Copa America 2021: ruszyły mistrzostwa Ameryki Południowej. Zwycięstwa Brazylii i Kolumbii
©Tomas Faquini, Brazilian Government/Wikimedia Commons

Copa America 2021: ruszyły mistrzostwa Ameryki Południowej. Zwycięstwa Brazylii i Kolumbii

  • Dodał: Rafał Judka
  • Data publikacji: 14.06.2021, 08:00

Piłkarskie emocje objęły nie tylko Europę. Kibice w Ameryce Południowej również mogą emocjonować się występami najlepszych reprezentacji kontynentu. Po zawirowaniach organizacyjnych i dużej niepewności co do odbycia się turnieju, Copa America 2021 już gra. W pierwszych spotkaniach grupy B gospodarz Brazylia pewnie pokonała Wenezuelę 3:0, a Kolumbia okazała się lepsza od Ekwadoru z wynikiem 1:0.

 

Jeszcze do niedawna mistrzostwa Ameryki Południowej miały odbyć się w Argentynie i Kolumbii. Ta druga wycofała się jednak z organizacji z powodu złej sytuacji epidemicznej w kraju oraz protestom przeciwko prezydentowi, a Argentyna nie chciała podjąć się samodzielnego przeprowadzenia turnieju. W ostatniej chwili okazało się, że ciężar ten jest w stanie przejąć na siebie Brazylia i Canarinhos będą mieli okazję bronić trofeum w roli gospodarza.

 

Kanarki pewnie wchodzą w turniej

 

W meczu otwarcia spotkały się ze sobą drużyny Brazylii i Wenezueli. Gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego pojedynku, szczególnie, że goście byli zdziesiątkowani zakażeniami koronawirusem wśród piłkarzy i członków sztabu. Od samego początku podopieczni Tite przejęli kontrolę na boisku nie pozwalając przeciwnikom na częste wizyty na swojej połowie. Napór Brazylii narastał, pytanie brzmiało: kiedy otworzy wynik spotkania? W 23. minucie spotkania po małym zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym dużym sprytem wykazał się Marquinhos, który wpakował piłkę do siatki. Bardzo aktywny był Richarlison, który miał kilka okazji do podwyższenia wyniku. Do przerwy jednak nie zobaczyliśmy więcej bramek.

 

Druga część spotkania to kolejne ataki Canarinhos. Znakomitą okazję miał m.in. Neymar, któremu zabrakło centymetrów, żeby wbić piłkę wślizgiem do bramki. Jednak w 64. minucie ta sztuka mu się udała. Brazylijczyk wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Danilo. Po podwyższeniu wyniku motywacja gospodarzy nieco zmalała, przez co w kolejnych minutach oglądaliśmy spokojne prowadzenie gry i próby koronkowego rozwiązywania akcji technicznymi zagraniami. Groźnych sytuacji jednak brakowało. W 89. minucie Neymar do bramki dołożył asystę w akcji, w której ominął bramkarza i dograł do wprowadzonego wcześniej na boisko Gabriela Barbosy. Ten ustalił wynik spotkania na 3:0.

 

Brazylia - Wenezuela 3:0 (1:0)
Bramki: 23’ Marquinhos, 64’ Neymar, 89’ Barbosa

 

 

Kolumbia spokojnie, ale z trzema punktami

 

Drugie spotkanie przyniosło trochę mniej emocji niż wcześniejsze. Pierwsza połowa mogła skutecznie uśpić kibiców wyczekujących na nocne piłkarskie emocje. Przez większą jej część to Kolumbia wyglądała nieznacznie lepiej, ale jedyną groźniejszą akcją było niecelne uderzenie głową Yerrego Miny w 39. minucie. Jedyną wartą uwagi akcją Wenezueli był również strzał niecelny, a dokładniej Michaela Estrady nad poprzeczką na początku spotkania. Jednak w 42. minucie zobaczyliśmy w końcu odrobinę magii na boisku. Kolumbijczycy kombinacyjnie rozegrali rzut wolny, po którym bramkę zdobył Edwin Cardona. Sędziowie początkowo odgwizadali spalonego, ale po analizie VAR przepiękny gol został uznany.

 

W drugiej części spotkania Kolumbia skupiła się na obronie wyniku, a Wenezuela utrzymywała się przy piłce, lecz nie potrafiła przekuć tego w zagrożenie pod bramką Ospiny. Kolumbijski bramkarz musiał co prawda uporać się ze strzałami Estupiana, ale wynik spotkania w żadnym momencie nie był zagrożony. Los Cafeteros wygrali spotkanie jedną bramką i zdecydowanie bardziej mogą cieszyć się z trzech punktów niż ze stylu zwycięstwa. Lepszą dyspozycję będą mogli pokazać w następnej serii spotkań, kiedy spotkają się z Wenezuelą.

 

Kolumbia - Ekwador 1:0 (1:0)
Bramki: 42’ Cardona

 

 

Następne spotkania:
Poniedziałek, 23:00, Argentyna - Paragwaj
Wtorek, 2:00, Paragwaj - Boliwia