Tenis - RG: Fręch z awansem do kolejnej rundy eliminacji

Magdalena Fręch (153. WTA) udanie rozpoczęła kwalifikacje do wielkoszlemowego Roland Garrosa. Polka po zaciętym pojedynku pokonała doświadczoną Chorwatkę Terezę Mrdezę (211. WTA) 6:7(4), 6:1, 7:6(3) i w kolejnym etapie walki o główną drabinkę turnieju zmierzy się z wygraną meczu D.Lao/L.Tsurenko. 

Magdalena Fręch rozpoczęła walkę o French Open po serii turniejów ITF w Stanach Zjednoczonych, gdzie najdalej dotarła do półfinału w Charleston, a póżniej do ćwierćfinału w Bonita Springs na Florydzie. Wyniki te dały jej spory zastrzyk punktów, dzięki czemu awansowała w najnowszym notowaniu. Warto wspomnieć, że w kwietniu Polka zdobyła komplet punktów dla naszej reprezentacji w wygranym starciu z Brazylijkami podczas Billie Jean King Cup (dawniej Fed Cup).

Tereza Mrdeza walczyła w tym sezonie głównie w Europie, choć grała w kratkę. Najlepiej poszło jej w turnieju ITF w Hiszpanii, gdzie dotarła do półfinału. Polka i Chorwatka nie miały jeszcze okazji do spotkania w oficjalnym meczu. Za faworytkę uchodziła łodzianka, która znajduje się wyżej w światowym rankingu od doświadczonej rywalki. 30-latka najwyższe w karierze zajmowała 150. pozycję w 2015 roku. 

Mecz nie najlepiej rozpoczął się dla Fręch, która od razu przegrała swoje podanie. Później obie tenisistki wygrywały przy swoim serwisie do szóstego gema, kiedy to Polka wykorzystała drugiego break pointa i wyrównała stan rywalizacji. 23-latka poszła za ciosem i zwyciężyła w dwóch gemach z rzędu, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 5:3. Niestety ten stan nie utrzymał się długo, gdyż Mrdeza natychmiastowo odpowiedziała rebreakiem, a później wygrała swoje podanie. Remis trwał już końca seta, dlatego tenisistki czekał tie-break. W tej partii lepsza okazała się Chorwatka, która szybko przełamała Polkę i wykorzystała czwartą piłkę setową kończąc dogrywkę wynikiem 7:4

Drugi set zaczął się odmiennie niż ten premierowy, gdyż to 30-latka straciła swoje podanie. W następnych trzech gemach zwyciężały serwujące, a później Fręch dołożyła kolejne przełamanie i była na dobrej drodze do wyrównania stanu meczu. Szósty gem to niezwykle długa wymiana (22 punkty!) i heroiczna gra łodzianki, która obroniła aż pięć breaków i utrzymała swój serwis. Kolejna partia przypieczętowała dobry okres gry Polki kończącej seta przełamaniem i pewnym zwycięstwem seta 6:1. 

Decydujący set był bardzo przewrotny, najpierw Fręch straciła serwis, a zaraz potem przytrafiło się to Mrdezie. Polka jeszcze raz przełamała doświadczoną rywalkę w czwartym gemie i wyszła na prowadzenie 3:1. Póżniej obie wygrały swoje podanie, a następnie Chorwatka wyrównała dzięki wykorzystaniu pierwszego break pointa. Końcówka meczu zapowiadała się bardzo emocjonująco i była niesamowicie wyrównana. Żadna z tenisistek nie chciała oddać gema, dlatego o awansie do kolejnej rundy kwalifikacji zadecydować miał tie-break. Lepiej zaczęła Mrdeza, która od razu wygrała mini-breaka rywalki, jednak nie cieszyła się długo z prowadzenia, gdyż Fręch odpowiedziała dwoma przełamaniami. Później Polka straciła punkt, ale znów dołożyła dwa przełamania. Łodzinka co prawda straciła serwis i nie wykorzystała pierwszego match pointa, ale zrobiła to przy następnej okazji i wygrała tę partię 7-3.

Cały mecz trwał dwie godziny oraz czterdzieści siedem minut i zakończył się zwycięstwem Magdaleny Fręch 6:7(4), 6:1, 7:6(3). Zawodniczki LOTOS PZT team wytrzymała presję i wyszarpała zwycięstwo przeciwko Terezie Mrdezie, dzięki czemu utrzymała szanse na powtórzenie wyniku z 2018 roku, czyli awansu do II. rundy turnieju głównego Roland Garrosa. W drugim etapie kwalifikacji do French Open Polka zmierzy się z wygraną meczu Danielle Lao/Lesia Tsurenko. 

Magdalena Fręch (POL) - Tereza Mrdeza (CRO) 6:7(4), 6:1, 7:6(3)