Ligue 1: odroczony debiut Messiego, wymęczone zwycięstwo PSG
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 14.08.2021, 22:54
Debiut Messiego odłożony w czasie! Argentyńczyk poczynania swoich nowych kolegów oglądał z trybun Parc des Princes, a PSG nie bez problemów pokonało Strasbourg 4:2 w ramach spotkania 2. kolejki Ligue 1. W zespole gości nieco ponad godzinę na boisku przebywał Karol Fila, który został ukarany żółtym kartonikiem.
Kibice, którzy ostrzyli sobie zęby na debiut Lionela Messiego w zespole z Paryża, musieli się mocno rozczarować. Byłego gwiazdora Barcelony zabrakło nawet na ławce rezerwowych, gdyż spotkanie oglądał on z trybun. Co więcej, Mauricio Pochettino dał odpocząć także Neymarowi, a także Marco Verrattiemu, których także zabrakło w meczowej kadrze. Nawet pomimo braku najważniejszych graczy to zespół ze stolicy Francji wydawał się niekwestionowanym faworytem w spotkaniu ze Strasbourgiem, w którym od pierwszej minuty na murawę wybiegł Karol Fila.
Strzelanie już w trzeciej minucie rozpoczęli gracze gospodarzy. Po dośrodkowaniu Abdou Diallo najwyżej w polu karnym wyskoczył Mario Icardi i nie dał szans na skuteczną interwencję golkiperowi rywali. Istniało podejrzenie spalonego napastnika PSG i cała sytuacja była sprawdzana na wozie VAR, jednak finalnie bramka została uznana. Po stracie gola zawodnicy Juliena Stephana ruszyli odważniej do przodu, jednak jedyne zagrożenie stwarzali głównie po stałych fragmentach gry. Dużo konkretniejsi w swoich poczynaniach byli gracze Pochettino, którzy zdobyli kolejne dwie bramki. Najpierw niefortunną interwencją zaliczył Ludovic Ajorque, który skierował piłkę do własnej bramki po bramce Kyliana Mbappe, a następnie – po dośrodkowaniu francuskiego napastnika – prowadzenie drużyny z Paryża podwyższył Julian Draxler. Do końca pierwszej połowy więcej bramek nie padło, pomimo tego, że piłkarze obu drużyn szukali swoich szans na zmianę wyniku. Ciężkie życie miał cały blok obronny gości, a głównie Fila, który starał się zatrzymywać Mbappe.
Od początku drugiej połowy piłkarze ze Strasburga szukali bramki i ta sztuka udała im się niecałe 10 minut po zmianie stron. Po dwójkowej akcji Fili i Adriena Thomassona i dośrodkowaniu francuskiego pomocnika, piłkę w siatce paryżan umieścił Kevin Gameiro. W odpowiedzi swojej bramki w tym meczu szukał Mbappe, jednak Matz Sels był tego dnia dobrze dysponowany. Bramkę kontaktową zdobyli za to goście. Po niegroźnie zapowiadającym się ataku i dośrodkowaniu w pole karne bramkę zdobył Ajorque, tym razem trafiając do właściwej bramki. Piłkarze z Dolnego Renu uwierzyli, że gracze wicemistrza Francji nie są w najwyższej dyspozycji i za wszelką cenę chcieli to wykorzystać. Podopieczni Juliena Stephana wysoko i agresywnie atakowali gospodarzy pressingiem, jednak przyniosło to skutek odwrotny do zamierzonego. Najpierw z boiska – za złapanie dwóch żółtych kartek w kilka minut – wyleciał Aleksander Djiku, a następnie dzieła zniszczenia dopełnił Pablo Sarabia. Co prawda w końcowych minutach świetną sytuację miał Waris Majeed, jednak do ostatniego gwizdka sędziego wynik nie zmienił się i komplet „oczek” pozostał na Parc des Princes.
PSG – Strasbourg 4:2 (3:0)
Bramki: 3’ Icardi, 25’ Ajorque (sam.), 27’ Draxler, 86’ Sarabia – 53’ Gameiro, 64’ Ajorque
PSG: Navas – Hakimi, Kehrer, Kimpembe, Diallo – Dina (60’ Danilo), Wijnaldum (88’ Rafinha), Herrera, Draxler (71’ Sarabia) – Mbappe, Icardi (88’ Kalimuendo)
Strasbourg: Sels – Fila (63’ Caci), Sissoko, Djiku, Perrin – Prcić (76’ Siby), Aholou (42’ Thomasson), Bellegarde, Lienard – Gameiro (76’ Majeed), Ajorque (76’ Diallo)
Żółte kartki: Dina – Fila, Djiku, Bellegarde
Czerwone kartki: Djiku (2 x żółta)
Sędzia: Willy Delajod