Tenis - WTA Finals: nieudane otwarcie Świątek

Iga Świątek na inaugurację występu w WTA Finals w Guadalajarze uległa 2:6, 4:6 Marii Sakkarii. Polka wypadła bardzo blado przy pewnie grającej rywalce. 

Iga Świątek swoją przygodę z WTA Finals rozpoczęła pojedynkiem przeciwko Marii Sakkarii. W bieżącym sezonie Polka dwukrotnie rywalizowała z Greczynką. Oba pojedynki zakończyły się zwycięstwem 26-latki. Co więcej, nasza zawodniczka nie ugrała w nich seta. Mecz w Guadalajarze rozpoczął się równie niekorzystnie dla Świątek. Warszawianka, wyrzucając forhend, straciła podanie w trzecim gemie. W szóstej odsłonie nie wykorzystała natomiast dwóch szans na przełamanie powrotne, a dodatkowo chwilę później oddała serwis po raz kolejny. Inauguracyjnego seta przegrała 2:6, a martwić mogła słaba postawa serwisowa (45% skuteczności pierwszego podania i 44% wygranych po nim piłek). Tymczasem jej rywalka wygrała wszystkie 12 piłek posłanych pierwszym serwisem.

W drugiej odsłonie przez długi czas obyło się bez przełamań. Decydujący okazał się siódmy gem, kiedy to Świątek skapitulowała przy obronie trzeciego break pointa, popełniając niewymuszony błąd z forhendu. Polka przy serwisie Greczynki była dziś bezzębna, co oznaczało wygraną 6:4 w secie numer dwa. Sakkari do dwóch wcześniejszych zwycięstw nad warszawianką dołożyła kolejne. 26-latka zagrała bardzo solidne spotkanie, a słabsza dyspozycja Polki jeszcze bardziej utrudniła naszej reprezentantce rywalizację z lepiej grającą rywalką. Wymownym obrazkiem były łzy Świątek przy piłce meczowej i ręcznik na opuszczonej głowie przy zejściu z kortu. Po porażce w meczu otwarcia 20-latka zagra z Aryną Sabalenką o zachowanie szans na wyjście z grupy.

Maria Sakkari (GRE) - Iga Świątek (POL) 6:2 6:4