Serie A: kapitalny comeback i zwycięstwo Milanu!
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 16.10.2021, 22:44
Fenomenalne spotkanie na Stadio Giuseppe Meazza! Milan, pomimo dwubramkowej straty po pierwszej połowie, odwrócił losy spotkania z Veroną, wygrywając 3:2. Mecz obfitował w zwroty akcji, rzuty karne, jednak nie obyło się także bez kontrowersji. Dzięki trzem punktom zespół z Mediolanu wskoczył na pozycję lidera Serie A.
Na Stadio Giuseppe Meazza „Rossoneri” mieli olbrzymią szansę na umocnieniu się na ligowym podium. Wobec porażki Interu w sobotnie popołudnie Milan w przypadku zwycięstwa wskoczyłby na pozycję lidera, wywierając presję na prowadzącym Napoli, które swój mecz rozegra w niedzielę. Gracze Igora Tudora plasowali się na 12. pozycji, mając serię czterech meczów bez porażki. Pomimo sporych braków kadrowych (m.in. Theo Hernandez, Alessandro Florenzi czy Brahim Diaz) to gospodarze wydawali się faworytem.
Spotkanie rozpoczęło się niespodziewanie, bowiem groźniejsze sytuacje pod bramką rywali stwarzali goście. O ile strzał Ivana Ilicia na samym początku spotkania dał radę obronić Ciprian Tatarusanu, o tyle kilka minut później gracze z Werony wyszli na prowadzenie. Dzięki sprytowi sam na sam z rumuńskim bramkarzem znalazł się Gianluca Caprari, który mocnym strzałem po rękach golkipera wyprowadził gości na prowadzenie. Co ciekawe, po strzeleniu bramki gracze Igora Tudora nie cofnęli się do obrony, lecz cały czas realizowali swój plan na mecz. Goście szukali przejęcia i szybkiego przeniesienia ciężaru gry na połowę Milanu. Gracze Stefano Pioliego nie wyglądali jak wicelider Serie A, lecz bardziej jak ligowy średniak. Co więcej, po nieco 20 minutach na Stadio Giuseppe Meazza nastąpiła jeszcze większa konsternacja, bowiem gospodarze stracili drugą bramkę. Alessio Romagnoli we własnym polu karnym faulował Nikolę Kalinicia. Sędzia bez cienia wątpliwości wskazał na „wapno” i po konsultacji z wozem VAR podtrzymał swoją decyzję. Rzut karny na gola zamienił Antonin Barak, stawiając gospodarzy w bardzo trudnym położeniu. Pomimo przyspieszenia gry w końcówce pierwszej części meczu, graczom Milanu nie udało się stworzyć zagrożenia pod bramką Lorenzo Montipo, przez co do szatni schodzili w bardzo ponurych nastrojach i w trudnej sytuacji.
Druga połowa rozpoczęła się od kontrowersji w polu karnym Werony, bowiem Nicolo Casale zagrał ręką we własnym polu karnym. Mimo protestów gospodarzy, prowadzący spotkanie Alesandro Prontera nie zdecydował się na podyktowania rzutu karnego, ani na konsultację z wozem VAR, jednak wydaje się, że „11” należała się graczom Milanu. Gospodarze coraz bardziej naciskali na podopiecznych Igora Tudora, i niecały kwadrans po wznowieniu gry zdobyli bramkę kontaktową. Rafael Leao posłał dokładne dośrodkowanie w pole karne gości, a tam głową gola zdobył Olivier Giroud. Zdobyta bramka dodała skrzydeł graczom „Rossonerich”, bowiem piłka raz po raz wędrowała w okolice pola karnego graczy z Werony. Golkipera gospodarzy próbowali pokonać Giroud i Leao, jednak brakowało uderzenia w światło bramki lub piłka lądowała w rękawicach Montipo. Piłkarze Stefano Pioliego nie ustawali jednak w próbach i dało to skutek w postaci bramki wyrównującej. Na kwadrans przed końcem rzut karny na gola zamienił Franck Kessie. Chwilę później Stadio Giuseppe Meazza oszalały, bowiem gospodarze wyszli na prowadzenie po samobójczym trafieniu Koraya Guntera. Na końcowe minuty, po miesięcznej przerwie, na boisku pojawił się Zlatan Ibrahimovic. Szwedzki napastnik nie dał rady jednak pokonać golkipera rywali, jednak mimo to komplet punktów pozostał na Stadio Giuseppe Meazza, dając Milanowi pozycję lidera.
Milan – Verona 3:2 (0:2)
Bramki: 59’ Giroud, 76’ Kessie (k.), 78’ Gunter (sam.) - 7’ Caprari, 24’ Barak (k.)
Milan: Tatarusanu – Calabria, Romagnoli, Tomori, Ballo Toure – Saelemaekers (46’ Castillejo), Bennacer (77’ Ibrahimovic), Kessie, Rebic (36’ Leao) – Maldini (46’ Krunic), Giroud (82’ Tonali)
Verona: Montipo, Ceccherini (46’ Sutalo), Gunter, Casale, Faraoni, Ilic, Veloso (60’ Tameze), Lazovic (79’ Cancelleri) – Barak, Caprari (60’ Simeone), Kalinic (64’ Lasagna)
Żółte kartki: Ballo Toure - Ceccherini, Kalinic, Casale, Veloso
Sędzia: Alessandro Prontera