LoL - Ultraliga: zaskoczenie! PDW miażdży AGO ROGUE!

Za nami kolejna seria fazy pucharowej letniej edycji Ultraligi! Dzisiejszego wieczoru faworyt do wygrania AGO ROGUE podejmowało rozpędzone PDW. Po dość emocjonującej serii PDW zaskakująco zwyciężyło 0:3 i zameldowało się w wielkim finale Ultraligi oraz w fazie głównej EU Masters! AGO ROGUE natomiast zmierzy się za tydzień o drugie miejsce w finale ze zwycięzcami spotkania Team ESCA Gaming oraz Illuminar Gaming.

AGO ROGUE vs PDW - 0:3 (MVP: Odi11)

Za nim przeszliśmy na pierwszą mapę, ujrzeliśmy bardzo ciekawy draft ze strony AGO ROGUE - Xerath trafił w ręce Luckera, jako odpowiedź na Ziggsa. Dodatkowo ujrzeliśmy Gravesa na midzie, który ostatnio zyskał na popularności. 

PDW nie przejęło się tymi wyborami - pierwszą krew obejrzeliśmy już w 2. minucie na dolnej alei, gdy duet z dolnej alei tejże organizacji z łatwością wyeliminował Pyrkę. Chwilę później kubYD wraz z Brunessem pojawili się na środkowej alei i pomogli swojemu midlanerowi pozbyć się Chresa. W odpowiedzi Lurox pojawił się ze wsparciem na dole i razem ze swoimi kompanami pozbył się przeciwnego strzelca. W 10. minucie byliśmy świadkami pierwszej walki drużynowej, w której PDW wręcz przejechało się po rywalach. Im dalej w las, tym bardziej Czajek i spółka dociskali rywali, a przewaga w złocie w 15. minucie wynosiła aż 5 tysięcy. 

Czas mijał nieubłagalnie, a przewaga PDW rosła coraz bardziej z minuty na minutę. W 22. minucie RGO zostało rozjechane ponownie, co otworzyło drogę rywalom do najłatwiejszego Barona na świecie. Z tym wzmocnieniem Czajek i jego kompani omal nie rozmontowali bazy rywali, co zwiastowało bliski koniec. Ten nastąpił wraz z drugim Nashorem w 32. minucie. 

Początek spotkania był dość spokojny, choć Color dwukrotnie był atakowany, lecz dwukrotnie z łatwością uszedł z życiem. Pierwszą krew zainkasowało AGO ROGUE, gdy na środkowej alei pojawił się Lurox. Chwilę po tej akcji Bruness zgankował dolną aleję, czego efektem była śmierć przeciwnego wspierającego, a Odi11 mógł zadowolić się zabójstwem. W 10. minucie Sinmivak zszedł z górnej alei na środek i razem z Chresem pozbawili Czajka życia, który nie miał łatwych chwil we wczesnym etapie rozgrywki. 

Z czasem to AGO ROGUE wychodziło na prowadzenie - wynajdowało zabójstwa i zgarniało smoki, powoli budując tym samym swoją przewagę. Sytuacja zmieniła się w 22. minucie, gdy obie ekipy starły się ze sobą na środkowej alei. Cała walka zaczęła się od śmierci Luroxa, RGO chciało pociągnąć za spust, ale Jax w wykonaniu Colora robił sieczkę w szeregach rywali, co zakończyło się porażką i Nashorem dla PDW. Chwilę po tej akcji AGO ROGUE zrewanżowało się na rywalach i wyłapało kilku z nich przy tier 2 wieży na środkowej alei. Mimo to, z każdą następną walką PDW wyglądało coraz pewniej i zgarniało drobne zwycięstwa w starciach. 

W 30. minucie obie formacje ponownie podjęły walkę na środkowej alei, którą ponownie wygrali podopieczni Zeturala, choć powoli dało się wyczuwać potęgę Samiry. Ta jednak nie miała okazji się wystarczająco rozpędzić - w 33. minucie PDW zmiażdżyło rywali i przyklepało mapę numer 2!

W drafcie AGO ROGUE postawiło na swoje komforty i sprawdzone opcje. PDW zaskoczyło Malzaharem oraz Kog'Mawem. Pierwsza krew na trzeciej mapie padła na górnej alei, gdy Sinmivak, Chres oraz Lurox zanurkowali po Colora, a zabójstwo zgarnął jungler RGO. Następne zabójstwo padło w 8. minucie, gdy Czajek był bliski zabicia Luroxa, ale sam nadział się na Sinmivaka oraz Chresa. PDW obudziło się minutę później - Bruness oraz Color złapali wysuniętego Sinmivaka na górnej alei. Aktualni mistrzowie Polski weszli w tę mapę znacznie lepiej i wykorzystywali błędy rywali, które kończyły się darmowymi zabójstwami dla RGO. Uśmiechy na twarzach graczy tej organizacji na pewno pojawiły się w momencie, gdy wszystkie zabójstwa zostały rozłożone pomiędzy Chresem, a Luroxem.

W 17. minucie PDW zgarnęło ważnego Smoka Piekielnego, ale AGO ROGUE ruszyło w pogoń za rywalami, zgarniając tym samym trzy zabójstwa. Po 20. minucie przewaga Luckera i spółki wzrosła do 5. tysięcy sztuk złota. Z biegiem czasu przewaga i dominacja tej organizacji rosła coraz bardziej. Sytuacja, niczym jak na poprzedniej mapie, zmieniła się w trakcie jednej walki. PDW pociągnęło za spust, wyłapało Chresa, a niepilnowany Odi11 zadawał ogromne ilości obrażeń. Nagrody? Drugi Smok Piekielny, Baron Nashor oraz powrót do gry!

Bardzo ważna walka miała w momencie powstania Smoka Piekielnego. PDW wyszło lepiej z tej walki, ale przy życiu był Lurox, który zgarnął dla swojej drużyny Duszę. Czajek i spółka odpowiedzieli na to Nashorem i gra zmierzała do kulminacyjnego momentu. Następna walka miała miejsce w 40. minucie, gdzie ponownie podopieczni Zeturala wyszli górą, ale Odi11 popełnił błąd, przez co zginął, a to wykorzystało RGO, zgarniając Starszego Smoka oraz Barona Nashora. Gra chyliła się ku końcowi i pierwszemu zwycięstwu AGO ROGUE, ale Lucker popełnił fatalny błąd i dał się wyłapać przez Malzahara. To pozwoliło PDW ruszyć po Nexus i zgarnąć to zaskakujące zwycięstwo w tej serii!