PKO Ekstraklasa: Śląsk remisuje, ale awansuje do europejskich pucharów!
Marcin Kubiś [CC BY-SA 3.0]/Wikimedia Commons

PKO Ekstraklasa: Śląsk remisuje, ale awansuje do europejskich pucharów!

  • Dodał: Rafał Judka
  • Data publikacji: 16.05.2021, 19:30

Śląsk Wrocław w Lidze Konferencji! Wrocławianie zremisowali 1:1 ze Stalą Mielec w ostatniej kolejce Ekstraklasy. Przed 30. serią spotkań Śląsk zajmował dopiero szóste miejsce w tabeli, ale potknięcia Piasta Gliwice i Lechii Gdańsk pozwoliły im wskoczyć na czwartą pozycję, która daje szansę na udział w przyszłym sezonie w europejskich pucharach. Stal pomimo porażki pozostaje w najwyższej klasie rozgrywkowej, ponieważ Podbeskidzie nie zdołało pokonać Legii w Warszawie.

 

Stadion we Wrocławiu był jedynym w czasie ostatniej kolejki na którym walczyły dwie drużyny walczące “o coś”. Śląsk czekał na potknięcia rywali w walce o czwartą pozycję. W razie swojego zwycięstwa i zgubienia punktów przez Piasta Gliwice i Lechię Gdańsk to Wrocławianie wzięliby udział w Lidze Konferencji w przyszłym sezonie. Stal z kolei, aby być pewną utrzymania, musiała we Wrocławiu zdobyć co najmniej punkt. Gdyby przegrali, a Podbeskidzie wygrało z Legią, Mielczan zabrakłoby w przyszłym sezonie w Ekstraklasie. Śląsk przystępował do tego spotkania podbudowany zwycięstwem z jednym z konkurentów z czołówki Wartą Poznań w poprzedniej kolejce i ośmioma meczami bez porażki w dziewięciu spotkaniach. Stal również dobrze punktowała w ostatnich meczach, m.in. zremisowała z Legią i wygrała z Lechem Poznań i Pogonią Szczecin.

 

Śląsk ruszył na rywala od początku spotkania. Stal próbowała wysoko zakładać pressing, ale Wrocławianie potrafili obejść zasieki rywala i przenosić szybko grę na połowę gości. Widać było determinację, która bardzo szybko przerodziła się w prowadzenie, bo już w siódmej minucie. Bezpańską piłkę na 20. metrze z powietrza uderzył Krzysztof Mączyński i zdobył przepiękną bramkę. Rafał Strączek był bez szans na obronę. Zdołał jedynie musnąć piłkę. Będzie to na pewno jeden z kandydatów na gola sezonu. Wrocławianie jednak na tym nie poprzestawali. Próbowali m.in. Exposito czy Sobota. Ale Gospodarze mogli się również naciąć na kontrę rywali. W 18. minucie znakomitą podwójną interwencją przy strzałach Zjawińskiego i Koleva popisał się Michał Szromnik. Do końca pierwszej połowy nadal inicjatywę utrzymywał Śląsk, ale nie zdołał wyklarować stuprocentowej sytuacji strzeleckiej. Najbliżej był Exposito, ale jego strzał głową przeleciał niewiele nad poprzeczką. Przy wynikach z innych stadionów, w tym momencie Wrocławianie byli w europejskich pucharach, a Stal w Ekstraklasie.

 

Trener Gąsior jednak nie chciał zostawić przyszłości swojej ekipy w rękach graczy Podbeskidzia. Postanowił wpuścić na boisko świeżą krew w postaci Mateusza Maka i Petera Forsella. Ale początek drugiej połowy nadal należał do Śląska. Stal zagęściła środek pola, więc Wrocławianie musieli rozciągać akcje na skrzydła. Goście zagrozili bramce Szromnika dopiero w 63. minucie. Wprowadzony wcześniej Mak najpierw sprawdził czujność bramkarza płaskim strzałem z pola karnego, a zaraz potem, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka po jego uderzeniu głową zatrzymała się na słupku. Te okazje dodały skrzydeł Stali, która zaczęła coraz śmielej atakować rywali. Minuty mijały, a gospodarze coraz bardziej “grali na wynik”. Ławka trenerska Śląska na pewno zdawała sobie sprawę z wyników na innych stadionach, a te dawały Wrocławianom puchary. Goście atakowali, ale bez specjalnego animuszu, ponieważ dla nich również sprawy układały się pomyślnie w Warszawie. W doliczonym czasie gry do bramki trafił Jankowski, ale remis wystarczał Śląskowi. Po ostatnim gwizdku świętować mogły oba zespoły.

 

Dzięki porażce Piasta Gliwice i Lechii Gdańsk Śląsk Wrocław awansował na czwarte miejsce w tabeli, a co za tym idzie, wystąpią oni w przyszłym sezonie w eliminacjach Ligi Konferencji. Europejskie puchary wracają do Wrocławia po sześciu latach. Stal musiała patrzeć na wynik w Warszawie. Tam Legia pokonała Podbeskidzie, więc pomimo porażki Mielczanie pozostaną w Ekstraklasie. O ile uzyskają licencję na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej, która obecnie nie została im wydana.

 

Śląsk Wrocław - Stal Mielec 1:1 (1:0)
Bramki: 7’ Mączyński - 90'+3 Jankowski
Śląsk Wrocław: Szromnik - Bejger, Puerto, Tamas - Janasik (52’ Poprawa), Lewkot, Mączyński, Stiglec - Sobota, Pich - Exposito (87' Piasecki)
Stal Mielec: Strączek - De Amo, Chorbadzhiyski, Flis - Dadok, Domański (82' Jankowski), Matras, Tomasiewicz, Getinger - Kolev (90'+5 Żyro), Zjawiński
Żółte kartki: 9’ Matras, 71’ De Amo, 78’ Chorbadzhiyski, 88' Prokic
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski