LCK: Chovy i spółka walczą dalej!

Ruszył turniej promocyjny mający na celu wyłonić czwartą drużynę, która będzie reprezentować Koreę na Mistrzostwach Świata 2021 w Europie. W pierwszej rundzie tzw. "rękawicy" Hanwha Life Esports podjęło Liiv SANDBOX. Chovy i spółka, pomimo problemów na pierwszej mapie, koniec końców zwyciężyli swoich rywali 3:1. W następnej rundzie, już jutro, zmierzą się z NONGSHIM RedForce.

Hanhwa Life Esports vs Liiv SANDBOX - 3:1

Początek tej serii był dość wyrównany oraz spokojny. Obie ekipy raczej nie podejmowały zbędnych walk. Pokój między dwoma składami przerwało LSB, gdyż w 10. minucie, zabijając Chovy'ego na środkowej alei. W 12. minucie po akcji na dolnej alei, z której ponownie zwycięsko wyszło Liiv SANDBOX, przewaga w złocie wzrosła do 3. tysięcy sztuk złota. Zresztą, każda następna potyczka, każde następne starcie było wygrywane przez Efforta i spółkę. W 29. minucie HLE skupiło się na eliminacji Summita na dolnej alei, co wykorzystali jego kompani, zgarniając Nashora. Tak też rozpoczęła się powolna rozbiórka bazy. Bazy, która padła w 38. minucie przy pomocy drugiego wzmocnienia Barona. 

Chovy i spółka wzięli sobie do serca poprzednią mapę i od początku drugiego meczu dociskali pedał gazu. Tego efektem były dwa zabójstwa w 4. minucie, gdy na dolnej alei pojawiła się LeBlanc oraz Olaf. Niebezpieczeństwem okazał się Summit, który w 7. minucie z łatwością wyeliminował swojego rywala na linii w solowej walce. Mapa się wyrównała i po 15. minutach trudno było znaleźć zwycięzców. Dopiero walka w 21. minucie powiedziała nam coś więcej o sytuacji na mapie, gdy HLE zdominowało rywali podczas walki drużynowej i rozpędziło się na dobre, a Chovy czarował na swojej LeBlanc. To też dało Duszę Smoka Górskiego oraz Barona. Z taką siłą LSB nie miało jak rywalizować i Nexus tej drużyny upadł w 28. minucie. 

Początek trzeciej odsłony tej serii bardzo przypominał pierwszą mapę - start gry był bardzo spokojny i pierwsza krew pojawiła się dopiero w 10. minucie, tym razem za sprawą HLE, gdy na dolnej alei pojawił się Chovy, który wraz z Deftem załatwili Prince'a. W tym samym momencie na górnej alei Morgan oraz Willer załatwili Summita, temperując jego zamiary. Liiv SANDBOX nie złożyło broni i dwie minuty później odpowiedzieli zabójstwem na Morganie oraz zgarnięciem pierwszej wieży. W środkowy etap rozgrywki weszliśmy z przewagą tysiąca sztuk złota dla HLE, które próbowało zgarnąć Barona w 23. minucie, co omal nie skończyło się tragedią, ale koniec końców obie ekipy wymieniły się dwoma zawodnikami. Kluczowym momentem tej mapy była 25. minuta. Tym razem do LSB postawiło wszystko na jedną kartę - to będzie Baron. I tak też było, lecz skończyło się to tragedią, gdyż Deft powystrzelał rywali jak kaczki, zgarniając tym samym pięknego Quadra Killa. Następne starcia drużynowe były już tylko formalnościami dla Chovy'ego i spółki. Dzięki rozciągnięciu gry po całej mapie HLE było w stanie rozbierać bazę rywali oraz brać w tym samym czasie Barony i inne obiekty z mapy. Całość zakończyła się w 36. minucie. 

Ostatnia mapa tej serii była jednostronnym pokazem siły, choć początek na to nie wskazywał, gdyż w 9. minucie obie drużyny wymieniły się zabójstwami - HLE zgarnęło Efforta, natomiast LSB skróciło o głowę Willera na górnej alei. Zaskoczył wszystkich nieobecny w tej serii Morgan, który w sytuacji 1 na 2 zdołał zabić Summita. Od tego momentu Hanwha Life Esports dzielnie zmierzało po wygraną. Zwycięstwa w walkach drużynowych, zgarniane smoki, niszczone wieże, łatwo znajdowane zabójstwa - wszystko to było w menu tej organizacji. Taka dominacja pozwoliła Chovy'emu i spółce wziąć Barona w od razu po tym, jak się pojawił na mapie. Mimo to, ostatnie starcie w tej serii znalazło szalone rozwiązanie - w momencie gdy obie drużyny się biły ze sobą w okolicy Nashora, Morgan pojawił się w bazie i sam zakończył sprawę rywala NONGSHIM RedForce w następnej rundzie!