Premier League:  Everton zremisował w Teatrze Marzeń, ogromne szczęście Czerwonych Diabłów
Attribution-Sharealike 2.0 Germany

Premier League: Everton zremisował w Teatrze Marzeń, ogromne szczęście Czerwonych Diabłów

  • Dodał: Krzysztof Dunaj
  • Data publikacji: 02.10.2021, 15:32

Manchester United przed własną publicznością zremisował z Evertonem 1:1 w 7. kolejce Premier League. „Czerwone Diabły” miały spore szczęście, że bramka zdobyta przez gości w końcówce meczu została nieuznana.

Posiadanie piłki nie odzwierciedlało tego, co działo się na boisku w pierwszej części spotkania. Choć Manchester United miał sporą przewagę w tej statystyce, to Everton nie zamierzał składać broni. Tym, bardziej, że 
Czerwone Diabły” przed sobotnim meczem w Premier League ostatnie dwa spotkania na własnym terenie przegrały z Aston Villą (0:1) i West Hamem (0:1). 

 

Pierwszą dogodną sytuację gospodarze stworzyli sobie już w 6. minucie. Anthony Martial strzałem z główki posłał futbolówkę obok bramki Jordana Pickforda. 27-letniego golkipera próbował w ten sam sposób zaskoczyć Edinson Cavani, jednak Anglik popisał się ładną interwencją. Dla Evertonu odpowiadali Michael Keane oraz Demarai Gray. Ten drugi oddał groźny strzał zza pola karnego, lecz David de Gea był przygotowany i pewnie obronił.

 

Najważniejszy moment do przerwy miał miejsce w 43. minucie, kiedy to Anthony Martial wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Francuz otrzymał podanie od Bruno Fernandesa i pewnie posłał futbolówkę pod poprzeczkę. W konsekwencji w lepszych nastrojach do szatni schodzili piłkarze Manchesteru United. 

 

Ole Gunnar Solskjaer wiedział, że jednobramkowe prowadzenie nie gwarantuje zwycięstwa, dlatego od gwizdka wznawiającego drugą połowę rywalizacji na murawie pojawili się Cristiano Ronaldo oraz Jadon Sancho. 

 

Manchester United cały czas praktycznie utrzymywał się przy piłce, ale to Everton w 65. minucie po zabójczym kontrataku doprowadził do wyrównania. Wzorową akcję całej drużyny wykończył doświadczony Andros Townsend. Trener miejscowych nie zwlekał i szybko zmienił Freda, który zawinił przy straconym golu. 

 

Na kwadrans przed zakończeniem spotkania dynamiczny dwójkowy kontratak przeprowadzili Ronaldo do pary z Sancho. Pickford miał sporo szczęścia, że strzał Portugalczyka był niecelny. 

 

W końcówce pojedynku Yery Mina trafił do siatki Manchesteru United, ale po wideoweryfikacji Michael Oliver pokazał, że strzelec był na pozycji spalonej. 

 

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i mecz siódmej kolejki Premier League zakończył się remisem. W następnej rundzie United zmierzy się z Leicester City. Natomiast przyjezdni zagrają z West Hamem.

 

Manchester United - Everton 1:1 (1:0)

Bramki: 43’ A. Martial - 65’ A. Townsend

Manchester: de Gea – Wan-Bissaka, Varane, Lindelof, Shaw – McTominay, Fred (70. P. Pogba) – M. Greenwood, B. Fernandes, Martial (57. Sancho) – Cavani (57. Ronaldo)

Everton: Pickford – Godfrey, Y. Mina, M. Keane, Digne – A. Townsend, A. Doucoure, Allan, Gordon (72. Davies) – D. Gray (90+2. Dobbin) – Rondon

Żółte kartki: M. Greenwood - A. Doucoure

Sędzia: Michael Oliver