La Liga: Real Madryt zgarnia komplet i przybliża się do Atletico
- Dodał: Liwia Waszkowiak
- Data publikacji: 13.05.2021, 23:52
Real Madryt bez problemu zwycięża z Granadą w Andaluzji. Komplet punktów pozwoli Królewskim wciąż liczyć się w walce o mistrzostwo - do Atletico tracą zaledwie dwa punkty. Strzelcem bramki honorowej dla Granady był Jorge Molina.
Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego rozpoczęło się starcie, którego wynik mógłby wprowadzić jeszcze większe napięcie na szczycie tabeli La Liga. Początek jednakże był dość spokojny, choć to Real zdawał się powoli nadawać tonu grze. Wynik otworzył Luka Modric w 17. minucie, gdy w świetny sposób znalazł sobie miejsce do strzału w polu karnym rywali i bez najmniejszego problemu umieścił piłkę w siatce. Poza tą bramką nie działo się wiele, gra skupiała się w środkowej części boiska, co jakiś czas przesuwając bliżej pól karnych.
Real grał bardzo pewnie, rozgrywał piłkę precyzyjnie, szukał okazji do powiększenia swojej przewagi. W przypadku Granady nie można powiedzieć tyle samo dobrego, chociaż tragedii również nie było. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy zdobywcą drugiego gola dla Królewskich był Rodrygo. Piękną akcję zakończył strzałem z pola karnego, wobec którego Rui Silva okazał się bezsilny. Piłkarze zeszli do szatni przy wyniku 0:2.
Trzeba przyznać, że podopieczni Zinedine Zidane’a również popełniali błędy, które mogły odbić się na wyniku. Mieli jednak więcej szczęścia, dzięki czemu utrzymywali prowadzenie 2:0. W drugiej części spotkania Real pilnował, by wynik podtrzymać, grał rozsądnie i bezpiecznie. W ostatnich 20. minutach drugiej odsłony meczu, Jorge Molina udowodnił, że nawet przy bardzo spokojnej grze Granada jest w stanie wypracować sobie sytuację na wagę gola. Piłka odbiła się od Thibaut Courtois, a wtedy Hiszpan bezbłędnie umieścił futbolówkę w siatce.
Niedługo zajęło gościom odrobienie strat. Najpierw w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie w polu karnym znalazł się Alvaro Odriozola. Hiszpan zrehabilitował się po wcześniejszym błędzie, który kosztował Real bramkę i perfekcyjnym strzałem zdobył gola. Zaledwie dwie minuty później nastąpiło właściwie rozstrzygnięcie spotkania. Rui Silva popełnił fatalny błąd, przez który piłka znalazła się pod nogami Karima Benzemy. Ten bez wahania bardzo mocnym strzałem wbił futbolówkę do siatki z dużej odległości. 4:1 dla gości na Estadio Nuevo Los Carmenes, a na stadionie w końcu zaczęło robić się ciekawiej i bardziej energetycznie. Ostatni gwizdek przypieczętował zwycięstwo Real Madryt z niezmiennym wynikiem 4:1.
Granada – Real Madryt 1:4 (0:2)
Bramki: 71’ Molina – 17’ Modric, 45+1’ Rodrygo, 75’ Odriozola, 76’ Benzema
Granada: Silva – Foulquier, Duarte, Sanchez (81’ Perez), Quini – Brice Eteki (67’ Quina), Gonalons – Puertas (68’ Marin), Fede (54’ Soro), Machis (55’ Suarez)- Molina
Real Madryt: Courtois – Valverde (64’ Isco), Militao, Nacho, Gutierrez – Modric, Casemiro, Marvin (46’ Odriozola) – Rodrygo (63’ Asensio), Benzema (77’ Mariano), Jr. Vinicius (64’ Hazard)
Żółte kartki: 41’ Molina, 53’ Brice Eteki, 72’ Quina - 38’ Militao, 49’ Modric, 64’ Nacho
Sędzia: Jesus Gil Manzano
Liwia Waszkowiak
20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.