EBL: niespodzianka w Sopocie

Do niespodzianki doszło w Sopocie podczas ósmej kolejki Energa Basket Ligi. Astoria Bydgoszcz praktycznie przez cały mecz przegrywała, ale w końcówce odrobiło straty i doprowadziła do dogrywki, którą rozstrzygnęła na swoją korzyść i wygrała 86:81.

Ostatnio Trefl Sopot łączy grę w Energa Basket Lidze z FIBA Europe Cup, więc musi rozkładać siły na dwa fronty. Astoria Bydgoszcz chciała dzisiaj z tego skorzystać i zrównać się bilansem z dzisiejszym rywalem. Koszykarze Trefla wygrali cztery mecze i przegrali trzy, a zespół Artura Gronka legitymował się bilansem 3-4. Goście prowadzili tylko na początku meczu 2:0 i 6:4. Później inicjatywa należała do ekipy z Trójmiasta. Do przerwy Trefl prowadził 37:30.

W trzeciej kwarcie gospodarzy zdobyli dwucyfrową przewagę - 48:38. W Ergo Arenie oglądaliśmy nie tylko skuteczny Trefl, efektowne wsady, ale także waleczną Astorię. Drużyna z Bydgoszczy zmniejszyła różnicę do jednego oczka - 54:55. Na siedem minut przed końcem sopocianie ponownie odskoczyli na siedem punktów - 65:58. Goście ponownie zniwelowali różnicę do jednego posiadania. Na niecałą minutę przed końcem po trafieniu Klawsa Cawarsa było tylko 70:69.

W końcówce było mnóstwo emocji. Ważną akcję dla Trefla zakończył Brandon Young, ale celną trójką do remisu 72:72 doprowadził Andrzej Pluta. Drużyna z Sopotu miała ostatnią akcję w swoich rękach, ale Young nie trafił rzutu na zwycięstwo i doszło do dogrywki. W niej gra toczyła się kosz za kosz, a jako pierwszy błąd popełnił Trefl. Astoria wykorzystała to i niespodziewanie triumfowała 86:82. Najskuteczniejszym zawodnikiem był Jakub Nizioł, który zdobył 20 punktów.

Trefl Sopot - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 82:86 (19:17, 18:13, 20:24, 15:18, 9:14)

Trefl: Franke 19, Sharma 18, Young 12, Gruszecki 11, Leończyk 10, Moten 7, Kolenda 4, Szlachetka 0, Lindbom 0, Kława, Łałak, Ziółkowski

Astoria: Nizioł 20, Herndon 19, Pluta 16, Cawars 12, Krasuski 9, Chyliński 6, Zębski 4, Aleksandrowicz 0, Kutta 0, Loncar 0, Kędel.