Tenis - ATP: Basilaszwili i Ramos z kolejnymi tytułami

Niedzielne pojedynki finałowe turniejów ATP zakończyły się zwycięstwami bardziej doświadczonych zawodników. W Monachium tryumfował Nikoloz Basilaszwili, który pokonał reprezentanta gospodarzy Jana-Lennarda Struffa 6:4 7:6(5). W portugalskim Estoril trzecie zwycięstwo w karierze zanotował z kolei Albert Ramos-Vinolas, który wygrał z Cameronem Norrie 4:6 6:3 7:6(3).

Finał w Monachium nie rozpoczął się pomyślnie dla reprezentanta gospodarzy, który na otwarcie dosyć łatwo dał się przełamać swojemu rywalowi. Kolejne odsłony pewnie zapisywali na swoim koncie zawodnicy serwujący, co do zwycięstwa w całej partii zbliżało Gruzina. Jak się okazało przełamanie w pierwszym gemie okazało się kluczowe dla losów tej odsłony, a Basilaszwili, wykorzystując pierwszą piłkę setową przy swoim podaniu, zapisał na swoim koncie seta wynikiem 6:4.

W drugiej partii obaj zawodnicy podtrzymywali passę pewnie wygrywanych własnych podań. Jedynym wyjątkiem był szósty gem, kiedy to breakpointa przy serwisie rywala miał Struff. Niemiecki tenisista nie wykorzystał jednak stojącej przed nim szansy, a prowadzący Gruzin zdołał obronić swój serwis, wykorzystując ku temu czwartą okazję. Była to jedyna piłka na przełamanie w tym secie, a w następnych gemach zawodnicy nie mieli większych problemów z utrzymywaniem swoich podań, co finalnie doprowadziło do tie-breaka. W nim początkowo kolejne punkty zapisywali na swoim koncie podający, jednak przy stanie 4-4 serwis rywala zdołał przełamać Basilaszwili. Wygrywając po chwili własne podanie miał on pierwszą szansę na zamknięcie spotkania. Choć ambitnie walczący Struff w kolejnej akcji zaliczył re-breaka, po chwili sam dał się znowu przełamać, co oznaczało wykorzystaną drugą piłkę meczową przez Gruzina. Basilaszwili wygrał tym samym drugą partię 7:6(5), a całe spotkanie 2:0. Jest to drugi wygrany przez niego turniej w tym sezonie po marcowym tryumfie w Doha, a piąty tytuł w karierze.

Pojedynek finałowy turnieju w Estoril rozpoczął się od wygranych gemów serwisowych przez obu zawodników i remisu 1:1. Choć w trzeciej odsłonie doszło do pierwszego przełamania, którego autorem był Norrie, Hiszpan już po chwili zrewanżował się rywalowi tym samym, notując re-breaka. Cztery kolejne gemy ponownie padały łupem serwujących, choć Brytyjczyk musiał bronić breakpointów przy swoich podaniach. Co nie udało się Ramosowi, udało się jego rywalowi, który w dziewiątej odsłonie wykorzystał pierwszą szansę na przełamanie. Chwilę później Norrie wygrał gema przy własnym podaniu, czym przypieczętował zwycięstwo w pierwszej partii 4:6.

Druga partia miała bardzo podobny przebieg do poprzedniej, a obaj tenisiści rozpoczęli ją od wygrania gemów przy własnym podaniu. W trzeciej odsłonie rywala zdołał przełamać Norrie, jednak w następnej Hiszpan po długiej batalii wykorzystał piątą okazję na przełamanie powrotne. Trzy kolejne gemy zapisywali na swoim koncie serwujący, a w ósmej odsłonie szansę na odebranie podania przeciwnikowi wykorzystał Ramos, wychodząc tym samym na 5:3. Prowadzący hiszpański zawodnik wykorzystał po chwili atut własnego podania, zapisując na swoim koncie drugiego seta wynikiem 6:3 i wyrównując stan pojedynku.

Również i decydujący set rozpoczęły dwa wygrane gemy przez serwujących i późniejsze dwa przełamania, najpierw ze strony Brytyjczyka i po chwili ze strony Ramosa. W kolejnych gemach obaj tenisiści pewnie bronili swoich podań, co zwiastowało inny finał tego seta. Tak też się stało, a utrzymana seria wygrywanych własnych serwisów doprowadziła do rozstrzygającego losy partii tie-breaka. W nim na otwarcie Norrie stracił swój serwis, by później dwukrotnie przełamać rywala i wyjść po chwili na 1-3. Sześć kolejnych punktów zapisał już na swoim koncie Ramos, który tym samym zwyciężył w tej rozgrywce 7-3, a w całym spotkaniu 2:1. Jest to trzeci tytuł Hiszpana w karierze.

Wyniki niedzielnych finałowych spotkań turniejów ATP:

Monachium

Nikoloz Basilaszwili (GEO) [5] - Jan-Lennard Struff (GER) [7] 6:4 7:6(5)

Estoril

Albert Ramos-Vinolas (ESP) [7] - Cameron Norrie (GBR) 4:6 6:3 7:6(3)