LPL: EDward Gaming w półfinale, LNG Esports z czwartym miejscem w lidze

Ostatni z ćwierćfinałów za nami, po niezwykle emocjonujących seriach, czwarte miejsce summer splitu w LPL zajmuje LNG Esports. EDward Gaming zwyciężyło serię 3:1 i zapewniło sobie miejsce w półfinale. Tam zmierzą się z przegranym pojedynku pomiędzy Team WE i FunPlus Phoenix. Po wielu niesamowitych zwycięstwach, LNG Esports może być zadowolone z tak wysokiej i nieoczekiwanej lokaty.

 

 

LNG Esports 1:3 EDward Gaming

 

 

Serię otworzyła wymiana dwa za jeden dla EDG na górnej alei. Wkrótce na dolnej alei kolejne trzy zabójstwa trafiły do czerwonej drużyny, dzięki czemu zyskali wczesną przewagę. Gracze LNG zostali przytłoczeni przez przeciwników, którzy wraz z Heraldem niszczyli ich wieże. Gra toczyła się całkiem spokojnie, Flandre sam wyeliminował Jayce'a, a EDG zgarnęło trzy smoki. W końcu w 27. minucie Scout i spółka zdobyli jedną eliminację w walce, ale parę minut później, to LNG wyłapało Flandre. Przy kolejnym, czwartym smoku dla EDG, czerwona formacja zwyciężyła starcie i wzmocniła się Górską Duszą. Jiejie z kolegami udali się prosto po Barona, gdzie upadł Meiko, ale jego drużyna była zdecydowanie górą. Z prawie dziesięciotysięczną przewagą, w 36. minucie EDG bez problemów zaatakowało bazę przeciwników, eliminując kilku wrogów. Później wystarczyło jedno starcie, żeby ta mapa zakończyła się zwycięstwem EDG. Co prawda, LNG zdobyło w nim kilka ostatnich zabójstw, ale to było za mało, żeby powstrzymać Vipera i spółkę.

 

 

Pierwsza krew trafiła do EDG, po tym jak Tarzan zbyt odważnie wszedł pod przeciwną wieżę, a już po chwili kolejne dwa zabójstwa trafiły do czerwonej drużyny. Za to przy topie LNG zgarnęło dwie eliminacje, ale nie dało im to dużo, gdyż wraz z kolejnym killem dla Vipera i smokiem dla jego formacji, przewagę miało EDG. Tarzan sam wyeliminował Jiejie, a nieco później zabił Heralda. Pod swoją wieżą upadł Flandre, a dzięki Heraldowi, LNG zdobyło dwie wieże na górnej alei i odrobiło różnicę w złocie. Scout został zabity z rąk samego icona i niebieska drużyna zaczęła zyskiwać kontrolę. To do nich trafił drugi Herald i kolejny smok, ale  EDG udało się dwukrotnie złapać LeBlanc. Jiejie i spółka podjęli nawet Barona, ale przeciwnicy dali radę im przeszkodzić. Spotkanie mocno się wyrównało, aż do 27. minuty gdy po zabiciu Varusa i wygraniu walki, EDG wzmocniło się Baronem. Chwilę później, mimo utraty Meiko, wzmocniona formacja zwyciężyła starcie, a po chwili też całą mapę.

 

 

Pierwszy upadł icon, a wkrótce przy Heraldzie Viego zdobył triple killa, co dało LNG wczesną przewagę. Na topie złapany został Flandre, a później prawie upadł sam na Viego. Powolna i spokojna gra zdawała się układać lepiej dla niebieskiej formacji, mieli więcej wież, więcej złota i więcej zabójstw. W 21. minucie zginął Scout i Jiejie, a parę minut później rozpędzona drużyna weszła prosto do bazy EDG. W 25. minucie zobaczyliśmy z początku niejednostronną wymianę, po której jednak LNG zwyciężyło pierwszą mapę w tej serii.

 

 

Pierwsza krew jeszcze przed 2. minutą trafiła do Scouta, który wkrótce został wyeliminowany przez Tarzana. Kolejne zabójstwo trafiło do EDG w 5. minucie. Parę minut później po wyeliminowaniu Varusa, EDG z wczesną przewagę zdobyło pierwszego, a także drugiego smoka. Drużyny wymieniały się zabójstwami, ale nieco lepiej wyglądała niebieska drużyna. Kolejna spokojna gra nabrała tempa koło 20. minuty, gdy droga na górnej alei do bazy LNG została otwarta. Trzeci smok także trafił do Jiejie i spółki, w 26. minucie ich przewaga wynosiła prawie dziesięć tysięcy sztuk złota. Oceaniczna Dusza wzmocniła niebieską drużynę, która parę minut później, z Viperem na czele zwyciężyła starcie i udała się po Barona. Już po chwili, dzięki solo zabójstwom Scouta i olbrzymim obrażeniom jego drużyny, Nexus LNG upadł.