LoL - LCS: 100 Thieves wciąż wygrywają, FlyQuest najgorsi

Za nami czwarty weekend letnich rozgrywek League Series Championship. Doskonałą formę potwierdzili 100 Thieves, którzy wskoczyli na 1. miejsce w tabeli po pięciu kolejnych zwycięstwach. W zupełnie odmiennych nastrojach są teraz gracze FlyQuest, którzy przegrali już siedem gier z rzędu i wypadli z miejsca dającego awans do play-offów.

Cloud9 vs 100 Thieves - 0:1 (MVP: Abbedagge)

Pierwszą krew w rozgrywce już w 6. minucie zdobył na górnej alei Blaber. Leśnik Cloud9 przeprowadził skuteczny gank na górną aleję i pokonał Ssumdaya. Z kolei przeciwnicy wykorzystali tę sytuację, żeby zdobyć dla siebie pierwszego smoka w grze. Parę minut później wywiązała się walka 3 vs 3 wokół Rift Heralda, a świetnym ultem popisał się Abbedagge, zdobywając podwójne zabójstwo dla swojej drużyny. Następnie Złodzieje użyli Shelly na środkowej alei i zgarnęli pierwszą wieżę, co pozwoliło im wypracować przewagę w wysokości dwóch tysięcy złota.

 

W kolejnych minutach Chmurki zdobyły co prawda drugiego smoka na Summoner's Rift, ale kolejne struktury niszczone przez przeciwników sprawiły, że w momencie rozpoczęcia walki od drugiego Heralda Thieves mieli około 3.500 przewagi. W 17. minucie 100 Thieves kompletnie zdeklasowali rywali w wymianie na górnej rzece, wygrywając teamfight trzech za zero, a chwilę później zdobyli również drugiego Heralda oraz smoka. W 24. minucie Złodzieje zniszczyli wieżę inhibitorową na midzie, a następnie zgarnęli trzeciego smoka przed dokonaniem resetu, mając przewagę sięgającą sześciu tysięcy. 

 

W 29. minucie Thieves zgarnęli czwartego smoka, zdobywając piekielną duszę, a minutę później pokonali Cloud9 w walce wokół Barona i zdobyli wzmocnienie Nashora dla siebie. Następnie otworzyli bazę rywali na górnej alei, ale Chmurki zdołały ich powstrzymać przed zdobycie inhibitora. W 35. minucie Cloud9 podjęli desperacką próbę zdobycia Starszego Smoka, ale dobra reakcja 100 Thieves pozwoliła im przejąć kontrolę nad wymianą i zapewnić sobie zwycięstwo.

TSM vs Team Liquid - 1:0 (MVP: Spica)

Gra rozpoczęła się od dwóch agresywnych prób ganków ze strony leśników - Armao spróbował na dolnej alei, natomiast Spica na topie. Bot TSM zachował się w tej sytuacji bardzo dobrze, dzięki czemu uniknął poważnych strat, natomiast Jenkins został złapany przez Xina i oddał mu pierwszą krew. Parę minut później Spica przeprowadził kolejną akcję, która przyniosła zabójstwo na dolnej alei, a następnie drużyny wymieniły się neutralnymi obiektami na mapie - smok dla TL, a Rift Heralda dla TSM. W 19. minucie otrzymaliśmy większą walkę wokół trzeciego smoka, który ostatecznie trafił na konto TSM, a w całej walce nie zginął żaden z bohaterów. Tym samym po 20 minutach gry mieliśmy wynik 2:0 dla drużyny niebieskie i około 500 złota różnicy na jej korzyść.

 

W 24. minucie Team Liquid wygrali ważną walkę na górnej alei trzech za zero, co pozwoliło im chwilowo odzyskać prowadzenie w rozgrywce. Minutę później TSM odbiło się, zdobywając dwa kolejne zabójstwa, które pozwoliły im zdobyć zarówno Barona Nashora, jak i smoka górskiego. Ze wzmocnieniem podopieczni Bjergsena wygrali walkę na środkowej alei w 27. minucie, a następnie weszli do bazy przeciwników i skończyli mecz.

FlyQuest vs Golden Guardians - 0:1 (MVP: Stixxay)

Pojedynek dwóch najgorszy drużyn w całej lidze rozpoczął się bardzo spokojnie, a przez pierwsze dwanaście minut jedynymi wartymi odnotowania wydarzeniami było zdobycie dwóch smoków przez Golden Guardians. Odpowiedź FlyQuest była jednak bardzo imponująca i w 15. minucie wygrali większą wymianę na dolnej alei czterech za jednego, która dała im również blisko tysiąc złota przewagi. Również w 17. minucie FlyQuest wygrali wymianę przy Rift Heraldzie, po której zdobyli Shelly, a także zwiększyli przewagę do blisko trzech tysięcy. Mimo takiej komfortowej sytuacji to jednak Golden Guardians zdobyli kolejnego smoka, który był już trzecim w ich kolekcji i dawał nadzieję na powrót do meczu.

 

W 20. minucie FLY prowadzili już 9:1 i mieli 4.000 przewagi, co dało im sporo pewności siebie. Drużyna spróbowała zwabić przeciwników w okolice Barona, a następnie rozprawić się z nimi. Ta sztuka im się jednak nie udała i to rywale wyszli z walki zwycięsko trzech z dwóch. Następnie Guardians wygrali kolejną walkę, która pozwoliła im zgarnąć czwartego smoka, oznaczającego powietrzną duszę dla całego zespołu. 29. minuta to z kolei świetna walka ze strony FlyQuest, którzy pokonali wszystkich poza Dianą i bez problemu zabili Barona Nashora, który zwiększył ich przewagę do sześciu tysięcy.

 

Chwilę później Golden Guardians wygrali z kolei walkę przez Starszym Smokiem, co pozwoliło im zgarnąć wzmocnienie i przejąć na najbliższe dwie minuty pełną kontrolę nad Summoner's Rift. W 37. minucie GG raz jeszcze zdobyli Starszego Smoka, po którym spokojnie pokonali również Barona Nashora i ruszyli na bazę rywali. Weszli do niej już w 39. minucie i po krótkiej walce zakończyli rozgrywkę, zrównując Nexus przeciwników z ziemią.

MVP kolejki: FBI (100 Thieves)

• Kai'Sa 2/0/7 vs Dignitas (W)
• Kalista 5/0/5 vs Cloud9 (W)
• Lee Sin 3/4/5 vs Immortals (W)

Dzień 28:

Evil Geniuses 0:1 Team Liquid

MVP: Tactical

100 Thieves 1:0 Dignitas

MVP: FBI

Cloud9 1:0 Golden Guardians

MVP: Vulcan

Immortals 1:0 Counter Logic Gaming

MVP: Xerxe

TSM 1:0 FlyQuest

MVP: Huni

 

Dzień 29:

Team Liquid 1:0 Counter Logic Gaming

MVP: Armao

FlyQuest 0:1 Dignitas

MVP: Akaadian

100 Thieves 1:0 Cloud9

MVP: Abbedagge

Evil Geniuses 1:0 TSM

MVP: Contractz

Golden Guardians 0:1 Immortals

MVP: Xerxe

 

Dzień 30:

Dignitas 0:1 Evil Geniuses

MVP: Jiizuke

Immortals 0:1 100 Thieves

MVP: Abbedagge

TSM 1:0 Team Liquid

MVP: Spica

FlyQuest 0:1 Golden Guardians

MVP: Stixxay

Counter Logic Gaming 0:1 Cloud9

MVP: Blaber

Połączona tabela wiosennego oraz letniego splitu:

    1. 100 Thieves (21-9)

    1. TSM (21-9)

    3. Cloud9 (19-11)

    3. Team Liquid (19-11)

    5. Evil Geniuses (16-14)

    6. Dignitas (15-15)

    7. Immortals (14-16)

    8. Counter Logic Gaming (9-21)

    8. FlyQuest (9-21)

    10. Golden Guardians (7-23)