LPL: FunPlus Phoenix w finale; miejsce na Worlds 2021 zapewnione

FunPlus Phoenix pierwszymi finalistami summer splitu LPL! Po pięknie zagranej serii na Team WE i wygranej 3:0 zapewniają sobie miejsce nie tylko w finale, ale także na Mistrzostwach Świata! Doinb i spółka po nieudanym sezonie 2020 pokazują na co ich stać, i że ponownie chcą zawalczyć o tytuł na Worlds 2021. Ich przeciwnikami w finale ligi będzie zwycięzca pojedynku pomiędzy Team WE a EDward Gaming. 

Team WE 0:3 FunPlus Phoenix

Serię otworzyła śmierć Lwx na dolnej alei, a parę minut później w tym samym miejscu, zobaczyliśmy walkę, która jednak nic nie przyniosła. Na górnej rzece Doinb zdobył double killa, WE zgarnęło Heralda, a FPX smoka. W 15. minucie złapani zostali beishang i Missing, co pozwoliło czerwonej drużynie wziąć drugiego Heralda. Wkrótce Nuguri i spółka ponownie wygrali walkę, chociaż stracili Tiana. Różnica w złocie w 20. minucie wynosiła około pięciu tysięcy i gracze FPX rozpędzali się coraz bardziej. Kolejne starcie zakończyło się jednak śmiercią Tiana, a przy smoku Shanks doprowadził swoją drużynę do wygrania walki. Baron trafił na konto czerwonej formacji, ale smoka zabrało WE. W końcu w 37. minucie FPX z Apheliosem na czele wyeliminowało przeciwników i udało się prosto po ich Nexus.

Już w 5. minucie z rąk Viego i Irelii upadł Shanks.  Parę minut później na dolnej alei Lwx zdobył double killa. Po wyeliminowaniu beishanga wyglądało na to, że WE nie będzie miało wiele możliwości odpowiedzi na akcje FPX. W 11. minucie złapany został jednak Tian w zamian za Missinga. W 14. minucie kolejne zabójstwa wpadły na konto niebieskiej drużyny, Tian i Doinb robili się niesamowicie silni. W 22. minucie jednak walka wyszła całkiem równo, ale Doinb dał swojej drużynie nieco lepszą sytuację. Wkrótce zobaczyliśmy starcie, które zakończyło się wymianą jeden za jeden i chociaż FPX miało sporą przewagę, to ich wygrana nie była wciąż wcale oczywista. W końcu przy Baronie, Nuguri dzięki świetnej R pomógł swojej drużynie zmiażdżyć przeciwników i zyskać wzmocnienie. Po zgarnięciu smoka rozpędzone Feniksy udały się do bazy WE, gdzie wyeliminowali wrogów i zwyciężyli drugą mapę przed 30. minutą.

Mapa rozpoczęła się pod znakiem walk. W 4. minucie zobaczyliśmy wymianę dwa za jeden dla WE, a na dolnej alei dwa za jeden dla FPX. Już po chwili kolejna wymiana jeden za jeden odbyła się na topie, a na bocie niebieska drużyna zdobyła dwa zabójstwa w zamian za jedno. Missing został wyłapany w swoim lesie i na prowadzenie w złocie wyszły Feniksy. W 11. minucie następna większa walka zakończyła się śmiercią Apheliosa i Varusa, a WE mogło zgarnąć smoka. Pod swoją wieżą zabity został Lwx, a w innej części mapy złapany został Breathe. Była to dużo bardziej wyrównana gra, ale wciąż to FPX zdawało się mieć kontrolę. Przy Heraldzie, którego dostało WE, zginął beishang, a wkrótce też Breathe i Shanks. Crisp i Nuguri zginęli na dolnej alei, a drużyny wymieniały się wieżami. W końcu 22. minucie ace trafił na konto niebieskiej drużyny, tak samo jak Baron i smok. Wyłapany został Lwx, a po chwili także Doinb i Nuguri. Następny Baron został zabity także przez FPX i rozpędzona formacja weszła do przeciwnej bazy, gdzie zginął Nuguri. Doinb i spółka zyskali Piekielną Duszę i nie pozostało im nic więcej jak udać się po Nexus WE.