EBL: powrót Śląska, hit dla Twardych Pierników
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 30.10.2021, 21:27
W sobotę rozegrano aż trzy spotkania Energa Basket Ligi, w których nie zabrakło emocji. Śląsk Wrocław odwrócił losy meczu z Treflem Sopot. Legia Warszawa z problemami wygrała w Bydgoszczy, a Twarde Pierniki w hicie pokonały Stal Ostrów Wielkopolski.
Pierwszy sobotni mecz rozegrano w Bydgoszczy, gdzie Astoria podejmowała faworyzowaną Legię. Stołeczni byli jeszcze uskrzydleni zwycięstwem z FC Porto w FIBA Europe Cup. W ekipie gospodarzy po raz pierwszy zagrał Wesley Washpun. Legioniści odskoczyli pod koniec pierwszej kwarty, po której prowadzili 23:14. W drugiej części spotkania przewaga wynosiła nawet 19 punktów - 35:16. Astoria zaczęła odrabiać straty i do przerwy przegrywała 30:39. Sytuacja na parkiecie zaczęła się zmieniać na korzyść bydgoszczan. Na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty po przechwycie zakończonym wsadem Mateusza Zębskiego Astoria prowadziła 49:48. Goście ze stolicy odpowiedzieli na początku czwartej odsłony spotkania, nie tracąc punktów przez cztery minuty i notując serię 11:0. Legia miała już dwucyfrową przewagę, ale gospodarze walczyli do końca. Ostatecznie jednak przegrali 76:83. Najlepszym zawodnikiem meczu był Grzegorz Kamiński, który zdobył 23 punkty i popisał się skutecznością 6/6 w rzutach za trzy punkty.
Enea Astoria Abramczyk Bydgoszcz - Legia Warszawa 76:83 (14:23, 16:16, 27:20, 19:24)
Astoria: Cavars 18, Nizioł 15, Zębski 14, Chyliński 9, Herndon 6, Washpun 5, Krasuski 0, Aleksandrowicz 0, Kędel
Legia: Kamiński 23, Cowels 19, Didier-Urbaniak 13, Jovanović 10, Wyka 7, Koszarek 5, Abdur-Rakhman 4, Skifić 2, Kulka 0, Kołakowski, Sadowski, Kemp
Śląsk Wrocław (3-6) i Trefl Sopot (4-4) nie są zadowoleni z początku sezonu w swoim wykonaniu. Obydwie drużyny grają także w europejskich pucharach, ale dzisiaj czekał je mecz Energa Basket Ligi, który zapowiadał się bardzo ciekawie. Liderem gospodarzy miał być Łukasz Kolenda, który przyszedł do Wrocławia właśnie z Sopotu. Rozgrywający grał przeciwko swojej byłej drużynie ze swoim bratem, Michałem. Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy po kilku minutach prowadzili 17:8. W drugiej kwarcie sopocianie odskoczyli nawet na 15 punktów przewagi - 37:22.
Wrocławianie nie złożyli broni. Pod koniec trzeciej części gry dzięki trójkom Kolendy, Trice'a i Kantera odrobili całą stratę. Po trzydziestu minutach był już remis 59:59. W czwartej kwarcie Trefl zanotował przestój trwający aż sześć minut. Rozpędzili gospodarze pewnie to wykorzystali. Na dwie minuty przed końcem Cyril Langevine wyprowadził Śląsk na dwucyfrowe prowadzenie - 73:63. Mecz zakończył się wynikiem 77:67. Najwięcej punktów - 15 - zdobył Travis Trice, a Langevine zaliczył double-double (12 punktów i 12 zbiórek).
Śląsk Wrocław - Trefl Sopot 77:67 (14:20, 19:18, 26:21, 18:8)
Śląsk: Trice 15, Kanter 14, Langevine 12, Dziewa 10, Kolenda 10, Justice 9, Karolak 7, Gabiński 0, Ramljak 0, Gordon, Wójcik, Tomczak
Trefl: Franke 12, Young 11, Kolenda 8, Sharma 8, Lindbom 7, Moten 6, Leończyk 6, Gruszecki 6, Szlachetka 3, Łałak 0, Ziółkowski 0, Klawa
W środę koszykarze Stali Ostrów Wielkopolski sięgnęli po historyczne zwycięstwo w Lidze Mistrzów z Hapoelem Jerozolima. Teraz zespół Igora Milicicia czekał bardzo ważny sprawdzian w PLK. W ramach dziewiątej kolejki Stalówka zmierzyła się w Toruniu z miejscowymi Twardymi Piernikami. Obydwie ekipy miały przed tym meczem bilans 6-2. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i zakończyła się wynikiem 49:48 dla Twardych Pierników. W trzeciej kwarcie Stal odskoczyła na osiem punktów - 68:60. Gospodarze odpowiedzieli serią 11:0 i przed czwartą częścią spotkania wygrywali 78:74. Torunianie zanotowali kolejną serię, tym razem 12:0 od stanu 80:82. Zespół Ivicy Skelina wygrał 105:97 i sięgnął po kolejne robiące wrażenie zwycięstwo. Liderami gospodarzy byli Maurice Watson (21 punktów i 13 asyst) oraz Trevor Thompson (22 punkty i 10 zbiórek).
Twarde Pierniki Toruń - Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 105:97 (21:23, 28:25, 29:26, 27:24)
Twarde Pierniki: Thompson 22, Watson 21, Manigat 18, Diduszko 15, Eads 12, Cel 10, Kołodziej 7, Samsonowicz 0, Grochowski, Janczak, Dusza, Sowiński
Stal: Young 22, Palmer 20, Simmons 20, Drechsel 13, Florence 13, Andersson 8, Mokros 2, Wadowski 0, Rachwalski, Załucki, Pluta, Nawrot.
Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.