La Liga: Real remisuje z Villarreal po słabym spotkaniu
- Dodał: Rafał Judka
- Data publikacji: 25.09.2021, 22:52
Seria pięciu zwycięstw Królewskich zatrzymana! Drużyna z Madrytu jedynie zremisowała z Villarrealem 0:0. Goście postawili przeciwnikowi trudne warunki w pierwszej części spotkania i zdołali utrzymać korzystny dla siebie rezultat w drugiej, kiedy Real Madryt ruszył do ataku.
Królewscy podejmowali rywali jako lider La Liga. Bilans pięciu zwycięstw i zaledwie jednego remisu ekipy Carlo Ancelottiego robi wrażenie. Tak samo jak gra drużyny z Madrytu, która co spotkanie daje kibicom wiele emocji. W dwóch dotychczasowych meczach ligowych na Santiago Bernabeu Królewscy strzelili aż 11 goli. Ofensywa z Karimem Benzemą i Vinicuisem przykrywa jednak kłopoty gospodarzy w obronie, którzy tylko w jednym meczu La Liga zachowali czyste konto. Naprzeciwko nich stanęła ekipa Villarrealu, która zalicza średni początek sezonu. Jest co prawda niepokonana, ale jej bilans to tylko jedno zwycięstwo i cztery remisy.
Początek spotkania zwiastował nie lada emocje. Obie drużyny ruszyły śmiało do ataku i przez pierwszych kilkanaście minut byliśmy świadkami gry akcja za akcję. Najlepszą sytuację stworzyli sobie goście. W 13. minucie Danjuma minął w indywidualnej akcji dwóch obrońców na lewym skrzydle i uderzył w kierunku dalszego słupka. W bramce jednak czujny był Courtois i sparował strzał do boku. Z minuty na minutę klarowała się przewaga w posiadaniu piłki Villarrealu. Ekipa Unaia Emerego potrafiła jednak przyspieszyć grę podaniami na wolne pole, czym stwarzała nieustające zagrożenie. Na uwagę zwracała aktywność wspomnianego wcześniej Danjumy. A Real? Grał wolno i zbyt przewidywalnie. Indywidualnymi akcjami ruszać do przodu próbował Vinicius, ale goście czujnie podwajali krycie zarówno brazylijczyka, jak i Benzemy nie dając tej dwójce czasu na rozegranie. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, jednak ze wskazaniem na Villarreal.
Ancelotti szukał poprawy jakości w środku pola, więc po przerwie za bezproduktywnego Rodrygo wprowadził Camavingę. Real odważniej wyszedł na drugą połowę i pierwsze minuty zwiastowały poprawę gry. Dobrą okazję zmarnował w 51. minucie Militao, który nie trafił głową do bramki po dobrym dośrodkowaniu Asensio. Lecz gdy Królewscy się otworzyli, Villarreal miał miejsce na kontry. W 54. minucie doskonałą okazję miał Danjuma, a chwilę później Alcacer, ale wynik nadal się nie zmieniał. Te dwie sytuacje były lampką ostrzegawczą dla gospodarzy, który zaczęli grać ostrożniej, ale równocześnie za wolno i zbyt statycznie aby przedrzeć się przez obronę gości. By przyspieszyć grę Ancelotti wpuścił na boisko Hazarda czy Isco. Ten drugi był bliski strzelenia gola głową w 82. minucie, ale Rulli popisał się znakomitym refleksem. Pomimo oblężenia bramki gości przez Real do końca spotkania nikt nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i obie ekipy podzieliły się punktami.
Real Madryt - Villarreal 0:0
Real Madryt: Courtois - Valverde, Militao, Alaba, Nacho - Asensio (81’ Isco), Casemiro, Modric (73’ Hazard) - Rodrygo (46’ Camavinga), Benzema Vinicius
Villarreal: Rulli - Foyth (86' Gaspar), Albiol, Torres, Moreno - Parejo, Capoue, Coquelin (58’ Gomez) - Pino, Alcacer (58’ Dia), Danjuma (85’ Pena)
Żółte kartki: 40’ Vinicius - 55’ Coquelin, 71’ Gomez
Sędzia: Jesús Gil Manzano