PKO Ekstraklasa: wysokie zwycięstwo Warty
- Dodał: Paweł Ukleja
- Data publikacji: 06.08.2021, 19:59
Górnik Łęczna uległ na własnym boisku Warcie Poznań 0:4. Bramki dla drużyny gości zdobywali Adam Zrelak, Milan Corryn oraz Jan Grzesik.
W meczu otwierającym 3. kolejkę PKO BP Ekstraklasy stanęły naprzeciwko siebie ekipy Górnika Łęczna oraz Warty Poznań. Drużyna gospodarzy po rozegraniu dwóch pojedynków zajmowała 15. miejsce w tabeli mając na swoim koncie jeden punkt wywalczony w inauguracyjnym starciu z Cracovią. Druga ligowa potyczka zakończyła się dla Zielono-Czarnych porażką 1:3 w meczu z Zagłębiem Lubin. Poznaniacy plasowali się za to na 12. lokacie z dorobkiem dwóch punktów zdobytych dzięki remisom ze Śląskiem Wrocław oraz Pogonią Szczecin. Dzisiejsze starcie było więc dla obu zespołów okazją do zanotowania pierwszego zwycięstwa w sezonie.
Spotkanie rozpoczęło się od delikatnej przewagi gospodarzy. Górnikowi udało stworzyć się kilka okazji, ale żadna nie była na tyle groźna, by otworzyć wynik. W 17. minucie w końcu zaatakowała Warta. Po stracie piłki w środku pola ruszyła kontra w stronę bramki strzeżonej przez Macieja Gostomskiego. Znakomite podanie w pole karne dostał Adam Zrelak i pewnie zamienił tę sytuację na gola. 0:1 dla gości. W następnych minutach każdy z zespołów stworzył sobie pojedynczą okazję, ale strzały Czyżyckiego i Krykuna nie sprawiły bramkarzom problemów. Przewaga coraz wyraźniej zaznaczała się po stronie gości, ale pozostała część pierwszej połowy przypominała bardziej przeciąganie liny niż emocjonujące widowisko. Górnik próbował konstruować akcje, ale dobrze w grze obronnej zachowywali się poznaniacy, którzy czyhali na kontry. Żadnej z drużyn nie udało się już stworzyć groźnej sytuacji w pierwszej odsłonie widowiska.
Od znakomitego strzału drugą część spotkania rozpoczęła Warta. W 48. minucie na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Mateusz Czyżycki, ale znakomitą interwencją popisał się Gostomski. Poznaniacy kontynuowali nacisk na drużynę gospodarzy. Pięć minut później absurdalną stratą na własnej połowie odznaczył się Tomasz Midzierski, a pędzący w stronę bramki Górnika Corryn z łatwością umieścił piłkę w siatce. Sytuacja Górnika Łęczna stawała się coraz bardziej skomplikowana. Po stracie drugiego gola ekipa gospodarzy zaczęła się coraz bardziej gubić, co konsekwentnie wykorzystywali zawodnicy Warty. W 62. minucie piłka po dośrodkowaniu z rzutu różnego znalazła się pod nogami Milana Corryna, a ten zdobył drugiego gola w tym spotkaniu. 0:3. Gospodarze postanowili zawalczyć, chociaż o honorowe trafienie. Dobrym strzałem popisał się Krykun, ale równie dobrze interweniował Adrian Lis. W następnych minutach gra zdecydowanie się uspokoiła. Grę kontrolowali goście i coraz mocniej skupiali się na obronie wyniku. Gdy wydawało się, że w tym meczu już nic się nie zmieni w doliczonym czasie gry zamieszanie w polu karnym Górnika wykorzystał Ławniczak i pchnął piłkę w stronę bramki. Ta zahaczyła jeszcze o Jana Grzesika i wpadła do siatki. W Łęcznej pogrom - Górnik uległ na własnym boisku Warcie Poznań 0:4. Tym samym poznaniacy przynajmniej do jutra znaleźli się na czele ligowej tabli.
Górnik Łęczna - Warta Poznań 0:4 (0:1)
Bramki: 17' Zrelak, 53' 62' Corryn, 90+2 Grzesik
Górnik: Gostomski - Leandro, Midzierski (59' Pajnowski), Baranowski, Szcześniak - Krykun (83' Tkacz), Gol, Cierpka (59' Kalinkowski), Mak (76' Jagiełło) - Śpiączka (76' Wojciechowski), Banaszak
Warta: Lis - Matuszewski, Ławniczak, Ivanow, Grzesik - Kupczak, Czyżycki - Jakóbowski (87' Fiedosewicz), Czyż (77' Kuzimski), Corryn (73' Rodriguez) - Zrelak (87' Sopoćko)
Żółte kartki: 32' Grzesik, 45+1 Gol, 87' Pajnowski
Sędzia: Paweł Malec
Paweł Ukleja
Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl