
Piłka nożna - el. MŚ: sensacyjne rozstrzygnięcia w grupie C!
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 15.11.2021, 22:42
Kolejny dzień eliminacji do mistrzostw świata i kolejna niespodzianka! W grupie C w ostatniej kolejce korespondencyjny pojedynek o bezpośredni awans na mundial toczyli Włosi i Szwajcarzy. Podczas gdy gracze Roberto Manciniego nie potrafili pokonać golkipera Irlandii Północnej, Helweci rozbili Bułgarię 4:0. Mistrzowie Europy będą musieli walczyć o awans w barażach!
Mistrzowie Europy losy awansu na przyszłoroczny mundial mieli we własnych rękach. Wystarczyło tylko pokonać gospodarzy poniedziałkowego spotkania jak najwyżej. Szwajcarzy, którzy podejmowali na własnym boisku Bułgarię także mieli szansę bezpośrednio awansować na mistrzostwa świata. Warunkiem było jednak zwyciężenie dwoma bramkami więcej niż gracze Roberto Maniciego z Irlandią Północną, bowiem dzięki trafieniu w wyjazdowej potyczce ze „Sqadra Azzurra” Helwetom wystarczyło mieć taki sam bilans bramkowy jak piłkarze z Półwyspu Apenińskiego.
Po pierwszych 45 minutach obu spotkań na szczycie grupy utrzymywał się status quo. Zarówno Włosi w Belfaście, jak i Szwajcarzy w Lucernie całkowicie zdominowali swoich rywali, jednak nie potrafili udokumentować swojej przewagi bramką. O ile gracze Roberto Manciniego nie potrafili wypracować sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, o tyle niewiele zabrakło, a tuż przed przerwą Helwetom zabrakło centymetrów do wyjścia na prowadzenie, jednak uderzenie Denisa Zakarii odbiło się od słupka bramki Bułgarów, a piłka toczyła się wzdłuż linii bramkowej. W przerwie spotkania zatem w nieco lepszych nastrojach byli Włosi, mimo zerowego dorobku bramkowego.
Początek drugiej połowy zwiastował olbrzymie emocje. W Belfaście przed olbrzymią szansą pokonania Donnarummy znalazł się George Saville, jednak jego strzał z okolic 8. metra świetnie obronił golkiper PSG. W tym samym czasie Szwajcarzy – za sprawą Noaha Okafora – wyszli na prowadzenie. Po kapitalnej akcji zespołowej napastnikowi Red Bull Salzburga wystarczyło głową dopełnić formalności. To okazało się momentem zwrotnym pomiędzy korespondencyjnym pojedynkiem, bowiem Włosi w dalszym ciągu bili głową w mur, natomiast Helweci poszli za ciosem. Niespełna 10 minut po zdobyciu bramki piłkarze Murata Yakina podwyższyli prowadzenie. Po długim podaniu i dwójkowej akcji Mario Gavranovicia i Rubena Vargasa stadion w Lucernie w szał radości wprowadził ten drugi. Kilka minut później mogli odpowiedzieć Włosi, jednak strzał Federico Chiesy minimalnie minął prawy słupek bramkarza Irlandii Północnej. Szwajcarzy z kolei poczuli swoją szansę na sprawienie niespodzianki i bezpośredni awans na mundial, czego efektem były kolejne dwa trafienia. Obie bramki nie zostały jednak uznane, bowiem za każdym razem w grę wchodził VAR i anulował trafienia ze względu na spalonego strzelców. Stadion w Lucernie „niósł” piłkarzy szwajcarskich, a ci odwdzięczyli się trzecim golem, którego zdobył Cedric Itten. W tym momencie sytuacja Włochów stała się naprawdę trudna. Pomimo ofensywnych zmian przeprowadzonych przez Roberto Manciniego obraz gry w dalszym ciągu był taki sam – bezskuteczne ataki i pojedyncze próby włoskich piłkarzy, które nie dawały im upragnionego celu, jakim byłoby zdobycie bramki. Szwajcarzy z kolei do końca kontrolowali sytuację na murawie, a w samej końcówce gola pieczętującego zdobył Freuler.
Takie rozstrzygnięcia spowodowały sytuację, jakiej mało kto się spodziewał. Wpadka w Irlandii Północnej okazuje się dla podopiecznych Roberto Manciniego bardzo kosztowna, bowiem o udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata będą musieli powalczyć w barażach. Wydaje się, że mistrzowie Europy nie brali pod uwagę takiego scenariusza, jednak w rozgrywkach decydujących o ostatnich trzech miejscach Europy na mundialu, będą jednymi z głównych faworytów. Szwajcarzy z kolei dokonali niemożliwego – w ostatniej kolejce pokonali w korespondencyjnym pojedynku graczy z Półwyspu Apenińskiego i w nagrodę mogą już szukać dla siebie bazy w Katarze.
Irlandia Północna - Włochy 0:0 (0:0)
Irlandia Północna: Peacock-Farrell – Cathcart, Flanagan, J. Evans, Lewis – Davis, Dallas, McCann, Saville (72’ C. Evans), Whyte (72’ Washington) - Magennis
Włochy: Donnarumma – Di Lorenzo, Bonucci, Acerbi, Emerson (80’ Scamacca) – Tonali (46’ Cristante), Jorginho (69’ Locatelli), Barella (64’ Belotti) – Berardi, Insignie (68’ Bernardeschi), Chiesa
Żółte kartki: Magennis, Peacock-Farrell - Tonali
Sędzia: Istvan Kovac
Szwajcaria - Bułgaria 4:0 (0:0)
Bramki: 48’ Okafor, 57’ Vargas, 72’ Itten, 90+1’ Freuler
Szwajcaria: Sommer – Widmer, Frei, Schaer, Mbabu – Zakaria, Freuler, Okafor (68’ Steffen), Shaqiri, Vargas (79’ Zeqiri) – Gavranovic (68’ Itten)
Bułgaria: Karadzhov – Turitsov (46’ Velkovski), Hristov, Dimitrov, Tsvetanov – Nedelev, Kostadinov, Chochev (65’ Iliev), Kirilov (70’ Tsonev) – Iliev (46’ Michev), Despodov (80’ Yankov)
Żółte kartki: Freuler – Turitsov, Hristov
Sędzia: Benoit Bastien
Awans (mistrzostwa świata): Szwajcaria
Awans (baraże): Włochy