Premier League: The Toffees po remisie z AV oddalają się od pucharów
- Data publikacji: 13.05.2021, 20:56
Everton w walce o europejskie puchary wybrał się na Villa Park w poszukiwaniu kompletu punktów. Czy je tam odnalazł? Otóż nie! Szanse wybiegnięcia The Toffees na murawy europejskich stadionów w sezonie 2021/2022 uległy zmniejszeniu po remisie z Aston Villą. Powrót Grealisha po trzech miesiącach nieobecności ożywił grę zespołu, choć nie odmienił wyniku meczu.
Aston Villa musiała obyś się bez Jacka Grealisha, Trezegueta oraz Morgana Sansona, natomiast przyjezdni borykali się z absencją Jean-Philipe Gbamina, Yerry’ego Miny oraz Jamesa Rodrigueza. Pierwszą akcją, która napędziła stracha The Toffees została nieskutecznie sfinalizowana przez Tyrone’a Mingsa, którego główka minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez Pickforda. Co ciekawe to właśnie gospodarze zdawali się prowadzić grę i mieli optyczną przewagę na długości całej pierwszej połowy. Podopieczni Deana Smitha kontrolowali sytuację na własnej połowie nad wyraz skutecznie. Wydarzenia pierwszej części spotkania ograniczyły się do dynamicznej walki, jednak bez wielu sytuacji bramkowych.
Na rozgrzewce show dał Jack Grealish, jednak nie wszedł w drugiej połowie gry. Jego ostatni występ miał miejsce 13 lutego w spotkaniu przeciwko Brighton. Już w 46’ Dominic Calvert-Lewin zmarnował fantastyczną sytuację, w której się znalazł po podaniu prostopadłym z drugiej linii. Martinez zatrzymał uderzenie angielskiego napastnika bez większych problemów. Kolejne minuty z pewnością przysporzyły widzom wielu powodów do uśmiechu, jednak wciąż brakowało konkretów. Była walka, dynamika, pressing jednak nie były one przekuwane na wymierne korzyści. W 72’ na murawę wkroczył wspominany wyżej angielski gwiazdor The Villans. Jego wejście ożywiło zespół, który z większą łatwością przedostawał się pod bramkę Jordana Pickforda. Nie była to jednak jednostronna bitka, bowiem The Toffees również dochodzili do sytuacji – w ostatnich minutach stanęli aż trzykrotnie przed dogodną sytuacją, jednak zawodził Andre Gomes do spółki z Abdoulayem Doucoure. Najdłużej celebrowanym wydarzeniem doliczonego czasu gry był nieoptymistycznie wyglądający uraz Mingsa, która może wykluczyć stopera z reszty sezonu.
Aston Villa FC – Everton FC 0:0 (0:0)
Aston Villa FC: Martinez – Targett, Mings, Konsa, Cash (45+3’ Elmohamady) – Luiz, McGinn – El-Ghazi, Barkley (65’ Ramsey), Traore (72’ Grealish) - Davis
Everton FC: Pickford – Digne, Godfrey, Keane, Holgate – Sigurdsson (67’ Gomes), Allan, Doucoure, Coleman (74’ Iwobi) – Calvert-Lewin, Richarlison
Żółte kartki: Traore, McGinn - Sigurdsson
Sędzia: Martin Atkinson