Premier League: derby Manchesteru dla Obywateli!
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 06.11.2021, 15:23
Derby Manchesteru za nami! Po dość jednostronnym, niezbyt ciekawym spotkaniu zwycięstwo odnieśli podopieczni Pepa Guardioli, wygrywając 0:2 po samobójczej bramce Erica Bailly'ego oraz golu Bernardo Silvy. To kolejny, ważny mecz przegrany przez Czerwone Diabły.
Spotkanie na Old Trafford rozpoczęło się od dominacji ze strony przyjezdnych i z tego wywiązało się kilka dobrych akcji bramkowych, które jednak nie znalazły szczęśliwego zakończenia. W 6. minucie dobrą sytuację miał Harry Maguire, lecz jego strzał głową powędrował tuż obok prawego słupka. Skutecznością za to "popisał się" jego partner z bloku defensywnego. W 7. minucie Eric Bailly próbował wybić piłkę z własnego pola karnego, ale w nieszczęśliwy sposób posłał piłkę do własnej bramki. Obywatele grali bardzo przyjemny dla oka futbol i kontrolowali wydarzenia na boisku. Minusem całego widowiska była spora ilość fauli.
Po dwóch kwadransach wynik wskazywał drużynę gości. Zresztą nie tylko wynik - podopieczni Pepa Guardioli dominowali na boisku, czego efektem były groźne strzały ze strony Kevina De Bruyne oraz Gabriela Jesusa, lecz na posterunku obecny był David De Gea. W 35. minucie Kevin De Bruyne ponownie stanął przed doskonałą szansą na podwyższenie prowadzenia, ale golkiper Czerwonych Diabłów udowodnił po raz kolejny, że jest dzisiaj w doskonałej dyspozycji. Chwilę przed końcem drugiej połowy podopieczni Ole Gunnara Solskjaera dostali drugi cios, za sprawą bramki niezawodnego w ostatnim czasie Bernardo Silvy!
Na drugą połowę Ole Gunnar Solskjaer wyszedł z ofensywnym nastawieniem, gdyż jednego z obrońców zastąpił Jadon Sancho. Tempo spotkania w drugiej odsłonie meczu była znacznie wolniejsze i brakowało ciekawych dla oka akcji. Choć trzeba było przyznać, że Manchester United był bardziej żywą drużyną i prezentowali się lepiej, niż w pierwszej odsłonie. W 60. minucie Greenwood miał przyzwoitą okazję na zdobycie bramki, ale piłka powędrowała obok prawego słupka bramki Edersona.
Mecz powoli dobiegał końca, a gospodarze dalej grali bez pomysłu i podopieczni Pepa Guardioli mogli czuć się spokojni o wynik. Co więcej, w 82. minucie Foden był bliski podwyższenia wyniku, ale jego strzał wylądował na lewym słupku! W 87. minucie bardzo dobrą okazję miał John Stones, gdyż piłka trafiła pod jego nogi i próbował dobitki, ale jego strzał był kiepski i nie trafił nawet w światło bramki. Michael Olivier zakończył spotkanie i widokiem cieszących się piłkarzy Manchesteru City zakończyliśmy kolejne derby Manchesteru.
Manchester United - Manchester City 0:2 (0:2)
Bramki: 7' Bailly (sam.), 45+1' Bernardo Silva
Manchester United: De Gea - Lindelof, Bailly (46' Sancho), Maguire - Wan-Bissaka, Fernandes, McTominay, Fred (80' van de Beek), Shaw (74' Telles) - Greenwood (67' Rashford), Cristiano Ronaldo
Manchester City: Ederson - Walker, Stones, Dias, Cancelo - Gundogan, Rodri, Silva - Jesus, De Bruyne, Foden
Żółte kartki: 90+1' Cristiano Ronaldo - 48' Cancelo, 58' Bernardo Silva
Sędzia: Michael Olivier
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.