La Liga: wywalczone zwycięstwo Dumy Katalonii!
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 27.11.2021, 22:57
Sobotni wieczór z La Liga pożegnaliśmy spotkaniem pomiędzy Villareal CF, a FC Barceloną. Pierwsza połowa była istnym festiwalem nieskuteczności i już wtedy Duma Katalonii mogła prowadzić trzema bramkami. Worek z golami otworzył się w drugiej połowie i FC Barcelona wygrała spotkanie 1:3. Bramki dla gości strzelali Frenkie de Jong, Memphis Depay oraz Philippe Coutinho. Jedynego gola dla Villareal zdobył Samuel Chukwueze.
Początek tego spotkania należał bezpiecznie do podopiecznych Xaviego Hernandeza. Już w 5. minucie bliski szczęścia był Abde, który dopadł do dośrodkowania z rzutu rożnego, ale jego strzał głową obronił Rulli. Kilka minut później miała miejsce najlepsza okazja tej pierwszej odsłony spotkania. Świetnym podaniem został obsłużony Gavi, który minął bramkarza, ale przycelował w prawy słupek bramki rywali! W 19. minucie kolejną świetną szansę miała Duma Katalonii, tym razem pechowcem okazał się Memphis Depay, który w ostatnim czasie jest bez formy i udowodnił to w tej sytuacji, gdy w dogodnej dla siebie sytuacji uderzył tuż obok prawego słupka.
W 32. minucie w końcu szansę miała Żółta Łódź Podwodna. Gospodarze mieli rzut rożny, a ter Stegen wychodząc z bramki, minął się z piłką, ta trafiła do Pau Torresa, lecz hiszpański defensor fatalnie przestrzelił! W 38. minucie kolejna dogodna sytuacja dla gospodarzy. Tym razem brakiem skuteczności "popisał się" Danjuma, który w sytuacji sam na sam uderzył prosto w golkipera przyjezdnych. Tuż przed końcem pierwszej połowy Alfonso Pedraza dopadł do dośrodkowania z rzutu wolnego i zdecydował się na strzał z woleja, ale piłka minęła lewy słupek bramki. W pierwszej połowie nie obejrzeliśmy żadnej bramki, choć okazji było od groma.
Drugą połowę rozpoczęliśmy od akcji FC Barcelony, gdy Jordi Alba dośrodkował piłkę w pole karne, a ta padła pod nogi de Jonga, który umieścił futbolówkę w bramce! Nie obyło się bez analizy systemu VAR, gdyż dopatrywano się spalonego, ale tego koniec końców nie było, dzięki czemu Duma Katalonii wyszła na prowadzenie. Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania gospodarze ruszyli do ataku i to oni przejęli inicjatywę w spotkaniu. Na upragnioną bramkę podopieczni Unaia Emery'ego czekali aż do 77. minuty. Do zgranej przez Triguerosa piłki dopadł Chukwueze, który w ostatniej chwili dopadł do piłki i strzałem z pierwszej pokonał przeciwnego golkipera!
Ta bramka dała sporo sił i nadziei gospodarzom, którzy zaczęli wręcz tłamsić rywali i konstruować konkretne akcje pod bramką ter Stegena. W 84. minucie idealną sytuację miał Danjuma, którego strzał minął słupek bramki drużyny gości. W 88. minucie ter Stegen posłał daleką piłkę, obrońca gospodarzy popełnił błąd, przez co futbolówkę tuż przed polem karnym przejął Memphis Depay. Holender minął golkipera i jeszcze umieścił piłkę między nogami obrońcy, zdobywając tym samym prowadzenie dla swojej drużyny! Gospodarze mieli jeszcze trochę czasu na próbę wyrównania, gdyż sędzia doliczył aż 6 minut, ale to Barcelona jeszcze w ostatnich chwilach meczu wywalczyła rzut karny! Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i wynik meczu zamknął Coutinho!
Villareal CF - FC Barcelona 1:3 (0:0)
Bramki: 77' Chukwueze - 48' de Jong, 88' Memphis Depay, 90+4' Coutinho
Villareal: Rulli - Foyth, Albiol, Torres, Alfonso Pedraza (65' Estupinan) - Pino (65' Chukwueze), Capoue, Parejo, Gomez - Trigueros (85' Raba) , Danjuma
Barcelona: ter Stegen - Araujo, Pique, Garcia, Alba (71' Mingueza) - de Jong, Busquets, Nico (80' Coutinho) - Abde (66' Dembele), Memphis, Gavi
Żółte kartki: 26' Pino, 90+1' Raba - 26' Alba, 43' Pique
Sędzia: Cesar Soto Grado
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.