LoL - LEC: Fnatic lepsze od G2, pierwsza wygrana SK

Trzecia kolejka LEC przyniosła kilka niespodzianek. W drugim dniu SK zdobyło pierwsze zwycięstwo pokonując Excel, Misfits zachowało pierwsze miejsce pokonując Schalke, Rogue wygrało z Astralis, Vitality okazało się lepsze od MAD i na sam koniec G2 przegrało z Fnatic. Co się stało ze stwierdzeniem, że skład G2 to najmocniejszy skład od lat w Europie?

SK Gaming vs Excel - 1:0 (MVP: Blue)

Już w 6 minucie pod czerwoną wieżą na dolnej alei zobaczyliśmy wymianę dwa za jeden dla XL. Już wkrótce przy Heraldzie SK wygrało walkę, a później tempo znacznie zwolniło. SK zgarnęło dwa smoki, później po wyłapaniu Kalisty podjęli Barona, ale musieli odpuścić, ponieważ Herald XL torował sobie drogę do ich bazy. W 23 minucie to drużyna Nukeducka zgarnęła smoka, a samo starcie przy nim wyszło odrobine lepiej dla SK, które już miało przewagę w złocie. Kilka minut później udało im się wzmocnić Baronem, co pozwoliło im wyeliminować prawie wszystkich przeciwników i udać się prosto do ich Nexusa. W 30 minucie zdobyli swoje pierwsze zwycięstwo w summer splicie.

Misfits Gaming vs Schalke 04 - 1:0 (MVP: Razork)

Gra rozpoczęła się bardzo spokojnie, Misfits zdobyło pierwszego smoka i Heralda. Dopiero w 14 minucie padłą pierwsza krew, w kilka chwil MSF zdobyło od razu cztery zabójstwa, a po chwili jeszcze piąte w zamian za życie Vandera i już zyskali sobie przewagę w złocie. W 17 minucie wyłapany został Rumble ale parę minut później MSF znowu wygrało walkę. Każde starcie było zwyciężane przez MSF, po zdobyciu Barona ich przewaga wzrosła do prawie dziesięciu tysięcy. S04 udało się zabrać smoka, który byłby czwartym dla MSF, ale wciąż drużyna Vetheo miażdżyła przeciwników na każdym kroku i w 30 minucie upadł Nexus Schalke.

Rogue vs Astralis - 1:0 (MVP: Odoamne)

Pierwsza krew trafiła do Rogue, jednak w zamian za dwa zabójstwa. Później gra toczyła się dość powoli i dość równo. Obydwie drużyny znajdywały dla siebie eliminacje lub struktury, ale to RGE wyrobiło sobie lekką przewagę w złocie. Wzmocnili się też Baronem bez żadnej próby walki ze strony AST, podobnie było przy następnym smoku. Mimo sporej przewagi, gra długo była naprawdę wyrównana. AST zdobyło Barona, ale od razu stracili trzech graczy i wtedy Rogue zaczęło przejmować kontrolę. Bez problemów eliminowali przeciwników i szli w głąb ich bazy. W 37 minucie spotkanie zakończyło się przegraną Astralis.

Team Vitality vs MAD Lions - 1:0 (MVP: Crownshot)

Pierwsza krew trafiła do Humanoida, który niedługo zdobył jeszcze jedno zabójstwo. Od początku oglądaliśmy sporo wymian, upadł Armut, wkrótce kilku zawodników MAD zaatakowało SLT, a na dolnej alei VIT zdobywało double killa. W 14 minucie lekką przewagę miało VIT, Selfmade i Crownshot już zadawali wysokie obrażenia. W 20 minucie jednak walkę wygrało MAD. Chwilę później podjęli Barona, ale VIT im przeszkodziło. Nieco później jednak udało im się uzyskać to wzmocnienie, jednak stracili kilku graczy, a następną wymianę wygrało już VIT. Zdobyli też Piekielną Duszę i wygrywając starcie w 34 minucie utorowali sobie drogę do zwycięstwa.

Fnatic vs G2 Esports - 1:0 (MVP: Adam)

Pojedynek tych dwóch formacji zawsze niesie ze sobą sporo emocji. Zaczęło się bardzo dynamicznie. Pierwsze dwa zabójstwa trafiły do G2, Adam sam zabił Wundera, ale Jankos zaraz go wyeliminował. Na dolnej alei zobaczyliśmy wymianę jeden za jeden, przy smoku G2 zdobyło kolejne dwa kille w zamian za jednego. W 16 minucie jednak to FNC wygrało walkę, podobnie jak następną chwilę później. Adam był prawdziwym postrachem dla graczy G2. Sporo wymian i walk, a żadna drużyna nie miała wyraźnej przewagi. Dopiero w 25 minucie przy Baronie przejawiła się dominacja Fnatic, droga do Nexusa G2 była coraz krótsza. W wymianach miażdżyli przeciwników i 28 minucie Fnatic zwyciężyło.

Weronika Rudzińska