegrywa, Bayern Monachium bliżej finału!
- Dodał: Wiktoria Kornat
- Data publikacji: 25.04.2021, 19:04
W grze o triumf w tegorocznej edycji kobiecej Ligi Mistrzów pozostały już tylko cztery drużyny. Czterech przedstawicieli czterech różnych państw, cztery ekipy, z których każda zajmuje fotel lidera w swoich krajowych rozgrywkach. W niedzielę rozegrano pierwsze spotkanie półfinałowego dwumeczu. Triumfował Bayern Monachium, piłkarki ze stolicy Bawarii ograły londyńską Chelsea 2:1.
Piłkarki Bayernu Monachium przez wielu stawiane są w roli faworyta do triumfu w kobiecej Lidze Mistrzów. Ostatnie tygodnie przyniosły jednak podopiecznym trenera Jensa Scheuera dwa spore rozczarowania. Pierwszym była porażka z odwiecznym rywalem, VfL Wolfsburgiem, co skutkowało odpadnięciem z Pucharu Niemiec, drugim przegrana z Hoffenheim w lidze niemieckiej. Zwycięska seria Bayernu dobiegła końca i okazało się, że zespół ze stolicy Bawarii ma jednak słabe strony. Londyńska Chelsea rozgrywa natomiast znakomity sezon, zarówno na krajowym podwórku, jak i na arenie międzynarodowej. Wyeliminowanie z turnieju zeszłorocznego finalisty, VfL Wolfsburga oraz ważny remis w meczu z największym rywalem w walce o mistrzostwo Anglii, ekipą Manchesteru City – to sukcesy, które mogą napawać trener Emmę Hayes optymizmem. O wskazanie faworyta tego dwumeczu było jednak trudno. Mimo delikatnego kryzysu, Bayern Monachium to wciąż drużyna silna, która w swoim składzie ma wiele młodych, utalentowanych zawodniczek. W zespole The Blues znakomicie spisuje się bramkostrzelny duet Sam Kerr – Fran Kirby, wspierany przez jedną z najbardziej rozpoznawalnych piłkarek, reprezentantkę Danii – Pernille Harder.
Chelsea w półfinałowym starciu z Bayernem musiała radzić sobie bez kapitan drużyny, środkowej obrończyni – Magdaleny Eriksson. Z ekipie ze stolicy Bawarii w podstawowej jedenastce zabrakło najlepszej strzelczyni zespołu, Lei Schuller, która mecz rozpoczęła na ławce rezerwowych. Początek spotkania nie przyniósł zbyt wielu okazji do zdobycia bramki po obu stronach. Gra toczyła się głównie w środku boiska, ale w kampusie Bayernu dłużej przy futbolówce utrzymywały się gospodynie. Pierwsza dogodna szansa na otwarcie rezultatu dla ekipy ze stolicy Bawarii pojawiła się w 12. minucie i okazała się być próbą w stu procentach skuteczną. Dośrodkowanie z prawego skrzydła Amandy Illestedt sprawiło spore kłopoty Ann-Katrin Berger. Golkiperka londyńskiej Chelsea popełniła błąd, a całą akcję na długim słupku zamknęła Sydney Lohmann, która uderzeniem głową dała Bayernowi prowadzenie. Miejscowe z takiego wyniku cieszyły się dość krótko, dziesięć minut później piłkarki The Blues doprowadziły do wyrównania. Z rzutu wolnego dośrodkowywała Guro Reiten, a w szczęśliwych okolicznościach futbolówkę do siatki skierowała Melanie Leupolz, dla której mecz przeciwko Bayernowi miał wyjątkowe znaczenie. Reprezentantka Niemiec zdobyła gola przeciwko swojemu byłemu klubowi, w którym spędziła siedem lat swojej kariery, by w poprzednim sezonie ostatecznie zamienić Bayern na Chelsea. Przyjezdne poczuły się nieco pewniej na murawie monachijskiego stadionu, ale gospodynie nie pozwalały podopiecznym trener Emmy Hayes na zbyt wiele. Bayern ponownie odzyskał inicjatywę w tym meczu, brakowało jednak decyzyjności w końcowej fazie ataku i większość prób ofensywnych ekipy z Monachium kończyła się w okolicach szesnastego metra boiska. Remisowy wynik utrzymał się do gwizdka kończącego pierwszą odsłonę.
Po powrocie na murawę inicjatywę przejęły piłkarki z Londynu. Bayern przetrwał jednak okres gry, w którym został zepchnięty do defensywy i „użądlił” rywalki, wyprowadzając szybką i skuteczną kontrę. Piłkę w środku boiska przejęła kapitan zespołu, Lina Magull, by natychmiast posłać podanie na prawe skrzydło do Hanny Glas. Środkowa defensorka Bayernu uderzyła z lewej nogi, a futbolówka pofrunęła prosto w prawy górny róg bramki strzeżonej przez Berger. Gospodynie po raz drugi w tym meczu objęły prowadzenie. Na domiar złego dla Chelsea bezbarwne spotkanie rozgrywały liderki zespołu, duet Kerr-Kirby grał poniżej oczekiwań, a zagrożenia pod bramką Berger nie stwarzała też Pernille Harder. W 73. minucie zza pola karnego uderzyła Ji So-yun, ale bardzo silny strzał pomocniczki The Blues zatrzymał się tylko na poprzeczce, a wicemistrzynie Niemiec mogły odetchnąć z ulgą, że w tej sytuacji gola nie straciły. Ostatni kwadrans upłynął pod znakiem rozpaczliwych ataków londyńskiej Chelsea, która za wszelką cenę próbowała doprowadzić do remisu w pierwszym starciu półfinałowego dwumeczu. Bayern umiejętnie się bronił i korzystny rezultat utrzymał do samego końca. Zwycięstwo stawia zespół z Monachium w lepszej sytuacji przed rewanżowym meczem, który rozegrany zostanie w Londynie już za tydzień, 2 maja 2021 roku. Na swoim boisku Chelsea na pewno zawalczy o odwrócenie losów dwumeczu, walka o awans do finału zapowiada się niezwykle interesująco.
Bayern Monachium – Chelsea 2:1 (1:1)
Bramki: 12’ Lohmann, 57’ Glas – 23’ Leupolz
Bayern: Benkarth – Glas, Hegering, Illestedt, Simon – Zadrazil, Laudehr (77’ Wenninger), Buhl (62’ Schuller) – Lohmann, Magull (90’ Sorensen), Beerensteyn (77’ Dallmann)
Chelsea: Berger – Andersson, Ingle, Bright, Carter – Reiten (66’ Charlses), Leupolz, Ji – Kerr, Harder (70’ England), Kirby
Żółte kartki: 22’ Zadrazil, 33’ Harder
Wiktoria Kornat
Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.