PKO Ekstraklasa: Pogoń gromi Lechię w hicie kolejki!
- Dodał: Paweł Ukleja
- Data publikacji: 27.11.2021, 19:30
Pogoń Szczecin rozgromiła przed własną publicznością Lechię Gdańsk 5:1. Bramki dla ekipy gospodarzy zdobywali: Damian Dąbrowski, Luka Zahović, Sebastian Kowalczyk i Michał Kucharczyk. Autorem honorowego trafienia dla Lechii został Łukasz Zwoliński.
Niezaprzeczalnym hitem 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy miało być starcie w Szczecinie, gdzie miejscowa Pogoń podejmowała Lechię Gdańsk. Ranga tego meczu spowodowana była oczywiście lokatami w tabeli, które zajmowały obie ekipy przed rozpoczęciem kolejki. Pogoń plasowała się na trzecim miejscu mając na swoim koncie 29 punktów. Był to dorobek jedynie o oczko mniejszy niż drugiej w ligowym zestawieniu Lechii Gdańsk. Wynik sobotniego spotkania mógł okazać się zatem kluczowy dla układu tabeli po rundzie jesiennej a w dalszej perspektywie - w kontekście walki o mistrzostwo. Zarówno Portowcy jak i Lechiści nie mogą narzekać na brak formy. Gospodarze w ostatnich czterech spotkaniach zanotowali trzy zwycięstwa pokonując kolejno: Jagiellonię Białystok, Legię Warszawa oraz Śląsk Wrocław. Goście ostatnią porażkę odnieśli 22 sierpnia w wyjazdowym spotkaniu z Lechem Poznań. Od tego czasu gdańszczanie sześć razy rozstrzygali mecze na swoją korzyść a cztery pojedynki kończyły się podziałem punktów. Dodatkowym smaczkiem dzisiejszego starcia była rywalizacja trenerów: Kosty Runjaicia oraz Tomasza Kaczmarka. Ten drugi przez ponad półtora roku pracował jako asystent w sztabie Pogoni Szczecin. Od 1 września 2021 pełni funkcję pierwszego szkoleniowca gdańskiej Lechii. Czy znajomość warsztatu trenerskiego Niemca wpłynęła dziś znacząco na skuteczność Biało-Zielonych?
W pierwszych minutach spotkania dominowała Pogoń. Portowcy podejmowali konsekwentne próby przedarcia się w pole karne Lechii, jednak obrońcy skrupulatnie wykonywali swoją pracę. Gospodarze czekali na błąd rywala i doczekali się go w 7. minucie, kiedy to źle piłkę przyjął bramkarz Lechii Dusan Kuciak i próbując naprawić pomyłkę sfaulował Jeana Carlosa. Sędzia nie miał wątpliwości - rzut karny. Jedenastkę na bramkę technicznym uderzeniem zamienił Damian Dąbrowski. Znakomite rozpoczęcie meczu w wykonaniu gospodarzy. Chwilę później mogło być już 2:0 dla szczecinian, ale z bliskiej odległości przestrzelił Jean Carlos. Lechia nie zamierzała się jednak poddać i ruszyła do zdecydowanego ataku. Niewiele brakowało a spektakularną bramkę zdobyłby Zwoliński. Napastnik Lechii dośrodkowywał piłkę w pole karne, a dośrodkowanie było na tyle głębokie, że prawie wpadło do siatki. Piłkę na samej linii bramkowej zdołał złapać Dante Stipica. Co się odwlecze to nie uciecze. W 27. minucie Lechia przeprowadziła składną akcję, w wyniku której w sytuację "sam na sam" z bramkarzem Pogoni wszedł Łukasz Zwoliński. Stipica nawet nie próbował interweniować. W Szczecinie było 1:1. Od tego momentu rozpoczęło się istne oblężenie bramki Lechii. Swoje świetne sytuacje zmarnowali Jean Carlos i Kacper Kozłowski. Ta ofensywa musiała jednak przynieść efekty. Gola na 2:1 w 36. minucie zdobył Luka Zahović. Pogoń przeprowadziła szybką, składną akcję, w wyniku której zadaniem Słoweńca było tylko wbić piłkę do bramki. Wynikiem 2:1 zakończyła się pierwsza połowa, ale tempo spotkania wskazywało, że to jeszcze nie koniec emocji.
Druga część spotkania rozpoczęła się dosyć spokojnie, ale jak się miało okazać - była to cisza przed burzą. Jako pierwsza zaatakowała Lechia - wysoko nad bramką uderzył Zwoliński. I to by było na tyle, jeżeli chodzi o inicjatywę gdańszczan w tym meczu. W 51. minucie akcja duetu Grosicki-Zahović zakończyła się trzecią bramką dla Pogoni. Piłkę do bramki skierował głową ten drugi. Było to kolejne trafienie Słoweńca w tym meczu. Rozochocona Pogoń naciskała dalej i na kolejne trafienie nie trzeba było długo czekać. W 54. minucie fenomenalnym strzałem z linii pola karnego popisał się Sebastian Kowalczyk i w Szczecinie było już 4:1. Gospodarze nabrali pełnego wiatru w żagle, dostrzegli, że w tym meczu są w stanie zdziałać cuda. Ataki Portowców nadal trwały, a Lechia była coraz bardziej zdołowana tym, co się dzieje. W 70. minucie kilkanaście sekund po wejściu na boisko bramkę dla Pogoni zdobył Michał Kucharczyk. W Szczecinie trwał pogrom, który trudno było wyjaśnić. Pomimo prób żadnej z drużyn nie udało się już zmienić wyniku tego spotkania. Pogoń Szczecin rozgromiła przed własną publicznością Lechię Gdańsk i awansowała jej kosztem na drugie miejsce w tabeli.
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 5:1 (2:1)
Bramki: 8' Dąbrowski (k.), 36' 51' Zahović, 54' Kowalczyk, 70' Kucharczyk - 27' Zwoliński
Pogoń: Stipica - Mata, Zech, Triantafyllopoulos (69' Malec), Bartkowski - Dąbrowski - Kurzawa (22' Grosicki), Kowalczyk, Kozłowski (77' Parzyszek), Jean Carlos (69' Kucharczyk) - Zahović (76' Żurawski)
Lechia: Kuciak - Pietrzak (69' Diabate), Maloca, Nalepa, Żukowski (74' Kopacz) - Kryeziu (58' Kubicki), Makowski - Conrado, Paixao (46' Durmus), Terrazzino - Zwoliński (73' Sezonienko)
Żółte kartki: 33' Jean Carlos, 53' Grosicki, 62' Kowalczyk, 81' Malec
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Paweł Ukleja
Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl