Fortuna Puchar Polski: dublet Felicio Brown Forbesa zapewnił Wiśle triumf w Tychach
- Dodał: Przemysław Flis
- Data publikacji: 03.11.2021, 15:27
W meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski piłkarze GKS-u Tychy mierzyli się z Wisłą Kraków. Przedstawiciele PKO Ekstraklasy jako pierwsi zdobyli bramkę dzięki dobremu uderzeniu Mateusza Młyńskiego. Gospodarze doprowadzili do remisu za sprawą Łukasza Grzeszczyka, ale decydujące ciosy wyprowadził Felicio Brown Forbes. Kostarykanin dwa razy wpisał się na listę strzelców, a Biała Gwiazda zwyciężyła 3:1, zdobywając awans do kolejnej rundy.
Gospodarze, którzy nie przystępowali do tego spotkania w roli faworyta, stworzyli sobie pierwszą okazję do objęcia prowadzenia. W 5. minucie składną akcję tyskiej drużyny zwieńczył strzał Gracjana Jarocha, jednak Mikołaj Biegański nie dał się zaskoczyć. Chwilę później to podopieczni Adriana Guli zagrozili bramce rywali. Dor Hugi mocno uderzył z rzutu wolnego, ale Wiktor Żytek zablokował ten strzał, zażegnując zagrożenie. Przedstawiciel Fortuna 1. Ligi prezentował agresywną grę, dążąc do odbioru piłki na połowie przeciwników. W 20. minucie Kacper Piątek oddał strzał z linii pola karnego, ale jego próba była bardzo niecelna. W kolejnej akcji Łukasz Grzeszczyk dośrodkował w pole karne Wisły, natomiast kluczową interwencję w tej sytuacji zanotował Dawid Szot.
Tyszanie stworzyli sobie kilka niezłych okazji, ale to piłkarze Białej Gwiazdy zdobyli premierowego gola. W 24. minucie Matej Hanousek zgrał futbolówkę do wbiegającego Mateusza Młyńskiego, który dobrym przyjęciem minął defensora rywali i płaskim strzałem otworzył wynik. Gospodarze mogli błyskawicznie odpowiedzieć, jednak po strzale Gracjana Jarocha świetną interwencję zanotował Mikołaj Biegański. Kilkadziesiąt sekund później golkiper Wisły poradził sobie z próbą Kamila Kargulewicza. W 31. minucie Krzysztof Wołkowicz mocno uderzył sprzed pola karnego, ale minimalnie się pomylił. W odpowiedzi krakowianie przeprowadzili dynamiczną akcję, lecz piłka po strzale z woleja Michala Škvarki przeszła tuż obok słupka. Piłkarze GKS-u mocno dążyli do zdobycia wyrównującej bramki. Przed przerwą Serafin Szota popełnił ogromny błąd przy wyprowadzeniu piłki, ale naprawił swoją pomyłkę, uniemożliwiając Gracjanowi Jarochowi oddanie strzału. Po pierwszej połowie krakowski zespół prowadził 1:0.
Na początku drugiej części inicjatywa znajdowała się po stronie miejscowych. Podopieczni Artura Derbina prowadzili grę i 50. minucie mieli świetną szansę na wyrównanie stanu rywalizacji. Gracjan Jaroch mógł doprowadzić do remisu, ale Mikołaj Biegański uchronił swój zespół przed stratą bramki. Tyszanie stosowali wysoki pressing, co przyniosło efekt. Wskutek fatalnego błędu Serafina Szoty Łukasz Grzeszczyk przejął futbolówkę przed polem karnym rywali, minął golkipera Wisły i umieścił piłkę w bramce. Chwilę później kapitan tyskiej drużyny miał kolejną okazję, natomiast golkiper Wisły powstrzymał mocne uderzenie doświadczonego pomocnika.
Stracona bramka wpłynęła motywująco na podopiecznych Adriana Guli. W 65. minucie po podaniu Felicio Brown Forbesa futbolówka trafiła do Yawa Yeboaha, jednak zawodnik krakowskiego zespołu fatalnie skiksował w tej sytuacji. Tyszanie wyraźnie opadli z sił, a Wiślacy bezlitośnie to wykorzystali. W 73. minucie Dawid Szot odebrał piłkę na połowie rywali, po czym odegrał ją do Felicio Brown Forbesa, który mocnym strzałem lewą nogą wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Kostarykanin poszedł za ciosem i chwilę później powiększył przewagę przedstawiciela PKO Ekstraklasy. Po dosyć chaotycznej akcji, w której defensywa GKS-u Tychy popełniła kilka błędów, napastnik Wisły zachował zimną krew umieszczając piłkę w siatce. W końcówce dobre okazje do zdobycia czwartej bramki mieli Yaw Yeboah oraz Felicio Brown Forbes, lecz nie potrafili skutecznie wykończyć akcji. Ostatecznie krakowski zespół zwyciężył 3:1 i wywalczył awans do najlepszej "16" rozgrywek pucharowych.
GKS Tychy - Wisła Kraków 1:3 (0:1)
Bramki: 55' Grzeszczyk - 24' Młyński, 74', 76' Brown Forbes
GKS Tychy: Odyjewski - Połap, Nedić, Sołowiej, Wołkowicz - Kargulewicz (79' Pawlusiński), Żytek (79' Biel), Grzeszczyk, Steblecki (63' J. Piątek), K. Piątek (77' Kozina) - Jaroch (63' Malec).
Wisła Kraków: Biegański - Szot, Sadlok, Szota, Hanousek - Yeboah, Plewka, Škvarka (90+2' Sobol), Młyński (61' Brown Forbes), Starzyński (46' Frydrych) - Hugi (86' Wachowiak).
Żółte kartki: Nedić, Wołkowicz
Sędzia: Paweł Pskit