La Liga: Valencia uznała wyższość Sevilli
- Data publikacji: 12.05.2021, 20:52
Estadio Ramon Sanchez Pizjuan gościł dwie odmienne ekipy. Ostatecznie górą okazała się być Sevilla, która śrubuje swój najlepszy sezon w historii. Julen Lopetegui może być zadowolony z postawy swoich zawodników – kontrolowali oni przebieg gry i w krytycznych momentach potrafili odeprzeć napór rywali. Trzy punkty zostają w Sewilli!
Trzy ostatnie starcia obu ekip kończyły się zwycięstwem Sevillistas. Co więcej – Los Murcielagos nie zdobyli w tych występach ani jednego trafienia. Tym razem miało być inaczej, jednak ostatecznie to murawa zweryfikowała zapał drużyny przyjezdnych. Spokojne rozpoczęcie widowiska obrazowało zmęczenie zawodników długim i trudnym sezonem. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce w 22’, kiedy to bramkę zdobył Suso. Jego trafienie zostało jednak anulowane, gdyż hiszpański arbiter dopatrzył się spalonego.
Domnacja gospodarzy była nad wyraz widoczna. Kontrolowali oni umiejętnie tempo gry oraz stosowali stonowany pressing, który pozwalał im na szybkie odzyskiwanie piłki. W 36’ nadeszła kolejna sytuacja, jednak tym razem Nemanja Gudelj uderzył (cytując klasyk): „Panu Bogu w okno!”.
Drugie 45 minut rozpoczęło się spokojnie. Pomimo tego, widmo bramki otwierającej spotkanie wisiało już od pierwszego gwizdka sędziego w drugiej połowie. Podopieczni Lopeteguiego naciskali, czego owocem była kolejna sytuacja bramkowa. Potrójna zmiana przeprowadzona przez byłego szkoleniowca reprezentacji Hiszpanii i Realu Madryt wskazywała na wysokie chęci zwyciężenia w tym meczu. Wprowadzenie Gomeza oraz Acuny napędziło ataki Sevillistas.
Pięć minut po roszadzie w ustawieniu gospodarzy padła bramka autorstwa Youssefa En Nesyriego. Marokańczyk wykorzystał zamieszanie w polu karnym Cillessena. Początkowo arbiter sceptycznie podszedł do strzelonego gola, jednak po analizie VAR uznał trafienie – spalony, którego się doszukiwał okazał się jego pomyłką. Ostatnie minuty minęły bliźniaczo do reszty meczu – pod dyktando Andaluzyjczyków. Trzy punkty zostały na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, a Lopetegui dalej śrubuje wynik w najlepszym, historycznym sezonie Sevilli.
Sevilla FC – Valencia CF 1:0 (0:0)
Bramki: 66’ En Nesyri
Sevilla FC: Bono – Escudero (59’ Acuna), Diego Carlos, Kounde, Navas – Torres (59’ Gomez), Gudelj (59’ Fernando), Jordan – Oscar (74’ Ocampos), En Nesyri, Suso (84’ Rakitic)
Valencia CF: Cillessen – Latorre Gruesa (79’ Gaya), Gabriel Paulista, Ferro (79’ Gameiro), Correia (69’ Piccini) – Guedes, Soler, Racic – Gomez (82’ Musah), Vallejo (69’ Cheryshev)
Żółte kartki: Escudero, Gudelj – Soler, Gabriel Paulista
Sędzia: Javier Estrada Fernandez