SoN: Polacy z pewnym awansem do finału

Zgodnie z oczekiwaniami, reprezentacja Polski pewnie i bezproblemowo uzyskała awans do finału Speedway of Nations. Poza Biało-czerwonymi w Manchesterze ujrzymy także Szwedów oraz Duńczyków.

Polska od samego początku pokazała swoją dominację. Nasi reprezentanci wygrali drużynowo wszystkie biegi. Nasz rezerwowy Jakub Miśkowiak, wyjechał na tor raz - przeciwko reprezentacji Słowenii - i przyjechał tuż za plecami Bartosza Zmarzlika. W pozostałych biegach u boku mistrza świata startował Dominik Kubera.  

Szwecję do finału wprowadził przede wszystkim błyskotliwy i niemal bezbłędny Fredrik Lindgren. Czwartego zawodnika cyklu Grand Prix był w stanie pokonać jedynie Mikkel Michelsen. Nieco więcej pecha miał Pontus Aspgren, który szczególnie w drugiej części meczu, gdy na torze pojawiło się sporo dziur, miał sporo problemów z utrzymaniem się na motocyklu. Mimo tego w kluczowym dwudziestym pierwszym biegu pokonał Leona Madsena. To dało Szwedom awans bez konieczności rywalizacji w biegu barażowym.

W barażu znalazły się Dania oraz Stany Zjednoczone. O  ile miejsce Duńczyków w TOP4 można było uznać za pewnik, o tyle wynik Amerykanów nie był na tyle oczywisty. Reprezentacja USA znalazła się tak wysoko przede wszystkim za sprawą bardzo dobrej jazdy Luke'a Beckera. Jedno z odkryć sezonu eWinner 1. Ligi zdobyło aż 21 z 28 punktów swojej reprezentacji. W finale jednak nie było w stanie nawiązać walki z Duńczykami, którzy byli zdecydowanym faworytem do awansu. Co ciekawe w zasadniczej części Luke Becker był jedynym zawodnikiem, który był w stanie wygrać z Michelsenem.

W pozostałych reprezentacjach największym problemem była kulawa postawa drugiego zawodnika. W Finlandii, pomimo 18 oczek Timo Lahtiego, zaledwie sześć dorzucił Tero Aarnio, a w kadrze Słowenii oraz Czech nie można było wskazać ani jednego zawodnika, którego zdobycze punktowe mogą być w jakiś sposób powtarzalnością.

Drugi półfinał, także w Daugavpils, już jutro o godzinie 18:00.